StaryChemik pisze:dzemik86 pisze:wiec niech oni sobie te swoje badania wsadza w dupe .
Zauwazylem pewna zaleznosc ze lekarze i politycy wywodza sie z jednej grupy mianowicie debili.
No, do kulturalnych to ty raczej nie zostaniesz zaliczony.
A tak przy okazji - generalizowanie to strasznie prymitywny sposób rozumowania. Obrażasz co najmniej niektórych lekarzy.
Uważaj, bo możesz kiedyś w chwili potrzeby trafić na jakiegoś, który to przeczytał. Ciekawe, czy powtórzysz mu to w twarz.
Dokładnie powinien napisać, że większość, a nie wszyscy. Ewentualnie, że mają gdzieś innych ludzi. Nie żebym nie znał dobrych lekarzy z powołaniem, ale to co się często spotyka to nawet nie ludzie tylko bydlaki. Przykład jestem na izbie przyjęć i chodzę sobie bo co mam robić po przywaleniu w łapę siekierą. W jednym z pokoi siedzą sobie lekarze popijają kawkę i pierniczą głupoty. Po 25 minutach babka przywiozła zmasakrowanego męża (przejechał po nim traktor) na izbę. Za chwilę wyszła pani doktor i wzięła mnie na prześwietlenie, a im kazała czekać "zaraz ktoś się państwem zajmie". Po około 15-20 minutach po prześwietleniu wyszedł lekarz mnie zszywać. Od razu da się zauważyć, że cham i prostak na wstępie teksty mieszające z błotem jakim to muszę być głupi żeby się trzasnąć siekierą (nie bezpośrednio, ale na okrętkę, pewnie myślał że wieśniak i tak nie zrozumie). Pielęgniarka zaproponowała rozmiar igły, ale panu doktorowi się nie spodobał i kazał dać większy na co pani zrobiła
ale podała. Samo szycie bolało mimo znieczulenia WTF? Chyba oszczędności. Nic nie mówiłem bo jeszcze by mnie kijowo pozszywał. Nie wiem dlaczego, ale jeszcze mu podziękowałem wziąłem skierowanie na zdjęcie szwów i wychodzę. W izbie przyjęć dalej czeka babka z gościem przejechanym przez traktor, a w pokoiku lekarze dalej sobie siedzą jak gdyby nigdy nic. Prawdziwe powołanie i czerpanie przyjemności z pomagania ludziom. Inne sytuacje jeszcze za czasów szkoły średniej poszło kilku kumpli to lekarza w ciągu tego samego tygodnia jeden miał anginę inny grypę a jeszcze inny zatrucie pokarmowe (diagnozy pani doktor) tylko dlaczego wszystkim zapisała te same leki na 180zł?
W tej samej przychodni jest gabinet dentystyczny (nikt tam nie chodził bo od starszych roczników słyszało się wiele dziwnych historii) kumpla bolał ząb to poszedł bo nie będzie czekał do weekendu żeby jechać do swojego sprawdzonego dentysty. Pani stomatolog stwierdziła że nie myje zębów bo ma dużo zepsutych no i założyła mu 5 pląb i kazała przyjść za 2 dni na następne 5
. Nieźle mu nagadaliśmy jak to opowiedział i postanowił, że pojedzie do swojego dentysty w weekend. Okazało się że nie ma żadnego zepsutego zęba
.
Takich kwiatków jest wiele i przez to ludzie tak psioczą na wszystkich medyków mimo, że jest wielu dobrych.