EPF
Co z czym i jak mieszać.
Awatar użytkownika
By StaryChemik
#91081
W tym wątku można zadawać pytania dotyczące bezpieczeństwa przy pracy z roztworami - składnikami naszych płynów. Proszę nie zaśmiecać go innymi kwestiami - posty poza tematem będą usuwane.
By adamow86
#150342
Witaj SCh :)
Od wczoraj używam bazy 36mg rozcieńczonej glikolem pół na pół czyli inhaluję 18mg (wszystko zakupione tu http://twojliquid.pl/ ).
Smakuje bardzo bardzo... nawet nie trzeba aromatów ani gliceryny.
Czy możesz coś napisać o tego typu "paleniu" i oczywiście kilka słów o firmie, która to sprzedaje.
PS
Jeśli źle wpisałem to proszę o przeniesienie.
Awatar użytkownika
By Mały Jasio Baryła
#153185
Ja również podpinam się pod pytanie dotyczące TwójLiquid.pl
E-palę już jakiś czas i zacząłem się zastanawiać poważnie nad robieniem liquidów we własnym zakresie, wprawdzie na stronie jest dużo o czystości tych produktów to jednak moja wrodzona nieufność podpowiada mi, że tak naprawde każdy może sprzedawać takie produkty (nie chcę broń boże sugerować, że ta firma jest jakaś podejrzana).
Także czy mógłbyś jako lokalny autorytet rzucić tam okiem? :)
Awatar użytkownika
By StaryChemik
#153308
Mały Jasio Baryła pisze:Ja również podpinam się pod pytanie dotyczące TwójLiquid.pl
E-palę już jakiś czas i zacząłem się zastanawiać poważnie nad robieniem liquidów we własnym zakresie, wprawdzie na stronie jest dużo o czystości tych produktów to jednak moja wrodzona nieufność podpowiada mi, że tak naprawde każdy może sprzedawać takie produkty (nie chcę broń boże sugerować, że ta firma jest jakaś podejrzana).
Także czy mógłbyś jako lokalny autorytet rzucić tam okiem? :)

Nie mogę wydać żadnej jednoznacznej opinii na ten temat. Za mało danych. Niewiele wiadomo o czystości nikotyny.
Awatar użytkownika
By StaryChemik
#153310
KACPER065 pisze:Mam pytanie czy dolewając do 8ml gotowego liquidu 2ml gliceryny znacznie zmienię skład chemiczny? i czy będzie się to nadawało do palenia

Będzie lepsza chmurka, ale nieco ucierpi na tym smak, bo się rozcieńczy. A czy się nada? Trzeba spróbować na małej próbce.
Awatar użytkownika
By TwojLiquid-pl
#153707
adamow86 pisze:Witaj SCh :)
Od wczoraj używam bazy 36mg rozcieńczonej glikolem pół na pół czyli inhaluję 18mg (wszystko zakupione tu http://twojliquid.pl/ ).
Smakuje bardzo bardzo... nawet nie trzeba aromatów ani gliceryny.
Czy możesz coś napisać o tego typu "paleniu" i oczywiście kilka słów o firmie, która to sprzedaje.

Może zadowoli Cię mój post tutaj
Awatar użytkownika
By jajo
#252393
Ja mam pytanie o termin ważności
Co jeśli baza się przeterminuje?
Nikotyna się rozkłada?
Jakie mogą być efekty takiego palenia przeterminowanej bazy (liquidu)?
Awatar użytkownika
By 2paczki
#302333
Z góry przepraszam że mój post nie będzie, jak Pan określił w pierwszym poście, o bezpieczeństwie tworzenia liquidów, ale będzie o bezpieczeństwie używania liquidów w dzisiejszych czasach. Nie mogę znaleźć innego pasującego wątku a ten tytuł nadaje się idealnie.

Śledzę temat Ecisa o nowych clearomizerach i dochodzę do wniosku, że im więcej czytam tym mniej wiem.
Dla osób niewtajemniczonych:
Przy starych clearomizerach zachodziła niewyjaśniona reakcja i niektórzy użytkownicy zgłaszali, iż ich tulejki od kartomizerów robiły się bardziej miękkie i łatwo pękały.
Powstaje obawa, że nowy clearomizer Ecisa także będzie wchodził w reakcje z liquidem lub samymi aromatami.
Podsumowując w/w wątek ani poliwęglan ani pleksiglas, nie są wskazane do kontaktu z liquidami.

