EPF
Zdrowotne aspekty e-palenia.
Awatar użytkownika
By Tusia
#41871
Podsumowując.
Każdy z nas jest dorosły (warunek rejestracji na forum) i rozumie (mam nadzieję) na jakiej zasadzie działa epapieros decydując się na jego zakup.
Decydując się na zakup robi to z pełną odpowiedzialnością i kupując go akceptuje to, że: nie było badań, to że można przedawkować, że jest awaryjny, itp, itd.
Każdy też potrafi liczyć i musi mieć świadomość, że wszystko w nadmiarze szkodzi, nawet woda :!:

Najlepiej obliczyć ile nikotyny ma paczka analogów, które paliliśmy, i ile tych paczek wypalaliśmy w ciągu doby.
Dobrać liquid o odpowiedniej mocy i obliczyć ilość jaką maksymalnie możemy zużyć w ciągu doby, aby było porównywalnie.

Strzykawka - to najlepszy (najdokładniejszy) sposób do limitowania, bo ilość mililitrów zużywanego liquidu a nie krople da nam w miarę jasny obraz.

Oczywiście +/_ bo nie jest to przeliczane z aptekarską dokładnością.
Sposób zaciągania się ma tu duże znaczenie (czy to w analogach czy w elektronicznym).

Trzeba też mieć świadomość, że następuje duża zmiana w naszym organizmie. Przestajemy dostarczać innych substancji, które były obecne w analogach, eksperymentujemy z ilością nikotyny.

Objawy czasami są podobne (przedawkowania lub niedoboru nikotyny).
Biorąc pod uwagę, że i innych substancji organizmowi na początku brakuje..., można się pomylić w interpretacji.

Trzeba myśleć i wyciągać wnioski, początki są najtrudniejsze. Potem nabiera się wprawy, organizm się przestawia i jest już łatwiej.

Przeważnie kłopoty mają początkujący.

I moja prośba..., miejcie umiar :!:

I tu fragment dający nam informację jak długo nikotyna jest obecna w naszym organizmie
Na pozbycie się jej organizm potrzebuje kilku godzin (czas połowicznej eliminacji wynosi średnio 2 godziny). Większość jest szybko metabolizowana, przede wszystkim w wątrobie. Niewielka ilość (około 10%) wydalana jest przez nerki z moczem w postaci nie zmienionej. Mowa tu o jednorazowym przyjęciu nikotyny. U palaczy następuje jej kumulacja w organizmie w czasie pierwszych 6-8 godzin codziennego palenia i stężenie jej w osoczu krwi jest mniej więcej jednakowe w ciągu
(http://archiwum.wiz.pl/1998/98012500.asp)
Awatar użytkownika
By Manexus
#41874
Osobiście jeszcze nie przedawkowałem (chyba,że analogi ze 2-3 razy w życiu odpalając jeden od drugiego) i nie znam osobiście nikogo, kto ep by przedawkował.
E-fajka odkładam w momencie, kiedy pojawia mi się uczucie nasycenia lub specyficzny posmak w ustach. Jeśli dalej chce mi się palić, po prostu zmieniam na wkład zerowy i po problemie. Przeważnie epalę płyny typu high i xhigh - zwłaszcza gdy jestem na wyjeździe i z ograniczonym dostępem do gniazdka. Do nasycenia się wystarczają mi 3-4 zaciągnięcia mocnym liquidem.
Tak jak napisała Tusia- trzeba znać umiar.
Awatar użytkownika
By szczuro
#41888
Odpowiadajac krotko:
NIE - nawet palac caly dzien 36mg - ok 1-1,5 ml

