EPF
Zdrowotne aspekty e-palenia.
Awatar użytkownika
By lucekxxx
#64388
*BOR* Palenie papierosów jest jedną z podstawowych przyczyn wywołujących choroby serca, nadciśnienie tętnicze i udar mózgu. Rak płuc, którego główną jest palenie papierosów, pozostaje poważnym problemem zdrowotnym na świecie. Dla tego wiele państw, w tym również Polska położyło duży nacisk na walkę z tym nałogiem. Bronią miały być m/innymi zawierające nikotynę gumy do żucia, które pozwalają nałogowcom rozstać się z paleniem. Sama nikotyna bowiem do tej pory uważana była za w miarę bezpieczną, nie powodującą raka substancję. Tymczasem grupa naukowców z Queen Mary University w Londynie, kierowana przez profesora Muy-Teck Teha, przeprowadziła badania nad wpływem genu FOXM1 na rozwój komórek nowotworowych. Wykazały one, że obecność nikotyny w jamie ustnej aktywuje rakotwórcze zdolności tego genu, przyczyniając się do rozwoju raka płaskonabłonkowego, który jest najczęściej występującym i jednym z najbardziej śmiertelnych!
Średnia śmiertelność na przestrzeni pięciu lat od od wystąpienia tego raka jest bardzo wysoka, bo wynosi około 50% i nie spadła w ciągu ostatnich pięćdziesięciu lat. Głównym powodem tej sytuacji jest brak efektywnych metod diagnostycznych i prognostycznych, które mogłyby zapewnić odpowiednie metody leczenia we wczesnej fazie rozwoju nowotworu. Opóźniona terapia często wymaga przeprowadzenia ryzykownych i dość skomplikowanych zabiegów operacyjnych.
Ostatnie odkrycie naukowców z Queen Mary University zmusza więc do rozważenia celowości stosowania nikotyny w terapiach antynikotynowych.
*BOR* *BOJE SIE* RAKOTWÓRCZE OSTRZEŻENIE *BOJE SIE*
Nikotyna, (również ta terapeutyczna zawarta w gumach do żucia, oraz pastylkach do ssania) i pieprz betelowy sa głównymi stymulatorami rozwoju nowotworu płaskonabłonkowego. Uważac powinni także ci, którzy sięgajapo coraz modniejszego papierosa w wesji elektronicznej, ponieważ jego również zakrapa się liquidem z awartością nikotyny.
Awatar użytkownika
By lucekxxx
#64394
admin pisze:Znalazlem sam zrodlo ( http://www.choroby.senior.pl/79,0,Nikot ... ,7530.html )

Zrodlo to wskazuje na tekst z http://www.headlines.pl, jednak tam takiego tekstu nie widze.. Headlines.pl to agencja PR, malo obiektywne zrodlo, ale moze sie myle..


Gdzieś to wyczytalem i przedstawilem, ale czy to obiektywne?? poprostu c hcialem podyskutowac i poznac punkt widzenia innych... :roll:
Awatar użytkownika
By lesmie
#64452
Nikotynowe gumy do żucia są znacznie dłużej na rynku od e-papierosów i nie przypominam sobie aby gdzieś była informacja że ktoś "dostał raka" od nikotyny w niej zawartej.
Awatar użytkownika
By fenek
#64453
Ale to jest oczywiste. Kiedyś o tym wspominałem. U osób żujących tytoń ryzyko raka jamy ustnej jest nawet większe, niż u palaczy. Uczyli mnie już o tym 5 lat temu. Nikotyna jako substancja silnie drażniąca może powodować raka jamy ustnej.
Awatar użytkownika
By lesmie
#64456
Ale to u osób żujących tytoń, który oprócz nikotyny, zawiera wiele innych szkodliwych substancji i może od tych innych składników ? W gumach do żucia jest dobrze oczyszczona nikotyna i słyszał ktoś może żeby od jej żucia ktoś podłapał raka ?
By JimmyB
#64461
Zanim zaczniecie się wypowiadać o raku i siać panikę, poznajcie najpierw przyczyny jego powstania. Nikotyna nie jest karcenogenem, więc NIE PRZYCZYNIA SIĘ do powstania komórek rakowych.

