Mogę napisać o sobie.
Paliłem e-fajkę przez 2 miesiące, po czym "złamałem" się. Przyczyn było kilka. Wapowałem na Championie
http://allegro.pl/2x-e-papieros-ego-cha ... 31886.htmlWg mnie to dobry zestaw, ale na początek.
1. Po miesiącu ( u mnie to zajęło tyle czasu) nadszedł kryzys. Brakowało mi wszystkiego a zwłaszcza analogów. Nikotyna była pompowana do organizmu w większych dawkach, ale brakowało "dymu" i kopa. Męczyłem się.
2. Często w pobliżu był ktoś, kto poczęstował analogiem, co było dla mnie bardzo demoralizujące. W końcu, za którymś razem pękłem. Bycie hybrydowcem nie sprzyja e-paleniu. Wg mnie cały syf z analogów "poprawia" odczucia nasycenia organizmu nikotyną.
3. Wylądowałem na trochę za granicą w pracy. Potrzebowałem dwóch rąk do pracy. Analoga da się trzymać w zębach i pracować, e-fajka pod tym wzgledem jest zdecydowanie trudniejsza w obsłudze. 2-3 godz. bez nikotyny to trochę za dużo dla mojego organizmu a podczas przerwy nie mogłem "się naładować" nikotyną na następne godziny pracy, mimo mocniejszego liquidu od tego, który używałem normalnie.
4. Sporadyczne, ale czasami uprzykrzające życie niedomagania sprzętu (lekkie przeciekanie, skropliny, czasami bobrek).
5. Szeroko rozumiany brak wiedzy w temacie e-p.
Adrchrzan pisze:Ktoś (imho) trafnie wskazał też podejście grupy 'zaawansowanej' do często śmiesznych dla nas pytań osób początkujących. Fajnie zgrywać cwaniaka gdy przeszło się już pewną drogę i udawać że od zawsze było się e-papierosową alfą i omegą.
Trudno mi się zgodzić z tym stwierdzeniem. Jest wiele wątków początkujących jaki zestaw wybrać na początek. każdy chce być potraktowany indywidualnie i być może stąd powtarzające się pytania o pierwszy zestaw. Sam stawiałem takie pytania, mając odpowiedzi dla innych użytkownikiem. Moim zdaniem bardziej doświadczeni użytkownicy przejawiają sporą cierpliwość ciągle odpowiadając na podobne pytania (chociaż oczywiście zdarzają się wyjątki). To forum jest bardzo przyjazne a korzystam z różnych forów, for (niepotrzebne skreślić). odpowiedzi są przeważnie bardzo wyczerpujące a, że nie zawsze zrozumiałe.... Ja do tej pory nie mogę przebrnąć przez forumową nomenklaturę o poprawnym nazewnictwie baniaków na liquid nie wspomnę.
6. Brak odpowiedniej motywacji. W moim przypadku "odpowiednia" motywacja to zaoszczędzone pieniądze, później zdrowie. Może kolejność się zmieni albo pojawią się inne elementy.Dla innych może to być zupełnie coś innego.
7. Chęć zaoszczędzenia pieniędzy przy zakupie pierwszego e-p. Słuchanie doświadczonych userów na pewno nie zaszkodzi. Mój sposób na e-p (i nie tylko e-p, tak kupiłem nawigację, CB-radio itp.): Nie palić analogów tak długo jak się da niepalić albo przynajmniej do czasu aż wpływy z niepalenia pokryją uczyniony zakup. Później najlepiej rzucić analogi. Mi się ciągle nie udaje. Ale już zamówiłem kolejny zestaw i zamierzam wytrwać tak długo aż się da a najlepiej do całkowitego rzucenia analogów i e-p. Taki jest cel i wierzę, że się uda.
Wg mnie zasada: "Ile wydajesz pieniędzy na analogi miesięcznie, wydaj na pierwszego e-papierosa" jest bardzo dobra. Dużo paliłeś potrzebujesz lepszego, bardziej wytrzymałego, sprawniejszego e-fajka. Średnio paliłeś-mniejszy zestaw. Mało paliłeś-rzuć palenie analogów całkowicie i nie myśl nawet o e-paleniu.
Łatwiej jest wydać 10-12 zł na analogi, bo to stosunkowo niewielka kwota. Miesięcznie to daje 360 zł. Wydając 360 zł miesięcznie podzielone na 30 dni nie jest tak odczuwalne jak jednorazowo wyłożona kwota. (Kwota orientacyjna, bo jeden pali więcej a drugi mniej. Ja też chciałem zaoszczędzić na pakiecie startowym i na dłuższą metę nie zdało to egzaminu. sprzęt był zbyt słaby w stosunku do potrzeb.
8.
koiot pisze:Zwykły śmierdziuch jest tak prosty w "obsłudze" jak budowa cepa. Kiosk, sklep, stacja benzynowa kupujesz przypalasz, jarasz wyrzucasz i po sprawie. E-fajek nie, a to cieknie, a to bobrzy, a to trzeba naładować, a to liquid wali apteką, a i w sklepie za rogiem go nie ma itd. i
Nic dodać, nic ująć.
Podkreślę, że to co napisałem to tylko moje zdania poparte jakimś tam doświadczeniem z e-p. Nie trzeba się ze mną zgadzać.
A banerek pod postem jest trochę nieaktualny.