rozwiniecie:
Ja sie tylko zastanawiam po co te wyliczenia, chyba tak dla utrudnienia,
nowi e-palacze powinni sami zaobserwowac rekacje swojego organizmu i tyle
i to jest najbardziej miarodajne - ja po prostu czuje kiedy mam dosc,
a kiedy nie i tylko na tym sie opieralem i nadal opieram
wyliczenie to sobie mozna poczytac i nic wiecej :-)
to taka analogia do wypowiedzi zwiazanych z pewna moca :-)
i sformulowaniami typu: po co mi, az taka moc skoro najmocniejsze analogi mialy tyle i tyle,
a wlasnie po to ze moj organizm czasami sie domaga takich mocy i zawsze wszyscy podkreslaja,
ze nie ma co porownywac analogow do e-palenia - wiec nie porownuje i wlasnie po to mi wiecej mocy czasami
Awatar użytkownika
By Tusia
#41889
Nie każdy jest taki jak ty i nie każdy myśli w ten sam sposób a z mojego doświadczenia wiem, że jest to dużym problemem dla nowych użytkowników tego urządzenia.
Oni jeszcze nie czują... oni chcą wiedzieć ile mogą, aby było dobrze.
Awatar użytkownika
By szczuro
#41890
Tusia pisze:Oni jeszcze nie czują... oni chcą wiedzieć ile mogą, aby było dobrze.

Tusia ale wyliczneia nie sa dla wszystkich miarodajne,
to tak ja z piwem - jedni wypija 1 i maja dosyc, a inni 10
i tutaj jest tak samo - wiec opierajac sie na wylieczeniach to brak w tym logiki czasami,
zaczne sie zle czuc i mysle sobie, ale przeciez wg wyliczen to jeszcze moge dalej palic
i niestety niektorzy tak robia
By PanStarszy
#41892
Największy problem polega na tym, żeby umieć właściwie interpretować reakcje organizmu.
Zdanie się jedynie na to, czy jeszcze mi się chce czy nie jest bardzo złudne.
Ci, co nie są abstynentami, wiedzą coś na ten temat 8)
Awatar użytkownika
By szczuro
#41910
Tusia pisze:Kalkulator do wyliczania przybliżonej ilości i mocy liquidów. :wink:
http://www.tinyurl.pl?012ufK6l


Wiedzialem, ze zaraz bedzie link do tego kalkulatora :-)
tylko jeszcze nikt nie uwzglednil jednej waznej opcji
rozne fajki - rozne spalanie
czyli np seria m401 vs JANTY DURA/JOYE510

jakbym opieral sie na wyliczeniach to bym zjalowial od nie palenia :-)
dla opcji ze analogi palilem 1,1 mg i 20 na dzien
to wyszlo ze:
liquid o mocy 18 mg: 1.222 ml

i prosze nie pisac mi teraz,ze to tylko pogladowe i kazdy musi sam wyczuc ile moze i jakiej mocy palic
niestety taka argumentacja nie idzie w jednej parze
wiec podtrzymuje, kazdy powinien sam poznac rekacje swojego organizmu co do mozliwosci
i jak to bedzie wiedzial to wtedy sobie, moze sprawdzic w takim kalkulatorze czy sie zgadza

a tak na koniec
to sam pomysl dobry

PS byle nasze MZ lub inne sluzby odgornie nie wprowadzila takich przelicznikow i nie kontrolowala ilosci i mocy wypalanego liquidu przez petentow ;-)

PS2 jak zwykle dyskryminacja dla wiekszych mocy :!:
juz nie licze zeby pojawilo sie tam 36, ale 24 mogloby
wiem, ze mozna sobie samemu przeliczyc, ale chodzi o zasade, ze jednak nie wszyscy pala tylko najmocniejsze 18mg
Awatar użytkownika
By vendetta
#41913
Nie przedawkowałam i nie zamierzam :) Jak wieczorem popalę 18 mg to nie mogę zasnąć, więc w dzień palę max 18 a czym później tym słabsze, głównie 0 - bo przy kompie to jaram jak smok :)
Analogi kiedyś - 1 ramka marlboro menthol - 8mg nikotyny.
Awatar użytkownika
By Tusia
#41914
:idea: Informacja pod kalkulatorem:
Uwaga od autorów: Wyliczeń nie należy traktować jako dokładnego źródła informacji, ale jako orientacyjne w celu porównania.
Awatar użytkownika
By szczuro
#41950
daro pisze:Jakie przedawkowanie??????? Komu udało się to zrobić????? Szaleńcy?????