Tu powstaje pytanie czy każdy polimer może stwarzać niebezpieczeństwo w kontakcie z liquidem a dokładnie aromatami?
Używamy plastikowych kartridży o niewiadomym składzie, watek których składu też chyba do końca nie znamy, czy one są bezpieczne?
Co z butelkami na liquidy (Polietylen, Polipropylen, Politereftalan etylenu i inne nieokreślone składem)?
Jak bardzo jest to niebezpieczne?
Bardzo proszę o odpowiedź.

Pozdrawiam,
Michał, 2paczki
By boss
#565988
Moim zdaniem najac pewne doswiadczenie w laboratorium Najwazniejsze sa OCZY. Poparzenia lub uszkodzenia skory przy pracy z liquidami nie przewiduje. chyba ze alergiczne reakcje. Natomiast oczy powinnismy chronic zawsze. Mozna zaopatrzyc sie w specjalistyczne okulary albo stosowac okulary zerowki z "targowiska". Koszt tylko kilka zlotych.
Zastanawiam sie czy w jakims sklepie z e-papierosami sa do kupienia takie okulary.
Moze ktos gdzies widzial.
Awatar użytkownika
By gregbard
#565992
boss pisze:Moim zdaniem najac pewne doswiadczenie w laboratorium Najwazniejsze sa OCZY. Poparzenia lub uszkodzenia skory przy pracy z liquidami nie przewiduje. chyba ze alergiczne reakcje. Natomiast oczy powinnismy chronic zawsze. Mozna zaopatrzyc sie w specjalistyczne okulary albo stosowac okulary zerowki z "targowiska". Koszt tylko kilka zlotych.
Zastanawiam sie czy w jakims sklepie z e-papierosami sa do kupienia takie okulary.
Moze ktos gdzies widzial.


kupisz za 4-5zł w każdym sklepie z materiałami budowlanymi, duże jak narciarskie gogle.
Awatar użytkownika
By gregbard
#566458
boss pisze:wiem ze w kazdym budowlanym mozna kupic. zadajac pytanie chodzilo mi o to czy w sklepach z liquidami sa takowe sprzedawane.

sorry....
taaak, dodają gratis przy zakupie bazy za kwotę minimum 300 zł i aromatów za 150 zł, dostajesz też rękawiczki lateksowe i płytę dvd z poradnikami i linkami do filmów na youtube...
By zodiakus71
#571274
Od jakiegoś czasu zastanawiają mnie dopiski przy liquidach o przebadaniu pod kątem zawartości pierwiastków ciężkich . Czy te badania są gdzieś ogólnodostępne ? Czy bada to ktoś u nas w kraju czy gdzieś nie wiadomo gdzie w UE
By berserker
#610840
No to ja mam pytanie :) Liquidy mieszam już kilka miesięcy, najpierw na bazie i aromatach z Inawery, a od wczoraj na bazie, VG, PG i aromatach od Kinga. Wszystko szło pięknie dopóki nie zachciało mi się zmieszać aromatu cytrynowego. Jak zwykle najpierw dodałem bazę, potem PG i aromat, a na końcu dolałem VG. Przy dolewaniu VG zauważyłem że mieszanka stała się mętna. Odczekałem 2 godziny i sprawdziłem co się stanie. Okazało się, że aromat zupełnie się nie wymieszał i osadził się na górze, jak na zdjęciu poniżej. Reszta roztworu mętna.

Od razu zaznaczę, że próbowałem już kilku aromatów od Kinga i nie było z nimi najmniejszego problemu. Nie chodzi mi tutaj o antyreklamę tylko być może akurat ten aromat jest jakiś felerny.. Stary Chemik chyba nawet niedawno o tym pisał, że jak takie rzeczy się dzieją to nie jest zbyt dobrze, dlatego pytam o co może chodzić...

