- 09 lut 2014, 11:26
#988199
W skrócie
zawartość amoniaku w głównym strumieniu dymu z analoga jest kilkaset do kilkutysięcy (19 - 742 ppm - części na milion) razy większa niż w powietrzu w mieście (0,03ppm) Wdychanie go w takich ilościach powoduje głównie podrażnienia dróg oddechowych, oczy, nosa. Jest naturalną substancją występującą w tytoniu, w zależności od odmiany w ilości od 0,1% do 0,5%. Jest też dodawany w różnych postaciach do papierosa jako ulepszacz, co daje jego zawartość w końcowym produkcie na poziomie 0,1-6mg/g tytoniu. W dymie pojawia się jeszcze amoniak powstający w procesie spalania i pirolizy materii organicznej tytoniu.
Koncerny tytoniowe podają, że amoniak w papierosie poprawia jego waloru smakowo-zapachowe, istotne jest jednak to, że podwyższa pH, co ma znaczny wpływ na przemiany nikotyny (od tego zależy, ile nikotyny występuje w formie wolnej, ile w związanej).
Dalej jest, że spalenie papierosa (0,9-1,1g tytoniu zawiera 6-11 mg nikotyny) szybko dostarcza do dróg oddechowych 1-3mg nikotyny. W ciągu kilku sekund ok 90% nikotyny zostaje zaabsorbowane w górnych i dolnych drogach oddechowych. Reszta zostaje połknięta i jej wchłanianie jest dużo wolniejsze. Przeciętny palacz paczki dziennie wchłania więc 20-40 mg nikotyny dziennie. Koncentracja nikotyny we krwi jest przez dzień utrzymywana na poziomie ok 30ng/mL i spada do ok 5 ng/mL nad ranem. Co ciekawe analogi 0,4mg utrzymują nikotynę we krwi na poziomie ok 10, a super mocne 2,5mg na poziomie 40 mg/mL.
Dane odnoście głównego strumienia dymu.
To w skrócie. Do tego jeszcze polecam rzucić okiem na wpływ tlenku węgla na usuwanie nikotyny z organizmu. Nie będę przytaczał, bo już to na forum kiedyś wrzucałem, chętni sobie wykopią.
'Wszystko można, co nie można, ale z wolna i z ostrożna'