szczuro pisze:Odpowiadajac krotko:
NIE - nawet palac caly dzien 36mg - ok 1-1,5 ml


nikomu :-)
Awatar użytkownika
By Tusia
#41976
Temat jest źle sprecyzowany a jednak prawie każdy wie o co chodzi, żeby wiedział absolutnie KAŻDY należałoby dodać co rozumiemy przez przedawkowanie :?:
Tutaj, a nawet na całym forum nie było przypadku klasycznego , niebezpiecznego przedawkowania... co zapewne miał na myśli daro
To o czym piszecie to ewentualny przesyt... czyli "przepalenie".
Awatar użytkownika
By szczuro
#41977
Tusia pisze:Temat jest źle sprecyzowany....
To o czym piszecie to ewentualny przesyt... czyli "przepalenie".


wiec moze zmodyfikowac troche temat
zwazywszy na obecnie panujaca "sytuacje" :-)
By maniak
#41979
Tusia ma rację - co prawda, nie jestem lekarzem ale większość forum robi spory skrót myślowy używając określenia "przedawkowanie". Prawdziwe przedawkowanie nikotyny byłoby najprawdopodobniej katastrofalne w skutkach dla delikwenta. Proponuję używać raczej określenia "przepalenie" lub podobnego.
Zauważcie, że jak ktoś używając alkoholu "urżnie się w trupa" i doprowadzi do stanu naprawdę żałosnego to nie jest jeszcze przedawkowanie alkoholu. Myślę, że z nikotyną jest podobnie.
Awatar użytkownika
By Tusia
#42041
Nie wiem czy mogę zmienić temat, dobrze by było jakby wypowiedział się tutaj autor, który jak się okazało miał pewne problemy ze zdrowiem i całkowicie zaprzestał przyjmowania nikotyny pod każdą postacią... o ile dobrze pamiętam...

Nieco zmodyfikowałam temat , może tak być ?
By PanStarszy
#42075
He, to już jest, delikatnie mówiąc, próba kreowania rzeczywistości na włany użytek ;-)