Tytoń ZAWIERA karcenogeny, i to całą masę. Nikotyna nie jest karcenogenem. Co nie znaczy że jest "Zdrowa" i pzosoatje bez negatywnego wpływu na organizm, bo również czyni szkody, jak każda silna toksyna.

Karcenogeny jemy (niektórzy z nas) codziennie ze "śmieciowym" i przetworzonym jedzeniem, wdychamy z powietrzem w miastach, ich obecność w organizmie nie oznacza że na 100% powstanie rak - do tego potrzebne są też inne subtancje, co w połączeniu z długotrwałym wyjałowieniem organizmu z wiatmin, soli mineralnych i innych kluczowych dla zdrowia ludzkiego związków organicznych, prowadzi do powstania raka. Nie można więc wskazać palcem na jedną substancję i powiedzieć - od tego dostaniesz raka..bo to proces wyjątkowo złożony i przez medycynę mało poznany. W dodatku leczony jest objawowo (radio/chemo terapia), co jest największą tragi-pomyłką współczesnej medycyny :)

Każdy może napisać "Naukowcy z uniwersytety im. Dziadka Koziej Trąbki w Bangladeszu odkryli..." :mrgreen:
Ostatnio zmieniony 10 gru 2009, 18:43 przez JimmyB, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
By fenek
#64462
Nie chodzi o nikotynę jako karcynogen. Chodzi o nikotynę jako substancję silnie drażniącą!
Nie wiem, czy podłapał. Sami piszecie o lobby firm farmakologicznych - przemyślcie sobie sami odpowiedź. Poza tym, z tego co wiem, gumy są dopuszczane jako terapia raczej krótkotrwała.
Awatar użytkownika
By fenek
#64471
Tu bardziej chodzi o degenerację tej bariery, która sama może zmienić się mutanta.
Awatar użytkownika
By lesmie
#64474
Jeśli tytoń, oprócz nikotyny, zawiera jeszcze substancje kancerogenne, to stopień ryzyka powstania raka powinien jednak znacznie się różnić przy żuciu tytoniu a żuciu gum nikotynowych. Podobnie powinno być w paleniu tytoniu, a inhalowaniu mgiełki z dobrze oczyszczoną nikotyną.
Awatar użytkownika
By Tusia
#64476
Stale dowiadujemy się o nowych badaniach... i dobrze.
Jednak mając do wyboru papierosa tradycyjnego i elektronicznego ilość wrogów jest mniejsza w elektronicznym.
Rakotwórcze może być także spożywanie bardzo gorących płynów (wielbiciele wrzących zup bójcie się :wink:).
Awatar użytkownika
By lucekxxx
#64477
*SMOKEKING* *BOR* He,he, wsadzilem kij w mrowisko, ale nadal wole palic e-fajki, niz analogi... :mrgreen: , ale zupki nie sa tak dobre, jak ep-fajki :twisted:
Awatar użytkownika
By fenek
#64478
To odrębna kwestia, lesmie. Mimo to niedokładnie czytasz moje posty. Tu chodzi o drażniące właściwości nikotyny!
Skoro nawet długotrwałe otarcia nabłonka j. ustnej pod wpływem źle dopasowanej protezy są kroczkiem ku leukoplakii, a w konsekwencji raka płaskonabłonkowego, to co dopiero nikotyna jako substancja chemiczna.
Awatar użytkownika
By Marek Li
#64480
fenek pisze:Nie chodzi o nikotynę jako karcynogen. Chodzi o nikotynę jako substancję silnie drażniącą!
Nie wiem, czy podłapał. Sami piszecie o lobby firm farmakologicznych - przemyślcie sobie sami odpowiedź. Poza tym, z tego co wiem, gumy są dopuszczane jako terapia raczej krótkotrwała.

