EPF
Porady, testy, konserwacja naszych sprzętów
Awatar użytkownika
By neciu007
#483501
Jako, że jednym z kryteriów, które przyświecały mi od początku używania e-papierosów było ograniczenie kosztów związanych z paleniem do tej pory (to już prawie rok) nie dysponuję żadnymi modami, VV, ani wymyślnymi parownikami. Wszystko czego próbowałem zostało wyprodukowane w Chinach. Używam zasilania EGO, więc z niskim napięciem (jakieś 3,3 do 3,4V). Jedyny parownik, który ma w 100% satysfakcjonujące osiągi na tym napięciu to dla mnie 306LR (z dripem oczywiście). Ale są sytuacje, gdzie nie można sobie pozwolić na ciągłe dokraplanie płynu. W związku z tym od jakiegoś czasu chodziła za mną idea wpakowania 306LR do jakiegoś baniaczka, bo DC w baniaku na 3,4V nie robi dla mnie roboty. No i wczoraj się udało (powiedzmy - częściowo).

Do rzeczy:
Żeby zrobić 306LR-T potrzebujemy tylko dwóch standardowych rzeczy dostępnych w sklepach:
1. 306LR (z osłonką, ale bez niej nie sprzedają, tam gdzie patrzyłem)
2. DC-T (komplet - baniak, drip i kartomizer DC z dziurką - najlepiej zużyty, bo nowego szkoda)

czyli takiego zestawu:
Obrazek

1. Z kartomizera DC potrzebna nam będzie tylko tulejka, więc za pomocą kombinerek, łapiąc za kołnierz kartomizera wybebeszamy go.
2. Następnie osłonę z 306LR wciskamy do wnętrza tulei od strony gdzie jest dziurka (u mnie wystaje z tulei jakieś 2mm pomarańczowej osłony). Bierzemy zwykłą grubą igłę i przez dziurkę w metalowej tulei przekłuwamy pomarańczową osłonę. Obie dziurki (oryginalna w tulei i zrobiona w osłonie powinny być podobnej wielkości).
3. Wypychamy osłonę z tulei (ja używam do tego ołówka z gumką na końcu).
4. UWAGA! Punkt krytyczny. :D Sam robiłem to na kilkanaście razy, żeby utrafić. Mianowicie - wkładamy osłonę z powrotem do tulei, ale tak, żeby dziurki się częściowo mijały. Chodzi o to, żeby prześwit był na tyle mały, żeby nam atomizera nie zalewało, a jednocześnie na tyle duży, żeby płyn dostawał się do atomizera.
5. Wciskamy atomizer 306LR w środek pomarańczowej osłony (mi wystaje jakieś 2mm od końca osłony do kołnierza w atomizerze).
6. Wciskamy zmontowany zespół do baniaka - napełniając przy okazji liquidem, zakładamy drip, wkręcamy na zasilanie i gotowe!

Obrazek

Kilka uwag technicznych:
Żeby nie zmarnować za dużo liquidu przy "trafianiu" dziurek dobrze jest mieć jakieś 1/4 lub 1/5 zbiornika, bo wtedy można wyjąć tuleję z baniaka trzymanego poziomo i liquid w nim zostanie. A kilkanaście prób i tak swoje straty spowoduje.
W moim przypadku dziurki bardziej się mijają niż są na wprost siebie - śmiesznie to brzmi, co? Jak patrzę z jednej strony, to prześwitu nie widać, a jak z przeciwnego kąta to wydaje się że jest 1/2 prześwitu. Patrząc wprost na dziurkę ledwo widać prześwit z jednego boku.
Próbowałem zrobić transport liquidu przez watkę i za pomocą knota, ale efekty były tragiczne. Najlepiej sprawdza się sama dziurka odpowiednio ustawiona.
Ideał to to nie jest: nawet przy wydawałoby się idealnej dziurce trzeba dopasowywać siłę "ssania" :D do aktualnego stanu atomizera (na słuch i smak) jak zaczyna pobulkiwać trzeba ciągnąć słąbiej, jak traci smak, to żeby nie zabobrzył albo pociągnąć mocniej raz bez zasilania, albo cały czas ssać mocniej.