Myślę, że nie ma się czego aż tak obawiać. W ostatecznym rozrachunku i tak liczyć się bedzie kasa i jej podział.
No i presja ilości zwolenników. Specjalnie piszę presja a nie racja.
Awatar użytkownika
By angellae
#42132
Daro ma jak zawsze, lub prawie zawsze :wink: racje...przedawkowac, hmmm, mozna i tak, ale nie sadze, zeby sie to komus udalo i potem nam tutaj to opisal...ale prze"palic", albo jak to lepiej nazwac, "przedymic" czy jakos tak by trzeba, to juz jest mozliwe z objawami typu mdlosci, wymioty i "lepiej"...
By bartek
#43400
Wracając do tematu wątku- ja prawdę mówiąc nawet nie umiem się e-papierosem przepalić. Bez względu na to jak długo go pykam i zawartość mg nikotyny. Fakt, palę zazwyczaj 16-24mg, analogi zaś paliłem skręcane (Van Nelle, Golden Virgina- zawsze z filtrem, ale co ważne- skręcane palą się min. 2 razy dłużej więc i dawki niko większe). W chwili obecnej to nawet jakiegoś kopa w czachę ciężko mi uświadczyć (np na 24mg palonych, pykając, przez 20min non stop). Dziwne to jakieś, bo z drugiej strony- specjalnej ssawy na nikotynę już nie mam (w sensie, żeby mnie nagle ciągnęło na zasadzie- muszę koniecznie zapalić).
Awatar użytkownika
By 18mg
#44620
Mnie się zdarzyło trochę przesadzić ostatnio. Z reguły wypalam 1 - 1.5 ml liquidu o zawartości 16mg dziennie. Ostatnio zaopatrzam się w płyny z Casablanci. Po kupnie liquidu o smaku kawki wypaliłem 8 ml w 2 dni..zawroty głowy, zmęczenie, kołatanie serca..albo więcej nie kupię kawy albo zaopatrzę się w liquid o niskiej mocy :D
Awatar użytkownika
By marcon13
#45028
mi się raz zdarzyło hmm "przedawkować" ;)
mianowicie jak znajomemu przyszedł DSE to najpierw pykałem sobie u niego moje EVO smak mlb 24mg kilka minut, potem testy jego DSE z cherry 36mg i na koniec tak na próbe analog WEST ICE.
Efekt murowany ;)
Awatar użytkownika
By Piotr_M
#49776
Jak ktoś chce się zatruć, to nic nie stoi na przeszkodzie. Przedawkować można dosłownie wszystko. Na przykład pięć łyżek soli kuchennej albo dziesięć cukru. Szpital może nie dać sobie z tym rady.
Myślę, że ten wątek nie jest trafiony. Dyskusja o tym, jak zamienić pudełko zapałek w urządzenie wybuchowe albo jak iść ulicą, żeby wpaść pod samochód.
By Tuptek
#49879
Cześć,
I mnie niestety dopadła słabsza chwila i dzisiaj przeważają... analogi. Po tylu dniach, nagle ni stąd ni zowąd wszystko stało się mdłe i niesmaczne. Skończyłem testowanie wiśni, które już kilka dni temu średnio mi smakowały, ale potem spróbowałem "śliwkę" i Tutaj miałem to co Tusia tak poetycko wyżej opisała. Wywaliłem próbkę do kosza. Wymieniłem atomizer wlałem brzoskwinię i jak wyżej. Po kolejnej próbce to samo. Efekt odstawiłem ep. Muszę dać odpocząć organizmowi. Stad analogi.

I, aby było śmiesznie, nie przekraczałem dziennej dawki 2 ml dziennie. Ot taka reakcja. :mrgreen:
Awatar użytkownika
By StaryChemik
#49883
To może lepiej zalać porządnym jakimś tytoniowym CML, MRLB lub choć Virginią? Po tych słodyczach też miałbym ochotę na coś przypominającego papierosa.
A ja sobie wciągam USA Mix plus kropla mentolu i dwie gliceryny.
By jaceka
#50001
Po kolejnej próbce to samo. Efekt odstawiłem ep. Muszę dać odpocząć organizmowi. Stad analogi.

twierdzisz, że paląc zwykłe śmierdziele dajesz odpocząć swojemu organizmowi?
Skąd u ludzi biorą się takie pomysły, teorie?
Przeczytaj tu jak odpoczywa Twój organizm!
Awatar użytkownika
By szczuro
#50009
Tuptek pisze:ale te tytoniopodobne zupełnie mi nie pasują.


to napisz jakich producentow i ile smakow tytoniowych probowales ?

Muszę dać odpocząć organizmowi. Stad analogi.

miej litosc i nie wypisuj takich rzeczy
Awatar użytkownika
By Marek Li
#50616
bartek pisze:Wracając do tematu wątku- ja prawdę mówiąc nawet nie umiem się e-papierosem przepalić. Bez względu na to jak długo go pykam i zawartość mg nikotyny....cięcie