To jest karcynogenem, czy nie? Jeśli tak, to podaj źródła, jeśli nie, to zamilcz, a wątek w dział o Żwirku i Muchomorku.
NTZ dopuszczalna jest również w formie dozywotniej
Awatar użytkownika
By fenek
#64482
Jest kokarcynogenem.
Doczytaj więc sobie, co to znaczy.
Masz racje - zamilknę.
By maniak
#64486
fenek pisze:Skoro nawet długotrwałe otarcia nabłonka j. ustnej pod wpływem źle dopasowanej protezy są kroczkiem ku leukoplakii, a w konsekwencji raka płaskonabłonkowego, to co dopiero nikotyna jako substancja chemiczna.

Wikipedia pisze:Występowanie leukoplakii wiąże się przede wszystkim z używaniem tytoniu (zwłaszcza paleniem fajki i tabaką), mniejsze znaczenie mają inne czynniki - przewlekłe drażnienie błony śluzowej (np. przez niedopasowane protezy), alkohol, ostro przyprawione potrawy

A i jeszcze coś: woda też jest substancją chemiczną...
Awatar użytkownika
By fenek
#64491
Ok, maniak. Widzę wikipedia "rzomdzi". Też mam takich pacjentów obeznanych z wikipedią. Jak narazie bokiem im to wychodzi.
Porponuję zasięgnąć nieco bardziej naukowej lektury z zakresu chorób błony śluzowej, wtedy będziemy mogli podyskutować.

P.S. Sorry, nie wytrzymałem.

P.S 2. Chyba tworzy się kolejne lobby.
By maniak
#64494
fenek pisze:Ok, maniak. Widzę wikipedia "rzomdzi". Też mam takich pacjentów obeznanych z wikipedią. Jak narazie bokiem im to wychodzi.
Porponuję zasięgnąć nieco bardziej naukowej lektury z zakresu chorób błony śluzowej, wtedy będziemy mogli podyskutować.

P.S. Sorry, nie wytrzymałem.

P.S 2. Chyba tworzy się kolejne lobby.

Wikipedia jest pod ręką a fachowej literatury medycznej raczej w domu nie trzymam bo to nie mój fach.

A źródeł o które (słusznie) dopytywał się Marek Li nadal nie widzę...
Awatar użytkownika
By lucekxxx
#64495
*SMOKEKING* Noo taak, a co nie jest szkodliwe?? wlasciwie zycie to smiertelna choroba... :mrgreen: , wiec czemuz nie korzystac z jego uciech :mrgreen: :arrow:
Awatar użytkownika
By Marek Li
#64496
fenek pisze:Ok, maniak. Widzę wikipedia "rzomdzi". Też mam takich pacjentów obeznanych z wikipedią. Jak narazie bokiem im to wychodzi.
Porponuję zasięgnąć nieco bardziej naukowej lektury z zakresu chorób błony śluzowej, wtedy będziemy mogli podyskutować.

P.S. Sorry, nie wytrzymałem.

P.S 2. Chyba tworzy się kolejne lobby.

Oświeć lud ciemny językiem prostym a zrozumiałym.
Jak z tymi wynikami badań? Są, czy tak walnąłeś?
Jeśli jest kokarcinogenem, to jaki jeszcze składnik e-liquidu w połączeniu z nikotyna wywołują nowotwory?
I o jakim lobby piszesz?

I jeszcze jedno - wolę takich obeznanych szeroko z wikipedią, niż takich co widzą tylko błonę śluzową i tylko na niej się znają :!:
Awatar użytkownika
By klekle
#64505
To ja dodam wyniki moich badań, które to badania zrobiły sie same :shock: . Wyniki oparte na reprezentatywnej grupie moich kotów, czyli wszystkich trzech. Zwierzęta te zawsze usadawiają się, gdy jestem przy komputerze, w tej samej konfiguracji. Jeden na monitorze kompa, drugi na ekranie telewizora, trzeci na moich kolanach. W momencie zapalania przeze mnie analoga ewakuowały się w tej samej kolejności, w jakiej opisałam ich zajmowanie miejsc. Od tego, do którego najwcześniej dolatywały kłęby dymu w najwiekszej ilości do końcowego kota, który właściwie nie wiedział dlaczego ma już schodzić.

