Endurx pisze:Jak tu czytam że ktoś wali 4-6 kropli na 1 ml albo 10-15% i pisze że coś jest niedobre to kichy mi się przewalają, zacznijcie dozować od 8 przez 14 do 20 kropli na 10 ml bo większe ilości po prostu mordują wam smak, wychodzi na główny plan chemia zbyt duża słodkość albo zbyt duża goryczka, poco te aromaty tak lejecie jak ....ani
A mi się kichy przewalają, jak ktoś pisze o "dozowaniu kropli". Najgorsza możliwa, najbardziej niepewna metoda "odmierzania".
I po drugie, tak samo się przewalają jak ktoś usiłuje wmówić innym że wszystkie aromaty to koncentraty, bo to zwyczajnie nieprawda, ba, jest dokładnie odwrotnie.
Jedne z najbardziej stężonych aromatów na polskim rynku - seria extreme flavors oferowana przez e-plyny, jest dawkowana 2.5%, niektóre 3%. Kilka z nich jest lepsze przy 2%, jeden czy dwa które testowałem przy 3,5%. Z reguły podawane 2.5% jest optymalne i nazywa się je "superkoncentratami".
Vaping Underground publikuje listę dawkowań dla TPA - moim zdaniem trafną - polecam się przyjrzeć.
http://www.v-ecigs.com/tfa-flavor-perce ... endations/ [EDIT: za pierwszym razem podałem nieprawidowy link]
Pod ich wpływem wypróbowałem na 1% M-Type i rzeczywiście jest świetny, ale to wyjątek - większość TPA dawkuje się 5-15% i są to odpowiednie stężenia.
Dawkowanie Atmosa - zależy od aromatu ale zwykle oscyluje w okolicach 5-7%
W przypadku Flavor West e-dym jako dystrybutor sugeruje 10%, co jest IMO próbą "uatrakcyjnienia" ich w oczach klientow bo sam producent podaje 15-20%
Mom and Pop - 15-20%
Miałem i mam - przyznaję - problem z aromatami Inawery. Gdy smakują prawidłowo, wpadają w chemiczny posmak, który znika gdy są "niedoszacowane". Po 3 latach doświadczeń z aromatami różnych firm uważam je za kiepskie(dla mnie) z tego powodu, ale to tylko moja prywatna opinia, jest całe mnóstwo przeciwnych i nie zamierzam z tym dyskutować. Traktuję to jako własne, subiektywne "widzimisię".
Reasumując - dawkowania są różne i generalizowanie 8 przez 14 do 20 kropli jest po prostu...dziwne.
Jak przygotowujesz liquidy? liczysz kropelki wpadające z kroplomierza do plastikowej buteleczki PET 10ml?
Używasz zatem najgorszego możliwego sposobu. I piszesz o "przewracaniu bebechów".
Przede wszystkim - cokolwiek ma reagować chemicznie a w efekcie smakować poprawnie, powinno być w szkle.
Cokolwiek innego to już samo w sobie proszenie się o chemiczny posmak. Nawet coca-cola smakuje lepiej ze szklanych butelek niż plastikowych, z jakiegoś powodu piwa też się w plastikach nie sprzedaje. Tylko szkło daje gwarancję że nie będzie niechcianych zmian smaku/reakcji.
Na początku zabawy z samogonami te zrobiłem w plastikach, ale szybko przekonałem się że "chemiczny posmak" ot częściej nie tyle przesadzonego dawkowania - co reakcji aromatu z plastikiem. Która z przyczyn oczywistych przy wyższym dawkowaniu jest silniejsza.
Po drugie - należy odmierzać precyzyjnie, strzykawką z precyzją co najmniej 0.05ml - taką dają popularne strzykawki "insulinówki" ml z apteki - za złotówkę.
Po trzecie - każdy kto miał do czynienia z szacowaniem błędów wie, że im większa pojemność buteleczki tym mniejszy błąd i większa powtarzalność i najrozsądniej jest używać butelek 50ml, ostatecznie 20ml. 10 daje znacznie większy błąd.
Po czwarte -baza- wiadomo że do bazy z przewagą gliceryny damy aromatu nieco więcej a do bazy z przewagą glikolu mniej. Rekomendacje zwykle dotyczą 50/50, oczywiście bez wody.
I po ostatnie - ZALEŻY z czego palimy. Żadne odkrycie, że jeśli zalecane dawkowanie jest n.p. 5%, to użytkownicy górnogrzałkowców powinni zacząć od sugerowanego, dolnogrzałkowców mogą czuć lekki niedosyt a uzytkownicy subohm/RBA/dripper raczej mogą mieć "zdecydowanie za bardzo".
Jest naprawdę wiele czynników które wpływają na satysfakcjonujące dawkowanie. Raz na jakiś czas kupuję "gotowca" i praktycznie zawsze przekonuję się, że gotowce są bardziej intensywne niż moje samogony. Ale ja palę z RTA, więc to nic dziwnego.