Przyznam ze ja przespalem swoje rowne 300 dni, niedługo 400, moze dlatego ze nie traktowałem przygody z e-paleniem jako rywalizacje, czy wyscig na zasadzie kto wiecej, dłuzej. Nie załuje ani jednej wydanej złotówki chociaz teraz dochodze do wniosku ze w obecnej chwili moje oszczednosci sa duzo mniejsze niz na poczatku drogi, a wszystko przez pokusy które co rusz pojawiaja się w dziale modomania
Tak czy inaczej warto było. Zaczynałem od chinszczyzny jak kazdy na tym forum, ale dośc szybko sie z niej wyleczyłem bo juz po 4 miesiacach i teraz tylko rodzime produkcje. życzę wszystkim wytrwałosci i wiary że mozna jezeli tylko się naprawde chce. Juz dawno zrozumiałem osoby , co czuły przebywajac w moim otoczeniu za starych czasów gdy paliłem dwie paczki dziennie, Fuj smród nie do opisania.Teraz to dopiero jest wolnośc i swoboda, w kazdym mozliwym znaczeniu tych słów.