Rozwiązanie jest banalnie proste i myślę, że da się je jeszcze poddać tuningowi.

EDIT 07.07.12 (moja pierwsza rocznica z E-P)- nieodzowny element konstrukcji:
Całość konstrukcji wymaga uszczelnienia w kanale powietrznym. Wyciągamy drip i wciskamy białą zatyczkę soft tipa - pomagając sobie ołówkiem z gumką - tak, żeby dobrze przylegała do pomarańczowej osłonki wewnątrz metalowej tulei. Zakładamy drip ponownie i całość nabiera "kolorów"!

EDIT 13.07.12 - jeszcze poprawki:
W zatyczce z soft tipa trzeba zrobić większy otwór - najlepiej stożkowy, bo liquid się na niej zbiera i nie ma jak spłynąć. Druga sprawa: trzeba powiększyć otwór w osłonie 306-tki - w tym samym celu.
Ostatnio zmieniony 13 lip 2012, 10:14 przez neciu007, łącznie zmieniany 2 razy.
Awatar użytkownika
By Paveletz
#483544
Zalewanie/bobrzenie - to rzeczywiście punkt krytyczny tej konstrukcji. Jakiś czas temu próbowałem uruchomić niemal dokładnie takie same rozwiązanie jak z Twojego opisu i... poległem. :?
Niemniej, gra zapewne warta świeczki - ostatecznie, co 306-tka, to 306-tka. *SMOKEKING*
Awatar użytkownika
By neciu007
#483546
Paveletz pisze:Zalewanie/bobrzenie - to rzeczywiście punkt krytyczny tej konstrukcji. Jakiś czas temu próbowałem uruchomić niemal dokładnie takie same rozwiązanie jak z Twojego opisu i... poległem. :?

Jak na razie wydaje się, że rozwiązanie jest do opanowania. Kluczem było dobre ustawienie dziurki. Już prawie cały baniak zemgliłem na tym od wczoraj i ani nie zalałem atomizera, ani nie zasmażyłem bobra. :D

Paveletz pisze:Niemniej, gra zapewne warta świeczki - ostatecznie, co 306-tka, to 306-tka. *SMOKEKING*

No przynajmniej z masowej chińszczyzny 306 się wyróżnia na plus, ale na razie bardziej zaawansowanych rozwiązań nie będę kupował.
Awatar użytkownika
By neciu007
#484778
utak3r pisze:Czyli kolejna realizacja tego:
viewtopic.php?p=286024#p286024


Jak dla mnie to najprostsza możliwa i działająca realizacja. Tego kolesia, którego filmiki są w ww. wątku oglądałem już jakiś czas temu, ale to nie moja liga majsterkowania - najpierw musiałbym warsztat uzupełnić. Nawet baniak gotowy wziąłem. ;)

utak3r pisze:Stary pomysł nie rdzewieje... Czy możemy już ogłosić 306LR atomizerem wszechczasów? :)

Jeśli o mnie chodzi, to tak!

Dorzucam parę fotek, bo rozebrałem sprzęt do mycia i mi się wyjęła 306-tka razem z osłonką i i tak musiałem dziurki celować jeszcze raz (ale jest to zdaje się do opanowania - za drugim razem trafiłem! :D )
1. Wszystkie części:
Obrazek
2. Tuleja i osłona z dziurkami oraz 306LR:
Obrazek
3. Osłona wewnątrz tulei i reszta części:
Obrazek
4. 306-tka wewnątrz:
Obrazek
5. W tej pozycji napełniamy - tak jak zwykłe DC-T nawet prosto z butelki:
Obrazek
6. Zamontowane na zasilaniu - tyle liquidu (ok. 1ml) jest dobre do "celowania" dziurki.
Obrazek
7. Na zasilaniu - optymalna jak dla mnie ilość liquidu.
Obrazek
8. Chmura 1:
Obrazek
9. Chmura 2:
Obrazek

Chyba wpadłem na pomysł jak zrobić transport płynu na watkę, co być może wyeliminowałoby konieczność ustawiania dziurek, ale jakoś mnie nie ciągnie, żeby to teraz testować - watki mnie zawsze odrzucały...
Awatar użytkownika
By neciu007
#485425
Czyli jednak pomysł z samymi dziurkami wydaje się wciąż najlepszy. Mamy chwalebnie piątek, a ja do tej pory ani bobra, ani wycieku. I doszedłem do wprawy z ustawianiem dziurek. :)

Zatem - jak na razie - gorąco polecam!