Od czasu gdy palę tylko ep ogólny exodus nigdy nie nastąpił. Wniosek jest oczywisty i na miarę Nobla :D *SPAM* .
Awatar użytkownika
By fenek
#64513
A źródeł o które (słusznie) dopytywał się Marek Li nadal nie widzę...


Skoro nie Twój fach, to podziwiam Twój zapał do wiedzy.
Swoją drogą...nie musisz przecież wierzyć mi na słowo, nie musisz też przecież stosować się do zaleceń swojego lekarza rodzinnego ani lekarza innej specjalności. To jest Twój wybór, tylko mając styczność z podobnymi osobami w swojej pracy kiedyś próbowałem "cofać kijem Wisłę", teraz mi to zwisa. Szkoda tylko tych naprawdę potrzebujących, schorowanych osób, dla których nie ma pieniędzy ze składek, bo inny amator znachorstwa pełny wiedzy z miesięczników w stylu "Claudia" próbuje leczyć się samemu z efektem co najmniej gorszym, niż przed rozpoczęciem swojej kuracji.

Sorry, to taka moja mała "ogólnoświatopoglądowa" dygresja, która może do kogoś trafi.

Sam e-palę i będę e-palił. Rozumiem Was, gdy pojawi się co jakiś czas "oszołom" z hasłami "Zbadali mi mój liquid i wiecie, co w nim było?" Ale zauważcie, że sami popadacie ze skrajności w skrajność. Samo stwierdzenie, że e-palenie nie jest na 100% bezpieczne, bo nikt tego nie zbadał to zbyt mało, bo za ogólnikowo.

Maniak: Z. Jańczuk "Choroby błony śluzowej jamy ustnej i przyzębia" - Leukoplakia i wątek o żuciu tytoniu. Podejrzewam, że coś również znajdziesz w "Patomorfologii jamy ustnej" Krusia. To stare podręczniki - wątpię, by coś było bo samej nikotynie, ale specjalnie dla Was poszukam w nowszych artykułach.
Wiem, że napiszecie, że tytoń to nie sama nikotyna. Ale bieluń dziędzierzawa to nie sama skopolamina, konwalia majowa to nie same glikozydy.

Marek Li.
Wybacz, ale skoro z definicji na Wikipedii (bo podejrzewam, że definicję znalazłeś właśnie tutaj) sugerujesz, że Twoja błona śluzowa ma kontakt tylko z e-papierosem i liquidami, to współczuję. No chyba, że nie zrozumiałeś definicji, co uważam (po Twoich poprzednich wypowiedziach sądząc) za bardziej prawdopodobne. Zresztą...tu nie chodzi o kokarcynogenność nikotyny, ale przede wszystkim urazy chemiczne wywoływane przez nią.
Marku Li...poczytaj jeszcze Wikipedię, poleć znajomym, może kolejki do lekrzy się zmniejszą, może chętnych na przegląd samochodu mniej będzie - trzymam kciuki.
Fakt...mam pojęcie o błonie śluzowej (jamy ustnej), może nie tak duże, jakbym chciał, ale mam. W tym temacie się akurat przydaje, bo rozmawiamy o raku błony śluzowej jamy ustnej :) Ironiczne i trochę obraźliwe wypowiedzi proponuję do mnie na "priva". Bo uwierz - nie rośniesz w moich oczach, tym bardziej, że merytorycznie jesteś dla mnie zerem.

