Ja żonie podbieram eGo AIO codziennie, żeby się ucieszyć
Jestem tak pozytywnie zaskoczony, że szok.
Na pierwsze zalanie założyłem grzałkę 0,6. Zakropiłem na bogato z 12 kropli. Po włożeniu do baniaczka odczekaliśmy jeszcze dobre 10min. Pierwsze zaciągnięcie i zasiorbało. Odkręciłem top cap i po prostu przedmuchałem przez ustnik. Od tej pory ANI RAZ grzałka nie zasiorbała (5-6 dni).
Ciekawa sprawa, bo nasz
egzemplarz się nie grzeje. Jeśli cokolwiek się grzeje, to raczej ustnik, ale to minimalnie i nie ma mowy o jakiejś obawie o poparzenie. Jest lekko ciepły, przyjemnie ciepły bym powiedział, a sam górny cap letni. Dziwne to trochę, bo pierwsza powinna się nagrzewać metalowa część capa, a ustnik dopiero później.
Ja z kolei ustnik z zestawu (ten ze spiralą w środku) uważam za udany. Dzięki swojej budowie eliminuje odpryski gorącego liquidu. Strzałów takich mocnych, spektakularnych nie stwierdziłem, jeśli już to raczej jest to seria króciutkich strzalików
podczas zaciągania, przez które to strzaliki parownik do najcichszych nie należy. Chmura i kop na bardzo zadowalającym poziomie. Jednym słowem jestem bardzo zadowolony z zakupu, najbardziej jak pomyślę ile PLN za niego zapłaciłem
Przeciąg żonie odpowiada (ona jest "wieczna" początkująca), a mnie również pasuje i nie wyobrażam sobie żeby przy tego typu konstrukcji i przeznaczeniu był większy - bo i po co ?
Opisując wrażenia z użytkowania, trzeba pamiętać, że to nie jest sprzęt dla hardcora, tylko z założenia dla początkującego i to zadanie IMO spełnia doskonale. Porównywać go należy raczej ze starymi konstrukcjami, na których rzucaliśmy analogi, a nie do nowoczesnych parowników, o subomowych nie wspominając. "Standardowy" początkujący waper - tuż po odstawieniu analogów - nie zaciąga się bezpośrednio do płuc, tylko usta-płuca i dla niego regulacja dolotu powietrza powinna być wystarczająca.
Zwróciłem uwagę, że w tym wątku większość stanowią tzw. starzy wyjadacze
Ciekawe, ciekawe....