Mieszanka pod 2 godzinak "leżakowania":
Obrazek

Tutaj mieszanka po wstrząsnięciu, a obok takie same proporcje z innym aromatem od Kinga:
Obrazek

Zrobiłem jeszcze raz 2 mieszanki - jedną z aromatem cytrynowym i obok z aromatem miętowy. Tylko przy cytrynie dzieją się takie cuda :) Co o tym myślicie? Wszystko w normie, czy jest się czego obawiać?
Awatar użytkownika
By StaryChemik
#610975
Być może w aromacie cytrynowym użyto klasycznego olejku eterycznego do podbicia smaku. Jeśli tak, niespecjalnie będzie się mieszał, po wytrząśnięciu będzie mętny (nietrwała emulsja), a potem znowu się rozwarstwi.
Dla eksperymentu wlałbym tam ze dwie krople spirytusu - najpierw bez wytrząsania. Obserwować, potem wytrząsnąć i obserwować jeszcze raz. Ile dałeś aromatu?
Awatar użytkownika
By HARY1953
#610992
może to być zwykła reakcja zbyt kwaśnego aromatu cytrynowego z bardziej zasadową pozostałą częścią składników, dobrze jest łaczyć aromaty owocowe, wg. zasady ,,pamiętaj chemiku młody nie dolewaj kwasu do wody,, Z tą mieszanką proponuję odczekać dłużej niż dwie godziny , powinna się wyklarować,gorzej jak się coś wytrąci,
Awatar użytkownika
By axik1988
#779925
HARY1953 pisze:,,pamiętaj chemiku młody nie dolewaj kwasu do wody,,


No i się przyczepię tam jest "wlewaj zawsze kwas do wody" to przez gęstość kiedy do wody dolewasz kwasu nie rozpryskuje się we wszystkie strony, a co do dolewania wódki ma mniejsze stężenie i nie da tego efektu co czysty spirytus
By gizmo
#845235
Mam pytanie do StaregoChemika - jaką postać ma czysta nikotyna i czy może istnieć jej dziewięćdziesięciodziewięcioprocentowy roztwór i w czym (raczej z czym)?
Awatar użytkownika
By StaryChemik
#845264
gizmo pisze:Mam pytanie do StaregoChemika - jaką postać ma czysta nikotyna i czy może istnieć jej dziewięćdziesięciodziewięcioprocentowy roztwór i w czym (raczej z czym)?

Czysta nikotyna jest cieczą. Jeśli jest naprawdę idealnie czysta, to jest bezbarwna. W praktyce bladożółta, a im bardziej zanieczyszczona, tym ciemniejsza (aż do brązu).
Roztwór 99%? Tak naprawdę to nie jest żaden roztwór tylko nikotyna, która ma 1% zanieczyszczeń. Jest to sporo, a do tego nigdy nie wiemy (bez dobrej analizy), co jest w tym 1%.

Z ciekawości - dlaczego o to pytasz?
By Marek56
#845814
Odnośnie mętnienia ,swoje samoróbki robiłem z akcesoriów od Kinga,baza glikol itd.Miesiąc temu robiłem miętę 20 kropel na 10 ml,całość zmętniała,było widać że się rozwarstwia.Kombinowałem na różne sposoby i efekt zawsze ten sam.Zamówiłem nową miętę też od Kinga i efekt nadal ten sam.Muszę zaznaczyć że kiedyś mi tego nie robiło.Należy dodać że do 10 kropel na 10 ml wszystko OK parę kropel więcej i się robi mętny,do wylania :( .Zamówiłem miętę od Inawera i wszystko jest Ok bez względu ile aromatu bym nie dodał
By gizmo
#845865
Pytałam, StaryChemiku, bo znalazłam coś takiego w Internecie. Jakoś mi się wydawało, że nikotyna jest krystaliczna, a taki roztwór to blaga. Teraz trochę się zmartwiłam, że pewnie nie ja jedna znalazłam i to nie jest bezpieczne. Jak poczytałam na forum różne teksty o tym, co i gdzie ludzie kupują i wapują, i na czym oszczędzają, zaczęłam obawiać się konsekwencji, mówiąc ściśle - ofiar i nagonki, jaka się rozpęta. Ale zawsze wymyślam czarne scenariusze.
Awatar użytkownika
By Mutango
#846038
Czysta nikotyna nie powinna opuścić laboratorium. Nawet próba odkręcenia nakrętki stanowi śmiertelne zagrożenie. Właściwie należałoby zawiadomić odpowiednie służby...