Pozdrawiam :D
Ostatnio zmieniony 10 gru 2009, 20:30 przez fenek, łącznie zmieniany 1 raz.
By maniak
#64523
fenek pisze:Maniak: Z. Jańczuk "Choroby błony śluzowej jamy ustnej i przyzębia" - Leukoplakia i wątek o żuciu tytoniu. Podejrzewam, że coś również znajdziesz w "Patomorfologii jamy ustnej" Krusia. To stare podręczniki - wątpię, by coś było bo samej nikotynie, ale specjalnie dla Was poszukam w nowszych artykułach.
Wiem, że napiszecie, że tytoń to nie sama nikotyna. Ale bieluń dziędzierzawa to nie sama skopolamina, konwalia majowa to nie same glikozydy.

A właśnie o samą nikotynę w tym wątku chodziło - nikt z nas nie żuje tytoniu (chyba).
Skoro nie Twój fach, to podziwiam Twój zapał do wiedzy.

To nie jest kwestia mojego zapału do wiedzy (który zresztą posiadam) ale uwiarygadniania Twoich wypowiedzi.
Swoją drogą...nie musisz przecież wierzyć mi na słowo

Rzekłbym nawet, że nie powinienem.
nie musisz też przecież stosować się do zaleceń swojego lekarza rodzinnego ani lekarza innej specjalności

A tu już bym sie nie zgodził - skoro idę do lekarza to właśnie po to by poznać jego zalecenia i się do nich zastosować. Ewentualnie - jeśli z jakichś przyczyn jest on dla mnie mało wiarygodny mogę zasięgnąć opinii innego specjalisty. Gdybym sam wszystko wiedział lepiej - po co mam iść do lekarza i zawracać mu głowę? Beze mnie mają wystarczająco dużo roboty.
To jest Twój wybór, tylko mając styczność z podobnymi osobami w swojej pracy kiedyś próbowałem "cofać kijem Wisłę", teraz mi to zwisa. Szkoda tylko tych naprawdę potrzebujących, schorowanych osób, dla których nie ma pieniędzy ze składek, bo inny amator znachorstwa pełny wiedzy z miesięczników w stylu "Claudia" próbuje leczyć się samemu z efektem co najmniej gorszym, niż przed rozpoczęciem swojej kuracji.

Osobami podobnymi do kogo?
Wybacz, ale chyba zbyt pochopnie mnie oceniasz.
Sorry, to taka moja mała "ogólnoświatopoglądowa" dygresja, która może do kogoś trafi.

I też jestem za tym żeby trafiła - tylko nie czuję się jej adresatem.
By Toffic
#64524
fenek pisze: ... P.S 2. Chyba tworzy się kolejne lobby.

Nie wydaje mi się, a nawet gdyby - co w tym złego? Jestem mocno przekonany (jeszcze), że e-palenie jest mniej szkodliwe od palenia tradycyjnych papierosów (oczywiście nie mam na myśli jakiegoś ekstremalnego inhalowania non-stop cały dzień). Tak na to patrząc to rzeczywiście jesteśmy "lobbystami" e-palenia, jednak nie w celu bogacenia się i wyrywania kasy, ale we własnym interesie zdrowotnym.
Przepraszam za OT
Awatar użytkownika
By lesmie
#64531
Ja dalej upieram się że nie można porównywać rakotwórczego działania żucia tytoniu z rakotwórczym działaniem żucia gumy nikotynowej. Ludzie żują tytoń już od bardzo dawna i statystycznie ilość zachorowań na raka w jamie ustnej jest rzeczywiście dużo wyższa od ilości zachorowań u ludzi którzy takiego tytoniu nigdy nie żuli, ale jak to się ma z kolei statystycznie do ilości zachorowań spośród osób żujących gumy nikotynowe ? Dość sporo ludzi żuje takie gumy choć nie od tak dawna jak tytoń, ale czy jest gdzieś w literaturze naukowej stwierdzona zwiększona ilość zachorowań na raka w jamie ustnej u osób żujących takie gumy, w stosunku do osób nie żujących takich gum ?
Awatar użytkownika
By Marek Li
#64533
fenek pisze:[merytorycznie jesteś dla mnie zerem.