Też tak mam, choć nie będę opisywał ile i jak mocnych płynów używam:P
Z nikotyną jest jak z kawą. Są osoby, które piją kilka litrów kawy dziennie (np 4 litry) ale są też tacy, którzy się czują źle po jednej filizance.
Nikotyna zdrowa nie jest, więc wydaje mi się, ze pewne samoograniczenie nie jest złym rozwiazaniem - osobiscie mam w planach zamiar zejść do 5mg/mL i tak zostawic to na czas nieokreślony.
By pozytywka
#163285
No więc ja przedawkowałam. Wczoraj. Aż dziwne, bo e-palę od sierpnia i zawsze czułam się dobrze.
Ale od przedwczoraj zaczęłam palić najmocniejszy płyn milda, bo wszystkie inne się skończyły (normalnie palę lihgt liquidy), a ten sobie stał nieużywany.
W sobotę impreza, więc 'wypaliłam' duuużo. Wczoraj też niewiele mniej. Wieczorem siedziałam, coś czytałam, 'popalałam' sobie i zerkałam na program 'Dyżur' na TV4. Słabo zaczęlo mi się robić w momencie, kiedy pokazali pacjenta z otwartym zwichnięciem kostki i z tym na początku powiązałam mdłości, zawroty głowy (nawet sobie pomyslałam 'no, już ty, to nie mogłabyś być lekarzem, jak słabo ci się robi na sam widok w głupim tv'). Wyłączyłam telewizor, ale nie poczułam się lepiej, a raczej coraz gorzej było. Wstałam, nie wiem jak doszłam do schodów, wciągnęlam się na półpiętro (7 stopni) czepiając się rękami balustrady i poczułam, że dalej nie dam rady, zawołałam męża i już więcej nie pamiętam. Obudziłam się w sypialni, syn trzymał mi nogi w górze, a mąż badał tetno. Byłam cała spocona jak mysz, za chwilę dostałam dreszczy, było mi niedobrze i nie miałam siły ruszyć ręką czy nogą- obrzydliwie się czułam i podobno usta i twarz miałam białe jak ściana.
Teraz jest już dobrze. Mąż twierdzi, że zatrułam się nikotyną i żebym zrezygnowała z e-pap.
P.S. Tak naprawdę jestem dość wytrzymała na widok krwi czy ran i w 'realu' nigdy nie zdarzyło mi się zasłabnąć na taki widok, więc to na pewno nie była wina programu, a raczej rzeczywiście przesadzenia z dawką, mocą i częstotliwością.
Awatar użytkownika
By StaryChemik
#163304
Łapy opadają... normalnie opadają...
Przepraszam, ale używanie e-fajek nie zwalnia z myślenia. Używasz lekkich płynów w rozsądnej ilości, organizm się już przyzwyczaja, a Ty nagle przechodzisz na bardzo mocne i to w dużych ilościach. No super...
Mam nadzieję, że ten przypadek da Ci porządnie do myślenia. Podziękuj opatrzności, że to się tak skończyło.
By pozytywka
#163308
No dziękuję opatrzności, dziękuję.:) Myślisz, że mogłam zejść?

Teraz wiem, że niepotrzebnie przeszłam na mocny liquid, ale wszystkie inne się skończyły. Nie miałam czasu jechać po nowe do sklepu, a ten był pod ręką- pełna buteleczka, nieużywana nigdy. Pomyslałam więc, że nie będę robić zamieszania i poużywam to, co mam, a w poniedziałek kupię lighta. No, ale niestety ilości palenia nie zmniejszylam. Można powiedzieć, że zwiększyłam- bo jedna impreza w sobotę, druga w niedzielę... Dałam do pieca...;/
Awatar użytkownika
By StaryChemik
#163309
Oczywiście, że mogłaś! Zostałabyś pośmiertnie bohaterką tabloidów i byłabyś po wsze czasy przeklinana przez e-palaczy, ponieważ wtedy szybko zostałby wprowadzony zakaz.
Awatar użytkownika
By dwe
#163311
Na szczęście obeszło się na strachu i kilku nieprzyjemnych momentach - to kolejna lekcja dla nas wszystkich
By pozytywka
#163317
StaryChemik pisze:byłabyś po wsze czasy przeklinana przez e-palaczy, ponieważ wtedy szybko zostałby wprowadzony zakaz.