edit
A może Ci się pomyliło, i gdzieś w sieci widziałaś roztwór ok. 100mg/ml ?
Wtedy to nie jest 100% tylko 10%
Choć nawet w takiej postaci jest już bardzo niebezpieczny (ja bym miał stracha)
Ostatnio zmieniony 03 wrz 2013, 10:29 przez Mutango, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
By StaryChemik
#846041
@gizmo: nikosia krystalizuje w - 80 stopniach, wrze w 247. Niestety, można znaleźć ofertę z nikotyną stężoną i z tego co wiem, niektórzy garażowcy zaopatrują się właśnie w taki produkt.
Fajnie by było, gdyby była krystaliczna - wtedy by była zdecydowanie mniej niebezpieczna. Arszenik może sobie leżeć na stole i dopóki ktoś go nie zje, nie ma żadnego problemu.

@Mutango: kłopot w tym, że nie podlega to polskiej jurysdykcji. Dla mnie przerażający scenariusz to rzucona i przygnieciona paczka zawierająca np. litr nikotyny - pracownik poczty czy też kurier nie będzie miał pojęcia, że to śmiertelna trucizna.
Awatar użytkownika
By Mutango
#846053
StaryChemik pisze:@Mutango: kłopot w tym, że nie podlega to polskiej jurysdykcji.

Nawet jeśli polskie służby nie są w stanie nic bezpośrednio uczynić, to powinny przynajmniej wiedzieć [*], że w ogóle takie zagrożenie istnieje, i skąd może ewentualnie nadejść..

Właśnie ze względu na taki scenariusz:
StaryChemik pisze:Dla mnie przerażający scenariusz to rzucona i przygnieciona paczka...


[*] nie wykluczam że wiedzą.
By gizmo
#846163
Muntago, dziesięcioprocentowego roztworu używam od dość dawna (z zachowaniem zalecanych środków ostrożności), bo łatwiej mieszać moje piątki i dziesiątki, niż przeliczać z systemu dwunastkowego. Poza tym jest dużo tańsza (z wysyłką).
Setka mnie przeraziła, bo oczami duszy zobaczyłam młodocianych mieszających nieostrożnie, a nawet próbujący "imponować" sobie tym, kto mocniejszego się nawdycha.
Co do wypadków w transporcie - wykluczyć nie można, ale kupuję tylko w internecie i zgniecenie/stłuczenie buteleczki jeszcze jeszcze mi się nie trafiło. Wycieki tak, ale tylko przy zakupach w Polsce i bardzo rzadko.
Awatar użytkownika
By Mutango
#846188
gizmo pisze:Setka mnie przeraziła, bo oczami duszy zobaczyłam młodocianych mieszających nieostrożnie, a nawet próbujący "imponować" sobie tym, kto mocniejszego się nawdycha.

To że się smarkacz zbyt mocno napali, to też nie jest dobrze... ale nie jest to jeszcze takie najstraszniejsze. Bo akurat organizm w takim przypadku zazwyczaj dość sprawnie się broni. Tzn na długo zanim jeszcze zdąży się zabić, tak go zaczyna głowa nap..ać, że mu się odechciewa epalenia czegokolwiek...
Najniebezpieczniejszy jest właśnie kontakt ze 100% trucizną, zanim zdąży cokolwiek zmieszać i przygotować sobie. Bo przyjmuje się mniej więcej, że dawka śmiertelna dla człowieka jest w jednej kropli czystej nikotyny. A jedną kroplę cieczy wcale nie jest tak trudno wchłonąć przez całkowity przypadek i mimowolnie. Przez spożycie, wchłonięcie z oparów, wchłonięcie przez skórę (lub błyskawicznie przez śluzówkę). Suma wszystkich czynników lub jeden niewłaściwy ruch stanowią duże zagrożenie. Podczas mieszania swoich płynów bodajże ze dwa, trzy razy mi się zdarzyło, że jakimś zupełnie niekontrolowanym ruchem czy odruchem wprowadziłem sobie trochę płynu do oka. Oczywiście pracuję na 1-2 procentowych roztworach, więc nie miało to żadnego znaczenia. Wystarczyło po prostu przemyć i tyle. Ale gdyby tam była czysta nikotyna, to nawet nie chcę myśleć co by się działo :shock: ...
Awatar użytkownika
By Prawy
#1183755
Widziałem na Utube gościa w silikonowych rękawiczkach przy zabawie z bazami. Czy nie przesadza z lekka?
Awatar użytkownika
By kozaihod
#1183767
Przezorny zawsze ubezpieczony, a nikotyna jest trucizną.