Dziurki mam ustawione tak ciasno, że charakterystyczny w DC-T bąbelek powietrza pojawia się bardzo rzadko - widać raczej "stado" miniaturowych bąbelków. Co jakiś czas muszę pociągnąć "bez prądu" między buchami. Ale to i tak lepsze niż ciągłe dripowanie. No i żadnych wycieków dzięki temu - jak do tej pory - nie mam.

Podsumowując: udało się uzyskać bardzo wysoki współczynnik jakość/cena.

-- [scalono] 07 lip 2012, 13:32 --

Przez tydzień używania 306LR-T dostrzegłem jeden problem. Mianowicie, kiedy się zdejmie drip i zajrzy do środka na pomarańczową osłonę 306-tki, to z uwagi na jej stożkowaty, a nie cylindryczny kształt - widać wyraźnie, że nie dotyka ona idealnie metalowej tulei po DC, co skutkuje wyciąganiem liquidu do góry, a nie tylko przez dziurkę do atomizera.

Rozwiązanie jest banalnie proste, ale będę musiał wyedytować tutka z pierwszego postu, bo ewidentnie brakuje w całości jednego elementu - uszczelki na osłonie wewnątrz tulei.

Co zrobiłem? Wepchnąłem zwykłą, białą zatyczkę soft-tipa do środka, dociskając ją ołówkiem z gumką tak, żeby dobrze przylegała do osłonki. JEST IDEALNIE!!! To jest to! Przy każdym pociągnięciu w zbiorniczku pojawia się bąbelek powietrza i atomek ma ciągle idealną dawkę liquidu!

Przyznam dodatkowo, że w przypływie wolnej soboty przebrnąłem przez niemal 50 stron "boskiego liquinatora DC" tomby, w poszukiwaniu problemów z samorobionymi liquidami. Nie znalazłem. Po co mi to? W gotowym liquinatorze DC bywają problemy z tworzywem reagującym z samróbkami... a pewnie za jakiś czas i samoróbek spróbuję - w końcu jak ciąć koszty, to ciąć! :)

Przy okazji trafiłem na wydzielony wątek utak3r'a o atomkach w liquinatorze - chwała Bogu, że tego wcześniej nie czytałem, bo w życiu bym nie wymyślił 306LR-T. :)

Jak na teraz - problemy z dziurkami, które się tam pojawiły mnie nie dotyczą - dziurkę dostrajamy w banalny sposób. Dodatkowo dzisiaj obczaiłem uszczelnienie i jest cudownie!!

-- [scalono] 13 lip 2012, 10:11 --

Cudowność sprzed tygodnia wymagała jednak jeszcze pewnej ingerencji. Otóż okazało się, że dziurka w osłonie i w uszczelce z soft-tipa jest za mała i liquid zbierał się pod dripem. W związku z tym - mało estetycznie, ale skutecznie - za pomocą nożyka do tapet zrobiłem większą dziurę w osłonce i zestrugałem uszczelkę tak, żeby była stożkowa - w razie czego liquid spłynie sobie z powrotem na grzałkę. Zrobiłem to prawie tydzień temu i do dziś już nic nie poprawiałem, więc może to już ostatnie usprawnienie?
Zobaczymy...
Awatar użytkownika
By neciu007
#523791
Hellboy79 pisze:Świetnie dymi, super oddaje smak :-)

neciu007, Dzięki za foto story. Zrobiłem jak pisałeś i zaacnie dymi.