Cholerna pozytywka! :evil:

Już mi to nie grozi, bo za chwilę dojedzie liqudzik light i wrócę do swojego normalnego smaku i mocy. :roll:

P.S. Kiepskie było to, że żadnych symptomów zatrucia wcześniej nie było (piszę o tych, powiedzmy, kilku godzinach 'przed'. Czułam się dobrze, normalnie- ani mnie głowa nie bolała, ani przez chwilę nie było mi niedobrze- nic kompletnie. Od momentu poczucia się źle (mdłości, zawroty głowy), do utraty przytomności minęło może 2 minuty. A może i mniej. Tak mi się wydaje jak teraz o tym myślę.
Trudno. Niech to będzie ostrzeżenie dla innych- kiedyś, pamiętam, śmiałam się z innymi e-palaczami, że jakaś babka pisała, że się przepaliła, że źle się czuła potem- uważałam wtedy, że to jakaś...(automoderacja), a tymczasem sama nadużyłam i to znacząco.:(
Awatar użytkownika
By StaryChemik
#163321
Nie będzie żadnych symptomów - w tym przypadku nikotyna działa podstępnie i szybko. W analogach, z tego co wiem, najpierw "ogłuszy" Cię tlenek węgla, więc nie zdążysz się podtruć nikotyną. Wchłanianie nikotyny w e-fajkach jest bardzo szybkie, więc możliwy jest przejściowy efekt kumulacji.
Idź babo i nie grzesz więcej - i innych uświadamiaj, żeby myśleli.
By pozytywka
#163329
navegare pisze:&pozytywka - a nie czułaś, że masz dość, że napalona jesteś dostatecznie? Mnie odrzuca - i odkładam.


No właśnie nic.:( Powiem nawet, że nareszcie czułam, że się napalam- przy słabych płynach tak sobie 'popykuję' delikatnie, a nagle na tym mocnym- uczucie dawnego 'kopa' w płuco powróciło. I chociaż ani przez chwilę nie pomyślałam, że wobec tego przerzucę się na mocne płyny, to jednak 'paliło' mi się bardzo przyjemnie i sympatycznie. Do czasu. :( Dać małpie brzytew...

Idę, jak radzi Stary Chemik. :D
Awatar użytkownika
By szczuro
#163332
co ja moge napisac - jak zalewam czyms w okolicach 38mg - to po ok 30 min jestem "najarany" w zaleznosci od intesywnosci inhalacji,
czuje od razu szybko dostawe nikotyny i objaw "napalenia" sie - czasami jak lekko przypadkiem przesadze - to moze pojawic sie lekki bol glowy chwilowy i drobne mdlosci - potem okol 50-60 min przerwy i mozna dalej

obecnie optymalna moc przy mojej intensywnosci inhalowania to 24mg - w miare jest jakis tam "kop" i okolo 2 ml na dzien mi schodzi - to zaspokaja moje potrzeby :)
Awatar użytkownika
By Tusia
#163421
Ja nie chcę tu nic sugerować ale te opisane objawy są podobne go gwałtownego spadku ciśnienia.
Jeśli jeszcze miałaś odczucia jak przy biegunce (ból brzucha i uczucie jakby zaraz trzeba było lecieć do WC) to trzeba było zmierzyć ciśnienie. Wtedy sprawa byłaby jasna.
Pomocy

Witam! Kupiłem e papierosa EGO-CE8 1800mAH,niestet[…]

Szukam czegoś dobrego

Dzień dobry. Mój drugi post tutaj, a zarazem wiem,[…]

Problem z paleniem w OXVA slim pro.

Siema, Mam dość irytujący problem z OXVA slim pro[…]

Liquider

Miał ktoś do czynienia z tymi liquidami? Jak wraże[…]

UWAGA! Na blogu Starego Chemika BARDZO WAŻNE informacje! Dotyczą zdrowia i życia.