lukasz.marszalek78 pisze:Zefirek pisze:Kszywho pisze:Może umierasz po prostu?
smieszne k.....a / sorry
Nie logowałem się już dawno, ale głos w dyskusji zabrać muszę. No krew się we mnie burzy... No to się "mistrz dyplomacji" wykazał... Określany jako "kontrowersyjny", moderator po raz kolejny wykazał się swoim "delikatnym komentarzem"!
Szanowny Panie Krzywho, bez żadnego szacunku z mojej strony, ale dla mnie jesteś Pan zwykłym BURAKIEM! Wiem, wypowiedz była na początku dyskusji, gdy jeszcze nie był wiadomo co i jak z koleżanką Zefirek, ale takie teksty to na forum onetu lub innego Faktu radzę pisać.
I jak się Pan teraz czuje ze swoim "żartobliwym" komentarzem? Gdy już wiadomo co dolega koleżance Zefirek? Mam nadzieję że jak guano. Bo jeśli inaczej, to sam Pan sobie świadectwo o sobie wystawia.../.../
A czy czytałeś odpowiedź Kszywho?
Przeczytaj, albo przeczytaj jeszcze raz ze zrozumieniem (żebyś szukać nie musiał)
Kszywho pisze:Zefirek pisze:Kszywho pisze:Może umierasz po prostu?
smieszne k.....a / sorry
Jakie śmieszne? To jak najbardziej poważna sugestia/odpowiedź od szarego usera, który nie jet lekarzem. Skoro nie chcesz porad "idź do lekarza" to co mamy Tobie napisać? Będąc 6 lat na forum i mając prawie 40letnie życiowe doświadczenie wnioskuję po prostu, że umierasz. Skoro nie chcesz znać opinii lekarza i nie chcesz do niego iść to znaczy, że chcesz usłyszeć opinie zwykłych szarych ludzi. A taka jest moja opinia.
Normalnie bym napisał zgodnie z logiką "idź do lekarza", no ale zaznaczyłaś, że taka odpowiedź Cię nie satysfakcjonuje.
Widzisz gdzieś, by przyznał, że to miało być żartobliwe? Napisał prawdę, niestety brutalną. Ale czy każdy, kto mówi prawdę jest burakiem?
A czy lekarz stawiający diagnozę Zefirkowi też jest burakiem?
Burak? Nie.
Brutalny? Tak.
Ale może właśnie ta brutalna odpowiedź pomogła Zefirkowi mimo wszystko pójść do lekarza?
Uspokajanie, że to tylko przeziębienie, że poważne objawy mogą być drobiazgiem itd są z punktu widzenia kultury jak najbardziej OK, jednak oczywiste jest, że im szybciej zdiagnozuje się nowotwora tym lepiej. I może właśnie brutalność Kszywho poskutkowała, że jest jeszcze jak i kogo leczyć? A "umierasz" to nie jest to samo co "umrzesz". Wtedy, gdy pytała, rzeczywiście umierała, teraz gdy może właśnie dzięki tej brutalności się leczy ma szansę to zmienić. Czy to na prawdę złe?
Trzeba rozróżnić brak kultury i pozorny brak kultury.
Czasem właśnie potrzebny jest ten pozór, takie "pier...lnięcie z grubej rury", by kogoś zmotywować, by ktoś wziął się w garść i sam sobie pomógł lub pozwolił sobie pomóc. A to nie jest buractwo.
A z perspektywy czasu, gdy wiemy co Zefirkowi jest, uważam, że właśnie On najwięcej pomógł, że jego "chamska" odpowiedź, była najmądrzejsza, najlepsza i najbardziej pomocna.
Buractwem natomiast jest ocenianie po pozorach, po jednym słowie, bez zastanowienia...