Dzięki Wielkie :-) Piwko


Do Wrocławia trochę daleko, ale jakbym kiedyś był przejazdem to wpadnę na to piwko. :)

Wracając do 306LR-T, to wypadałoby dopisać trochę o konserwacji i czyszczeniu, ale to muszę mieć więcej czasu, żeby to zrobić dokładnie.

Moją 306-tkę wsadziłem do baniaka jak miała 3 miesiące pracy za sobą. Działa dalej, ale ją "wymostkowałem", przepalam i myję raz na tydzień i już dwa razy zmieniłem sznurek wewnątrz spirali. Twarda jest skubana, bo wszystko dzielnie znosi i nawet jeszcze lepiej dymi. Moi "wychowankowie" jeden na championach, drugi na jakiejś vivi - a jakże - zadowoleni, ale twierdzą, że moja 306-tka to dopiero ma kopa, chociaż mglę słabsze liquidy niż oni. Tylko odrzuca ich robota z rozbieraniem do mycia i składaniem po. He, he - ja to już robię z zamkniętymi oczami.

Jeśli zatem liquid zacznie Ci mocno ciemnieć, to będzie znak, że czas na czyszczenie.
I jeszcze jedno - zauważyłem, że grzałka wolniej się brudzi, jeśli się uzupełnia liquid, gdy jest go jeszcze, ze 3-5 mm od dna, a nie wypala do końca.
Awatar użytkownika
By neciu007
#523836
No w końcu co 306 to 306 :)
Bezmostkowa jest łatwiejsza w konserwacji, ale nic nie przeszkadza, żeby mostkową pozbawić mostka. Nawet na YT są filmiki jak to zrobić bezboleśnie...

To kto się jeszcze przyzna, że wsadził 306 do baniaka?
Awatar użytkownika
By nike21
#688840
ja wsadziłem :) ale nie 306 tylko io6... i mam mały problem. io6 ma większą średnicę... chciałem żeby atomizer był ciasno osadzony w tulejce po kartku. razem z osłonką niestety nie wchodził wcale więc z osłonki wyciąłem mały pasek i teraz po złożeniu siedzi idealnie. problem leży w uszczelnieniu atomizera i tulejki kartomizera. niestety przez to że klin z osłonki jest tylko w jednym miejscu pojawiają się minimalne wycieki. może jakiś pomysł czym to uszczelnić? albo czym zastąpić ten kawałek osłonki żeby jednocześnie połączenie było ciasne i szczelne? luz między atomkiem a tulejką to jakieś 0,3mm

tulejkę daje dziurką do góry. sposób napełniania baniaka jak i zakraplania grzałki atomizera taki jak w Caravela Drip Tank Mode. otwór w tulejce powiększyłem do 1,5 mm ale muszę zrobić 2mm.

Obrazek

Obrazek

-- [scalono] 07 mar 2013, 22:46 --

może jako uszczelnienie zastosować koszulkę termokurczliwą? tylko nie wiem czy nie będzie dawać dziwnych posmaków podczas wapowania bo atomek się jednak lekko nagrzewa...

-- [scalono] 08 mar 2013, 00:27 --

uszczelniłem naklejając na atomek taśmę klejącą. teraz jest idealnie, nic nie przecieka i tulejka kartka wchodzi tak jak chciałem.

na tym atomku jest zupełnie inny smaczek liquidów :)
Awatar użytkownika
By nike21
#696298
to jest dziubek od strzykawki.

tak naprawdę to liquid nie ma kontaktu z taśmą klejącą. taśma tylko uszczelnia atomizer w tulejce kartomizera. oczywiście coś tam spłynie między atomka a tulejkę, ale tego się nie zwapuje.

liquid podczas zasysania wpływa na ten biały dziubek, a po odwróceniu z powrotem kapie na siatkę atomizera. w oryginale w tym dziubku jest siatka mesh która transportuje liquid na atomizer. już czekam na specjalnego dripa

btw otwór w tulejce powiększony do ok 2,2mm i teraz działa idealnie. przy okazji skróciłem całość o ok 10mm żeby nie wyglądał tak ordynarnie.
Awatar użytkownika
By neciu007
#697146
nike21 pisze:to jest dziubek od strzykawki.

tak naprawdę to liquid nie ma kontaktu z taśmą klejącą. taśma tylko uszczelnia atomizer w tulejce kartomizera. oczywiście coś tam spłynie między atomka a tulejkę, ale tego się nie zwapuje.