Pozdrawiam :D

Przejrzyj dyskografię zespołu równie starego, co ostatnia publikacja na którą się powołujesz, czyli Lady Punk. Zwróć uwagę na: "Mniej niż zero".
Awatar użytkownika
By fenek
#64534
Leukoplakię różnicuje się:
− ze zmianami odczynowymi: hiperkeratozą
powstałą na skutek przewlekłego drażnienia, zapa−
leniem warg pod wpływem aktywnego promienio−
wania jonizującego, nikotynowym zapaleniem
błony śluzowej w następstwie działania nikotyny


Źródło, które mogę przedstawić: http://docs.google.com/viewer?a=v&q=cache:_jYMeuO37lgJ:www.dmp.am.wroc.pl/artykuly/DMP_2004414635.pdf+leukoplakia+nikotyna&hl=pl&gl=pl&pid=bl&srcid=ADGEESh_inz6dFB9h_5F-bcziePZfH1vxui9f7Zx4qid7T6fJbtPqu_rcQ1JrtJUY-HhsQPyDs8OxtCxwO9mpXI16LDsqtJD3kWz2_jqiFzEq5GDN-cN2000kpvBxqdKSoSgD-jI9qOw&sig=AHIEtbS9voQlEMsFymqvTI-xijuKxQwLbw

Maniak, ja rozumiem i widzę, że nie masz wykształcenia medycznego. Ale skoro żucie tytoniu powoduje raka błony śluzowej jamy ustnej, to na logikę chyba można coś wywnioskować. Skoro napiszą, że jak ugryzie Cię pszczoła w tyłek to spuchnie Ci tyłek, będziesz zgniatał pszczołę na swoim pośladku? Jako człowiek inteligentny (a tak wnoszę z Twoich niegłupich bądź co bądź postów) umiesz chyba kojarzyć fakty.

Edit: Marek Li - i tak Cię lubię(szczerze), choć nie znam. Pozdrawiam i wybacz, ale specjalnie pogrubiłem wyraz "merytorycznie".

Ale co ja się rozpisuję. Przedstawiony przeze mnie artykuł to przecież lobby anty e-papierosowe :D

A tak trochę offtopowo, kochani bracia i siostry (bo chyba niektórych tak trzeba nazywać). Taki mały haczyk do przemyślenia:

http://www.papierosyforum.pl/viewtopic.php?f=46&t=2581 (wybacz Tusiu

i....

http://www.papierosyforum.pl/viewtopic.php?f=46&t=3737

Dostrzegacie to ukryte przesłanie?

Buziaki :wink:
Awatar użytkownika
By lesmie
#64536
Niech mi ktoś odpowie na pytanie:
Jeśli żucie tytoniu powoduje raka to:
Bardziej odpowiedzialne są za to kancerogenne jego składniki, czy bardziej odpowiedzialna jest za to sama nikotyna ?
By pako
#64537
To wszystko co wyżej napisaliście jest oczywiście bardzo ważne, ale w tym przypadku pozostaje tylko zwykłym biciem piany, i przyczynkiem do (że się tak wyrażę) przekomarzania się. Nigdzie nie znajdziecie informacji czy gumy nikotynowe, albo tytoń u bejsbolistów, mógł być przyczyną nowotworu. Z prostej przyczyny. Odsetek długotrwale żujących nicoretki czy tytoń jest niewielki. I ciężko jest znaleźć reprezentatywną grupę ludzi, która potwierdzi wysuniętą hipotezę.
Awatar użytkownika
By fenek
#64541
Lesmie: Wątpię, by ktoś odpowiedział Ci na to pytanie. Tak naprawdę trzeba przeprowadzić szereg badań odnośnie samej nikotyny. Jest jednak substancja drażniąca. Nikt nie mówi, że spowoduje u Ciebie powstanie u Ciebie raka. Ale również nie każdy palacz tytoniu nabawi się raka płuc. To czynnik predysponujący. W jakim stopniu? To pytanie otwarte.
Był jakiś czas temu temat tyczący się wzrostu zachorowań na raka jamy ustnej wśród Brytyjczyków, którzy przecież znacznie ograniczyli odsetek osób palących. Ale zaczęli więcej pić. Alkohol też nie jest czynnikiem karcynogennym, a przynajmniej nie ma na to dowodów.
Awatar użytkownika
By Tusia
#64558
Pragnę uprzedzić towarzystwo, że przynajmniej 3 osoby z biorących udział w tej dyskusji to pracownicy służby zdrowia... kto nie powiem :wink:
Być może więcej :?: :roll: :wink:
Szanujmy wypowiedzi innych bo może okazać się, że ich wiedza nie jest poparta jedynie Wikipedią...
By maniak
#64560
fenek pisze:Ale skoro żucie tytoniu powoduje raka błony śluzowej jamy ustnej, to na logikę chyba można coś wywnioskować.