Biorąc pod uwagę, że w US sprzedają bazę nawet 100mg/ml, nawet niewielkie jej ilości na skórze mogą być zgubne w skutkach.
Awatar użytkownika
By Prawy
#1183774
To prawda ale chłopak raczej - przedstawiał - "symulację" styczności z czymś toksyczniejszym niż arszenik :)
Awatar użytkownika
By emes
#1183775
Prawy pisze:Widziałem na Utube gościa w silikonowych rękawiczkach przy zabawie z bazami. Czy nie przesadza z lekka?


Bardzo dobre podejście. Raz - ze względów bezpieczeństwa (nikotyna w dużym stężeniu jest toksyczna). Dwa - na rękach masz tyle bakterii i wirusów, że ciężko by było to zliczyć. Ciekawe czy taką zupę z zarazków wszelkiej maści chciał byś wciągać bezpośrednio przez błonę śluzową do płuc.
Awatar użytkownika
By pol
#1183810
emes pisze:
pol pisze:Czemu?
Przeczytajcie sami.


Może warto rzucić jakimś linkiem? Nikomu nie będzie się chciało wracać do korzeni :mrgreen:
Przypominam, że ogólnodostępne są rękawiczki nitrylowe, lateksowe czy winylowe. Czyli dla każdego coś miłego ;)

Te dwa podane to za mało?
Awatar użytkownika
By emes
#1183812
pol pisze:Te dwa podane to za mało?


Jakieś opóźnienie na łączach wystąpiło :? dopiero teraz widzę... thx :)

edyta:

Jakoś tym razem argumenty StaregoChemika do mnie nie przemawiają cyt: " Rękawiczki tylko pozornie zwiększą bezpieczeństwo pracy – zwykle jest tak, że po ich założeniu pojawia się myśl „mam rękawiczki, jestem chroniona/y, mogę więc nawet nachlapać”. Pracując bez rękawiczek będziemy ostrożniejsi."
Tak czy owak uwagę należy zachować bez względu na to jaką moc bazy się miesza, czy to robimy w rękawiczkach czy bez nich.
Awatar użytkownika
By Mutango
#1184002
emes pisze:Dwa - na rękach masz tyle bakterii i wirusów, że ciężko by było to zliczyć. Ciekawe czy taką zupę z zarazków wszelkiej maści chciał byś wciągać bezpośrednio przez błonę śluzową do płuc.

Z jednej strony masz rację. Ale z drugiej strony, w samym powietrzu które wdychamy jest mnóstwo różnych zanieczyszczeń. I nie chodzi mi tylko o zanieczyszczenia cywilizacyjne, dymy, spaliny itd.. Ale również w środku lasu, kiedy cieszysz się ze świeżego powietrza, i radośnie oddychasz pełną piersią, również wtedy wchłaniasz w płuca mnóstwo zarazków, pleśni, grzybów, roztoczy i pyłków. I jakoś nie padasz od tego trupem na miejscu.
Nie chcę w ten sposób powiedzieć, że nie należy zachowywać higieny, bo podczas mieszania liquidów należy zachowywać higienę jak najbardziej. Ale z drugiej strony nie należy też ludzi nadmiernie straszyć. Płuca to nie jest taki bardzo delikatny narząd, którego zniszczy najmniejszy zarazek. Po prostu płuca są przystosowane do tego, i z nie takimi rzeczami sobie dają radę. Już samo to że ktoś jara analogi 30 lat, ma kilo smoły w płucach i nadal żyje jest cudem natury.
By HP550
#1194097
pol pisze:Czasem warto powrócić do źródeł i przeczytać porady doświadczonego chemika.
StaryChemik wręcz odradza używanie rękawiczek przy robieniu samogonów.
Czemu?
Przeczytajcie sami.
http://starychemik.wordpress.com/2010/0 ... h-czesc-i/
http://starychemik.wordpress.com/2011/0 ... awiczkach/

