Może się nie znam, wszak kobietą jestem, ale mogę zdanie swoje dorzucić.
Mam obie wersje, obie czarne, i nie oddam. Diabelnie mi pasuje to maleństwo. Ładne jest, w sam raz dla dziewczyny, no i jednak tank. A ja jestem zwolenniczką tanków od dawna.
Takie moje wrażenia i spostrzeżenia: moc liquidu od razu o połowę co najmniej, jak nie 3 razy mniej. Kopie.
Obie wersje strzelały, ale tutaj była kwestia liquidu, za dużo wody.
Metalowych dripów nienawidzę, od razu szklane na obydwu wersjach. Zawsze można jakiś swój ulubiony dopasować.
Wszystkie ulubione tytoniówki poszły w kąt, goblin jak mało który pokazuje nuty smakowe w tle. Nagle tytoniówki na tym przestały smakować, aktualnie mam same owoce.
Pierwsze setupy były na dwie grzałki, teraz mam po jednej, SS, i tak jest chmura. Taka chmura, że regulację powietrza mam z reguły na jedną trzecią ustawioną, więcej mnie dusi. Przynajmniej na razie.
Radiator wcale niegłupia rzecz, ładnie przy dwójeczce wygląda. I chłodny miły dymek jest.
Wata układana zwilżona, potem zakładany kominek, zalewany baniaczek i testowane, czy wycieka coś. Ewentualnie poprawiona wata. I problem wyciekania załatwiony.
Zalały mi raz, oba, ale to wina braku ogarnięcia przeze mnie Evicka mini i ustawień. Teraz nic już nie wycieka, ewentualne skropliny przecierane przy zmianie parownika, kwestia przyzwyczajenia.
Zapomniałam o czymś? To proszę pytać śmiało.
Wszelkie wyrażane na forum przeze mnie opinie są prywatne, subiektywne, wynikające z mojego osobistego doświadczenia.