Tak, można.
Że jedna lub więcej substancji występujących w tytoniu lub powstających podczas jego żucia, tego raka powoduje.
Ale nie sposób na tej podstawie stwierdzić która. W końcu jak sam stwierdziłeś o nikotynie:
fenek pisze:Nikt nie mówi, że spowoduje u Ciebie powstanie u Ciebie raka. Ale również nie każdy palacz tytoniu nabawi się raka płuc.

fenek pisze:Skoro napiszą, że jak ugryzie Cię pszczoła w tyłek to spuchnie Ci tyłek, będziesz zgniatał pszczołę na swoim pośladku?

A swoją drogą kiedyś mnie użądliła pszczoła i zanadto nie spuchłem (chociaż jakby się zastanowić to nie w pośladek...) :mrgreen:

Dopisano:
Tusiu, mam nadzieję, że nie mnie uprzedzasz - nie zauważyłem żebym "nie uszanował" czyjejś wypowiedzi...
Ostatnio zmieniony 10 gru 2009, 22:09 przez maniak, łącznie zmieniany 1 raz.
By bodzio102
#64562
Czyli dalej jest tak, jak dotychczas: pożyjemy - zobaczymy. Kolejny raz czytam doniesienia prasowe, które po bliższym przyjrzeniu się tematowi okazują się w pewnym sensie gdybaniem. Może kiedyś ktoś bezstronnie przebada e-palaczy. Może...
Tyle lat paliłem papierosy czytając ostrzeżenia czym to grozi. Teraz inhaluję liquidy i chociaż nie wiem do końca czym to grozi, to wiem jedno: czuję się lepiej! E-p jest dla byłych palaczy; takich, którzy nie zerwali z nałogiem definitywnie. Nikt z nas nie namawia niepalących po sięgnięcie po e-p, a wręcz ostrzega (były takie wątki). Wybraliśmy inny nałóg i przynajmniej do tej pory nie ma na forum niepokojących sygnałów o nagłym pogorszeniu zdrowia (wyjątek był, ale raczej o podłożu alergicznym?). Administrator (podobno z najdłuższym stażem) zajęty jest raczej przygotowaniami do świąt niż rezerwowaniem pobytu w szpitalu. Wszyscy jesteśmy dorośli, powinniśmy liczyć się z ewentualnymi konsekwencjami.
A tak na marginesie przeczytałem ostatnio, że telefony komórkowe nie powodują raka mózgu - prasa od paru lat straszyła tym nowotworem. Więc jak dobrze pójdzie, to świat nie skończy się w 2012 roku?!
Awatar użytkownika
By fenek
#64572
Oj Tusiu. Pijesz do mnie ;)