Hym, hym. Z takim stwierdzeniem raczej bym uważał. W ten sposób możemy powiedzieć, ze nikt nie powinien pracować w zabezpieczeniu. Z punktu widzenia psychologii ma to sens ponieważ człowiek narażony na niebezpieczeństwo bardziej uważa jednak z punktu zdrowego rozsądku jest to mało bezpieczne. Znam takie powiedzenie, ze lepiej zapobiegać niż leczyć. Coś w tym jest. :beer:
Przecież nikt nie będzie przy robieniu własnego liquidu mieszał chochlą w garze 100 litrowym i nie będzie przelewał do wiadra. Uważam, że takie stwierdzenia nie są na miejscu. Ale to moje zdanie. Może SCH podszedł do zagadnienia z punktu widzenia rutyny w pracy.

O okularach, to nie wspomnę. Chyba, że nie chcę się płacić abonamentu za TV. :lol: :lol:
Awatar użytkownika
By pol
#1194511
HP550 pisze:
pol pisze:Czasem warto powrócić do źródeł i przeczytać porady doświadczonego chemika.
StaryChemik wręcz odradza używanie rękawiczek przy robieniu samogonów.
Czemu?
Przeczytajcie sami.
http://starychemik.wordpress.com/2010/0 ... h-czesc-i/
http://starychemik.wordpress.com/2011/0 ... awiczkach/

Hym, hym. Z takim stwierdzeniem raczej bym uważał. W ten sposób możemy powiedzieć, ze nikt nie powinien pracować w zabezpieczeniu. Z punktu widzenia psychologii ma to sens ponieważ człowiek narażony na niebezpieczeństwo bardziej uważa jednak z punktu zdrowego rozsądku jest to mało bezpieczne. Znam takie powiedzenie, ze lepiej zapobiegać niż leczyć. Coś w tym jest. :beer:
Przecież nikt nie będzie przy robieniu własnego liquidu mieszał chochlą w garze 100 litrowym i nie będzie przelewał do wiadra. Uważam, że takie stwierdzenia nie są na miejscu. Ale to moje zdanie. Może SCH podszedł do zagadnienia z punktu widzenia rutyny w pracy.

O okularach, to nie wspomnę. Chyba, że nie chcę się płacić abonamentu za TV. :lol: :lol:

Przemyślałeś to co napisałeś po przeczytaniu ze zrozumieniem cytowanego tekstu?
Nie sądzę.
Przeczytaj jeszcze raz i zastanów się o czym tam mowa.
By HP550
#1194576
pol - proszę Cię.

" A może w rękawiczkach?
Wiem, że niektórzy podczas mieszania płynów używają typowych rękawiczek lateksowych. Pojawia się pytanie – czy to ma sens? Wydaje mi się, że nie bardzo. Dlaczego?
Rękawiczki tylko pozornie zwiększą bezpieczeństwo pracy – zwykle jest tak, że po ich założeniu pojawia się myśl „mam rękawiczki, jestem chroniona/y, mogę więc nawet nachlapać”. Pracując bez rękawiczek będziemy ostrożniejsi.
Jak wiecie, pracowałem przez wiele lat w różnych laboratoriach. Spotkałem się tam z dość częstymi przypadkami, gdy jakaś porcja płynu dostawała się na skórę pod rękawiczkę. Wtedy mamy sytuację, w której roztwór nawet nam nie odparuje, a rękawiczka będzie stanowić swoisty kompres. Co prawda roztwory, których używamy nie są bardzo żrące, ale tego typu okłady nie są zdrowotne.
Lepiej więc dać sobie spokój z rękawiczkami, natomiast zachować ostrożność i uważać przy pracy.
Tylko tyle i aż tyle
."


Coś więcej?
Awatar użytkownika
By pol
#1195122
HP550 pisze:pol - proszę Cię.

