Dear diary,
my adventures with PuB power supply unit:
Day1.
Apetyt na to zasilanie to miałem już ponad pół roku temu. Od początku śledziłem proces powstawania, dorzucając bardziej lub mniej odkrywcze spostrzeżenia. Sama idea powstania kolejnego projektu ze współudziałem przyszłych użytkowników była inspirująca. Obserwacja metamorfozy przycisku, głowicy i pierścieni na tubie również była ciekawa. No, momentami było to fascynujące jak obserwacja schnącej farby, ale tylko z pozycji zniecierpliwionego przyszłego nabywcy.
No to po kolei.
Pierwsze wrażenie po odpakowaniu - rany, dostałem wersję z pierścieniami z mosiądzu. Blokujący świecił radośnie, ozdobne na tubie wyraźnie ciemniejsze i matowe. Przyłożyłem kawałek mosiądzu do porównania, jednak nie to samo. Hmmm. Na tubie matowa szczotka na ciemne złoto, na pierścieniu blokującym błyszcząca szczotka na jaśniejszy złoty kolor.
Dobra, rozkręcam. Konstrukcja głowicy dokładnie jak na zdjęciach czy wizualizacjach, pin chodzi lekko (może trochę oporu by nie zaszkodziło). Przycisk działa gładko, blokada również działa bez zastrzeżeń. Krótki skok blokady wygodny. Tylko lewy gwint jakoś nie budzi mojego zachwytu. Pozostałe rury maja prawy i ciągle się mylę. Pewnie rzecz nie do opanowania. Frez na brzegu przycisku wyjątkowo user-friendly, lubię wciskać pod kątem i nie kaleczy palców. Grawer estetyczny, delikatny. Na pewno to grawer a nie nadruk? Powierzchnia przycisku koncentrycznie zadrapana. Fabrycznie chyba.
Z zewnątrz z ciekawością przyglądałem się nabitym pierścieniom. Pod palcem wyczuwam niedokładności, mikro progi w miejscach połączeń dwóch pierścieni. Pozostałe dwa bez zarzutu.
Okej, czas poużywać. Pakuję do środka AW IMR. Wchodzi lekko. Na górę kajtek. Luźno latający pin + nie ułatwia dopasowania, ale da się to zrobić antycypując położenie śrubek po skręceniu całości. Po skręceniu "licuje" się bez zarzutu. Pali jak powinien, w ręce leży dobrze.
Wkręcam efesta. Działa, jak można było się spodziewać.
No to wkładam ognistą z PCB. No, już nie ma tyle luzu co poprzednie. I doopa, nie dokręca się przy maksymalnie wkręconych pinach, brakuje 1mm do pełni szczęścia. Po zamontowaniu kajtka lite, który wymaga dopasowania pinu szczelina powiększa się do 2-3mm.
Uprzedzając kąśliwe uwagi - nie miałem zamiaru używać PCB w mechaniku. Chwilę potem sprawdziłem, że kick (evolva) wchodzi w tubę (choć ciasno, jak w mankosa 20mm, więc klony mogą mieć problem). Jeżeli tuba na 18500 będzie dokładnie o 15mm dłuższa, a 18650 o 30mm, to mogą pojawić się kłopoty z kickiem.
Wiem, profanacja mechanika. Po włożeniu kicka zasilanie mechaniczne staje się modem VW. Czy to jednak aż takie świętokradztwo?
Wniosek. Dłuższe tuleje do przetestowania pod kątem kicka. Rafał już przy wcześniejszej wersji zwracał na to uwagę.
Day 2.
Popalam, działa. Postanowiłem używać tylko tego zasilania, bo sprawdzanie czy jest zablokowane przestało być już czynnością odruchową. Lewy gwint. Kto to nazywał genialnie prostym rozwiązaniem?
Day 3.
Pierścień blokujący nadal sprawia wrażenie, jakby nie był z tej bajki. Nie dość, że różni się zewnętrznie od pozostałych pokrytych azotkiem tytanu elementów, to jeszcze przypomina pierścionek zaręczynowy Honoraty Jeleniowej. Drapie.
Próbowałem wkręcić vivkę. Nie zadziałała, za to podgrzałem baterię. Vivi miała pin poniżej poziomu gwintu i zestaw zaliczył zwarcie.
Day 4-14.
Cały czas próbuję sie przekonać do tego zasilania. Owszem, działa bez zarzutu jak dopasuję parownik. Wymiana baterii tylko przez odkręcenie przycisku, bo ruszenie głowicy to ponowne ustawianie pinu. Można się przyzwyczaić. Pierścień blokujący nadal haczy mi o palce.
Przetestowałem pod kątem "antyturlacza". Funkcja niedostępna, turla się i po poziomych płaszczyznach.
Day 15.
Kończ Waść, sromu oszczędź. Czas odesłać dzieło do Twórcy. Czas przejrzeć notatki i sformułować konkluzje.
1. Egzemplarz, który testowałem to solidny kawał metalu obrobiony starannie (z niewielkimi uwagami).
2. Kolorystycznie pierścienie "ozdobne" mają odcień inny niż blokujący
3. Pierścień blokujący który miał wyróżniać moda spośród innych ... bardzo dobrze spełnia rolę blokady, choć do lewego gwintu w końcu nie przywykłem. Ostre brzegi haczą o palce. Antyturlaczem tez nie jest.
4. Do przeliczenia długości tub 18500 i 18650 pod kątem zastosowania kicka
5. Do zmniejszenia średnica pina plusowego w miejscu kontaktu z pinem parownika
6. Zasilanie pracuje prawidłowo, magnesy w przycisku dają odczucie pewności załączenia.
Powyższe jest moją, subiektywną opinią niezbyt doświadczonego użytkownika. Z grupy potencjalnych przyszłych nabywców.