Maniak - podałem Ci artykuł. Nie mam zamiaru nikogo nakłaniać, by wierzył mi z otwartymi ustami i stosował się do moich rad. Zbyt głupi i młody na to jeszcze jestem. Nie chcę siać fermentu i nikogo obrażać (choć znowu mi się to niestety zdarzyło). Dzielę się swoimi doświadczeniami nie tylko książkowymi, bo niestety miałem okazję obcować z ludźmi osobiście i nawet leczyć ich...a uwierzcie sama leukoplakia to siekiera nad głową. Mam więc prawo wyciągać wnioski i kojarzyć fakty i dość zaciekle bronić swoich tez. Nie robię tego tylko po to, by zasiać ferment, ale niestety wiele osób zbyt zawzięcie wierzy w idealne remedium jakim jest e-papieros. Jeśli ukażą się badania na temat wpływu czystej nikotyny z liquidów na błonę śluzową jamy ustnej, może być już zbyt późno. A pacjent po resekcji żuchwy wygląda naprawdę marnie.
Swoją drogą i tak wybrałem e-palenie i pewnie przy e-paleniu pozostanę w rozumieniu środka, który doprowadzi mnie do całkowitego zerwania z nałogiem (ciekawe jak długo to potrwa :P), bo uważam to za mniejsze zło. Pozostaję jednak czujny i życzę tego również Wam.
By pako
#64593
Kiedyś pewna dziewczyna powiedziała do swojego Taty
- Czego ty mnie możesz nauczyć, co takiego możesz mi powiedzieć, czego ja bym w internecie nie znalazła...
Przepraszam za OT, ale chciałem podkreślić znak naszych czasów
By Skasowany
#64600
>>A tutaj co innego:

Mam wrażenie, że nie przeczytałeś do końca, albo to ja jestem zmęczony (nie pamiętam kiedy ostatnio spałem dłużej niż 3 godziny) i stwierdzenia typu:
napoje alkoholowe zawierają kilkaset różnych substancji, z których wiele to znane karcynogeny

Działanie karcynogenne wykazano dla piwa, win i wódek gatunkowych. Napoje alkoholowe są czynnikami karcynogennymi dla górnej części przewodu pokarmowego: jamy ustnej, gardła, krtani i przełyku.

wzrost ryzyka zachorowania na raka zaobserwowano u wszystkich osób nadużywających alkoholu


mają jakiś ukryty sens.
By PanStarszy
#64604
Tusia pisze:Pragnę uprzedzić towarzystwo, że przynajmniej 3 osoby z biorących udział w tej dyskusji to pracownicy służby zdrowia... kto nie powiem :wink:
Być może więcej :?: :roll: :wink:
Szanujmy wypowiedzi innych bo może okazać się, że ich wiedza nie jest poparta jedynie Wikipedią...


A wiesz, Tusia, że czasami jak rozmawiam z takimi w przychodni, to odnoszę wrażenie, że Wikipedia ich przerasta :lol:

PS. Ciekawe jak zadziała solidarnośc zawodowa czyli lobby medyków ;-)
Awatar użytkownika
By fenek
#64606
Roback: podejrzewam, że gdybyś zakąszał ostro przyprawione chili skrzydełka kurczaka z częstotliwością podobną do tej, z którą zaciągasz się e-fajkiem - też byłbyś w pewnym stopniu narażony na powstanie leukoplakii. Zresztą...podstawową metodą "leczenia" tej choroby jest bezwzględne unikanie ostrych potraw.

Bolec: Wybacz swojego rodzaju test na Tobie. Pisałeś o alkoholu, a nie o napojach alkoholowych. Wkurzyłeś się na czepialstwo względem słówek i dokładności sformułowań? Przyzwyczajaj się :P

PanStarszy. No pacjent zawsze wie wszystko lepiej w tym kraju. Też, cholerka, się o tym dowiaduję :P. I te nowe metody leczenia...Palce lizać
Ostatnio zmieniony 10 gru 2009, 23:18 przez fenek, łącznie zmieniany 1 raz.

Dzień Dobry, Czy do otworzenia sklepu stacjonarne[…]

https://www.vapepoland.pl/wp-content/[…]

https://www.vapepoland.pl/wp-content/[…]

https://www.vapepoland.pl/wp-content/[…]

UWAGA! Na blogu Starego Chemika BARDZO WAŻNE informacje! Dotyczą zdrowia i życia.