" A może w rękawiczkach?
Wiem, że niektórzy podczas mieszania płynów używają typowych rękawiczek lateksowych. Pojawia się pytanie – czy to ma sens? Wydaje mi się, że nie bardzo. Dlaczego?
Rękawiczki tylko pozornie zwiększą bezpieczeństwo pracy – zwykle jest tak, że po ich założeniu pojawia się myśl „mam rękawiczki, jestem chroniona/y, mogę więc nawet nachlapać”. Pracując bez rękawiczek będziemy ostrożniejsi.
Jak wiecie, pracowałem przez wiele lat w różnych laboratoriach. Spotkałem się tam z dość częstymi przypadkami, gdy jakaś porcja płynu dostawała się na skórę pod rękawiczkę. Wtedy mamy sytuację, w której roztwór nawet nam nie odparuje, a rękawiczka będzie stanowić swoisty kompres. Co prawda roztwory, których używamy nie są bardzo żrące, ale tego typu okłady nie są zdrowotne.
Lepiej więc dać sobie spokój z rękawiczkami, natomiast zachować ostrożność i uważać przy pracy.
Tylko tyle i aż tyle
."


Coś więcej?

"Coś więcej?"
Tak. Czytać ze zrozumieniem.
By HP550
#1195168
Nie zgodzę się a tym co twierdzisz. Każdy liquid ma obowiązek posiadania oznaczenia "Produkt toksyczny" z odpowiednim znaczkiem graficznym. Oczywiście nikt nie będzie nalewał liquidu w rękawiczkach jednak praca z dużymi stężeniami jest już niebezpieczna. Nikotyna - czysta - jest tak jak to pisał SCH - TRUCIZNĄ oraz powinny znajdować się ostrzeżenia w postaci "Działa toksycznie w kontakcie ze skórą" Ten cytat przepisany z buteleczki liquidu. Nikotyną w dużym stężeniu można wykończyć kupę ludzi. Tak więc zasady BHP są jasne i klarowne i dziwi mnie zapis SCH na blogu.
Uważam, że trzeba sie zabezpieczać jak można, rękawiczki, okulary a w ekstremalnych warunkach odpowiednie ubranie oraz maskę itp.
Ograniczenie się do rękawiczek jest rozsądkiem a nie głupotą.
Jestem za rękawiczkami. Nawet przy mieszaniu bazy 36. Ot, typowe bezpieczeństwo.
Awatar użytkownika
By pol
#1195196
HP550 pisze:Nie zgodzę się a tym co twierdzisz. Każdy liquid ma obowiązek posiadania oznaczenia "Produkt toksyczny" z odpowiednim znaczkiem graficznym. Oczywiście nikt nie będzie nalewał liquidu w rękawiczkach jednak praca z dużymi stężeniami jest już niebezpieczna. Nikotyna - czysta - jest tak jak to pisał SCH - TRUCIZNĄ oraz powinny znajdować się ostrzeżenia w postaci "Działa toksycznie w kontakcie ze skórą" Ten cytat przepisany z buteleczki liquidu. Nikotyną w dużym stężeniu można wykończyć kupę ludzi. Tak więc zasady BHP są jasne i klarowne i dziwi mnie zapis SCH na blogu.
Uważam, że trzeba sie zabezpieczać jak można, rękawiczki, okulary a w ekstremalnych warunkach odpowiednie ubranie oraz maskę itp.
Ograniczenie się do rękawiczek jest rozsądkiem a nie głupotą.
Jestem za rękawiczkami. Nawet przy mieszaniu bazy 36. Ot, typowe bezpieczeństwo.

O czym Ty piszesz?
..jednak praca z dużymi stężeniami jest już niebezpieczna....
...Nikotyną w dużym stężeniu można wykończyć kupę ludzi....

Gdzie jest dostępna nikotyna w dużym stężeniu?
E-liquid o zawartości 36mg/ml nadaje się do chmurzenia.
Zatem chmurząc rób to w rękawiczkach, w masce i w okularach ochronnych.
By HP550
#1195335
pol pisze:Gdzie jest dostępna nikotyna w dużym stężeniu?
E-liquid o zawartości 36mg/ml nadaje się do chmurzenia.
Zatem chmurząc rób to w rękawiczkach, w masce i w okularach ochronnych.