No brzmi sensownie, ale jak tak patrzę... to przy zabrudzonej grzałce, mimo, że teoretycznie nie ma transportu liquidu żadnym sznurkiem, to jednak jakoś "syf" się wydostaje przez dziurkę do baniaka i barwi liquid. Stąd - ta taśma mnie niepokoi.

nike21 pisze:przy okazji skróciłem całość o ok 10mm żeby nie wyglądał tak ordynarnie.


A to to się pewnie paru osobom spodoba, bo mój "ordynarny" niektórzy zwyzywali od brzydali. ;)
Awatar użytkownika
By neciu007
#697262
Rozumiem całość - jak driptank gerarda, tyle, że z io6. Martwi mnie to, że liquid zadripowany do środka ma kontakt z taśmą klejąca.
O ile dobrze Cię rozumiem, to jesteś przekonany, że liquid, który wpadnie do io6 nie ma kontaktu z taśmą, bo to co na nią wyleci nie powinno się przedostać do grzałki. Mnie się jednak wydaje, że podobnie jak opisałem powyżej - tak się właśnie jednak dzieje.

Teraz to w sumie nie wiem, ale to chyba dyskusja nie na ten wątek, bo w końcu zrobiłeś driptanka, a nie baniak do io6. Jakby odwrócić tulejkę kartka, to by był baniak taki jak mój. Ale problem taśmy pozostaje... czymś ją trzeba zastąpić... tylko przy takiej różnicy średnic - czym?
Awatar użytkownika
By nike21
#697501
neciu007 pisze:Rozumiem całość - jak driptank gerarda, tyle, że z io6. Martwi mnie to, że liquid zadripowany do środka ma kontakt z taśmą klejąca.
O ile dobrze Cię rozumiem, to jesteś przekonany, że liquid, który wpadnie do io6 nie ma kontaktu z taśmą, bo to co na nią wyleci nie powinno się przedostać do grzałki. Mnie się jednak wydaje, że podobnie jak opisałem powyżej - tak się właśnie jednak dzieje.

Teraz to w sumie nie wiem, ale to chyba dyskusja nie na ten wątek, bo w końcu zrobiłeś driptanka, a nie baniak do io6. Jakby odwrócić tulejkę kartka, to by był baniak taki jak mój. Ale problem taśmy pozostaje... czymś ją trzeba zastąpić... tylko przy takiej różnicy średnic - czym?


no właśnie taśma tylko uszczelnia żeby nadmiar liquidu nie wypływał na baterię. większość zassanego liquidu ścieka po tym dziubku od strzykawki wprost na siatkę atomizera :) tak mi się wydaje bo w środku nie siedzę...

Kaszuba pisze:Proponuję użyć taśmy teflonowej. Dobrze uszczelni, na lq odporna.


takiej zwykłej jak do rur hydraulicznych?
Awatar użytkownika
By nike21
#710604
z teflonem się jeszcze nie bawiłem bo nie rozbierałem całości... dzisiaj chce przemyć atomizer i wtedy zmontuje na teflon.

teflon do doopy - nie idzie ciasno osadzić tulejki na atomku. dzisiaj patrzyłem na ta taśmę i nic się z nią nie dzieje więc zostaje taśma klejąca i jest tak wciśnięte że nie idzie ruszyć :)
Pomocy

Witam! Kupiłem e papierosa EGO-CE8 1800mAH,niestet[…]

Szukam czegoś dobrego

Dzień dobry. Mój drugi post tutaj, a zarazem wiem,[…]

Problem z paleniem w OXVA slim pro.

Siema, Mam dość irytujący problem z OXVA slim pro[…]

Liquider

Miał ktoś do czynienia z tymi liquidami? Jak wraże[…]

UWAGA! Na blogu Starego Chemika BARDZO WAŻNE informacje! Dotyczą zdrowia i życia.