Z tym pytaniem zgłoś się do Inawery. :lol: Oni coś tam chochlują. *BOR*
Oczywiście, zgadzam się 36 - można chmurzyć ale i 50% i 100% tez można, tylko ile razy? Wiesz, muchomora sromotnikowego tez można jeść ale ile razy? :lol: :lol: :lol:
Goldi pisze:
PucH2 pisze:i w gumce na ptaku. Ptak jako bardziej odstający od nosa jest narażony na spadającą toksynę, ponieważ jest poniżej pracy zabezpieczonych rąk.

Wystarczy mieszać liquidy będąc w majtach. Wtedy ptak będzie mniej odstający i ma szansę minąć się ze spadającą kroplą trucizny.

A mi nic nie odstaje, szczególnie przy mieszaniu. :D

A teraz poważnie.
Na jednym z palców u reki, jak mi kapnie liquid zawsze po jakimś czasie robi mi się tak jakby popalona skóra. To chyba alergia na jakaś substancję. Dziwne bo tylko jeden palec tak reaguje. Dla czego - nie wiem. Staram się go chronić przed kontaktem z liqiudem. Mieszając swoje smaczki też nie używam rękawiczek jednak tu chodzi o pewną zasadę i o BHP. Niejednokrotnie na tym forum (kiedyś) ktoś pisał, ze na języku pokazały mu się małe krostki (podobne do afta) po kontakcie z liquidem. No nikt mi nie wmówi że to nie jest w żaden sposób toksyczne.
Dla mnie możecie 36 przelewać ustami a nawet płukać tym jamę ustną w celu odkażenia jamy ustnej. :drinkb
Awatar użytkownika
By StaryChemik
#1195482
HP550 pisze:Nie zgodzę się a tym co twierdzisz. Każdy liquid ma obowiązek posiadania oznaczenia "Produkt toksyczny" z odpowiednim znaczkiem graficznym.

Nieprawda - dotyczy to tylko liquidów o stężeniu > 10 mg/ml. Pozostałe powinny mieć oznaczenie "szkodliwy".
Nie wiem, skąd czerpiesz wiedzę, ale chyba warto trochę doczytać.
Oczywiście nikt nie będzie nalewał liquidu w rękawiczkach jednak praca z dużymi stężeniami jest już niebezpieczna. Nikotyna - czysta - jest tak jak to pisał SCH - TRUCIZNĄ oraz powinny znajdować się ostrzeżenia w postaci "Działa toksycznie w kontakcie ze skórą"

Moje uwagi na blogu dotyczą baz i liquidów, a nie czystej 100% nikotyny. Poczytaj może co piszę o czystej nikotynie.
Ten cytat przepisany z buteleczki liquidu. Nikotyną w dużym stężeniu można wykończyć kupę ludzi. Tak więc zasady BHP są jasne i klarowne i dziwi mnie zapis SCH na blogu.

Patrz wyżej. Jeśli jakiś debil-amator będzie pracował na 100% nikotynie, to już jego problem.
Jestem za rękawiczkami. Nawet przy mieszaniu bazy 36. Ot, typowe bezpieczeństwo.

A teraz poczytaj, co piszę o kroplach wpadających pomiędzy rękawiczkę a rękę. Nie zapominaj, że przemawia przeze mnie ponad 40 lat doświadczenia laboratoryjnego i raczej wiem, co mówię.

Z czystą nikotyną pracują producenci liquidów. I skądinąd wiem, że doskonale sobie zdają sprawę z jej toksyczności.
Awatar użytkownika
By matatiti
#1195494
@StaryChemik, do liquidów <10mg/ml powinno być w takim razie stosowane oznaczenie Xn(szkodliwy) czy Xi(drażniący), a może obydwa jednocześnie? Pytam, bo na wielu liquidach obecnych na rynku, różnie to bywa z tymi ostrzeżeniami.
Jak to ma wyglądać, dla popularnych mocy?
6mg - Xn, Xi ?
12mg - T, Xn, Xi ?
i tak dalej.


Tapatalk
Bąbelki wypływające z atomizera

Witam, mam problem z wypływającymi bąbelkami z ato[…]

https://i.ibb.co/B60CxKN/vape-poland[…]

UWAGA! Na blogu Starego Chemika BARDZO WAŻNE informacje! Dotyczą zdrowia i życia.