Ommm... Tak, to w skrócie oddaje doznania towarzyszące wapowaniu Evaper'owych wyrobów!
Zamówiona została "ultra paczka" i bez zwłoki wypróbowana metodą drippowania - co smaczniejsze płyny walczyły potem z Novą.
Nie owijając w bawełnę... (wszystkie wyroby 12mg 50/50)
1. French Pipe - bardzo przyjemny tytoń(nie koniecznie fajkowy, pykałem fajkę przez lata i na liquid przypominający tak przyjemne doznanie trafiłem tylko raz, niechcący i niestety trafić ponownie nie mogę) z wyraźną nutką czekolady? Karmelu? Coś w ten słodkawy deseń. Przyznać muszę, że jakiego French Pipe'a bym nie próbował - siedzi, skwierczy i wygina mi gębę w uśmiechu.
Zdecydowanie polecam ten liquid, uniwersalny, nie męczący, osobiście mógłbym go wapować długimi godzinami, czasem odświeżając płuca jakąś owocówką.
2. Peach - jakby to.. świeża picza! No niebo w płuco-jamie, bardzo soczysta i świeżutka brzoskwinia, jak ktoś miał styczność z Liqueen'ową Nowo Zelandzka brzoskwinią - z pewnością doszuka się tego samego, lub niesłychanie podobnego aromatu. Delikatnie chemiczna, owszem, ale zupełnie w niczym to nie przeszkadza. Macie działkę? A na niej brzoskwinie? Smak przypomina jeszcze nie do końca dojrzałą brzoskwinkę zerwaną z sadu, świetne doznanie.
3. Cherry Cigar - zdecydowanie wiśniowe(palone wiśnie, nie mylić z jedzonymi) z wyczuwalną w tle nutą stricte cygarową.. Mi podeszło, przyjemna kompozycja, nawet jak ktoś nie przepada za tytoniówkami, znajdzie w tym swojej kolekcji miejsce dla tego liquidu.
4. Black Tea - aromatyczna earl grey z kwiatowymi aromatami, delikatnie chemiczna, również bardzo mocno przypomina mi tutaj czarną herbatę Liqueen'ową, pyka się ją pysznie, smak ma wiele walorów i można nad nim długo posiedzieć odkrywając nowe nuty, gratka dla odkrywczych lub dla koneserów herbacianych.
5. GoMango - pierwsze co przyszło mi na myśl - deserki Gerbera(tak, te w brązowym szkle) o smaku Mango! Przyznam szczerzę, że jeszcze niedawno zajadałem się takimi deserkami z uśmiechem i teraz z równym entuzjazmem "je" wapuję. Słodki, jak już napomniałem deserowy smak, porównałbym go do mango z jakąś śmietanką i wanilią czy coś w te stronę. Przy okazji ta słodycz jest delikatna i nie męcząca co daje wspaniały efekt.
6. Green Tea - herbata jaśminowa, zdecydowanie czuję tu jaśmin, spotkałem się z negatywną opinią, mi osobiście smakuje i to bardzo, jest ciekawa, lżejsza od Black Tea, smak jest mniej wyczuwalny ale wciąż ciekawy, również mniej męczący. ŚWIETNIE komponuje się z owocówkami!
7. Jeżyna - jeżynowa guma balonowa, chemiczna i przy tym smaczna, bez przesady również z tą "chemicznością" bo nie użyłem tego stwierdzenia w złym mniemaniu. Ciekawe odejście od tradycyjnych owocówek, fajna do mieszania, chmurzona w pojedynkę nie na dłuższą metę, aczkolwiek warta spróbowania.
8. N-Ergy - energetyk jak energetyk, ALE Evaporowa mieszanka wyjątkowo przypomina mi Red Bull'a, spotkałem się z czysta Burn'owymi energetykami które również nie były złe, jednak ten jest na prawdę pysznością wśród imitacji napojów taurynowych. Co tu więcej napisać.. Kto nie pił Red Bulla?
9. Mandarynka - niestety mandarynki się tu nie doszukałem, chociaż może odrobinę... smakuje jak przestarzała klementynka, nie byłem w stanie wypalić jej więcej niż żeby stwierdzić, że nie jest to smak dla mnie.
10. Marshmallow - brakuje mi tu pianek w piankach, nie mniej jednak przyjemna mieszanka - karmel z Green Tea? Tak mi się wydaje, wyczuwam jaśmiń albo jakieś podobne glony, chmurki są słodkie i przyjemne ale trochę "puste", może dzięki tej pustocie można wapować smak dłużej, z pewnością jest niecodzienny i ciekawy.
11. Goji - niestety nie moje gusta, coś na zasadzie "O! zrobiliśmy nową tytoniówkę ale wyczerpały się już nazwy markowych petów, co by tu..." z domieszką jakiegoś owoca, czy są to goji? Nie wiem, nie jadłem, ale smak niestety niezbyt ciekawy.
12. Cappucino - delikatna kawka(jak to cappucino) z wyczuwalną nutą gotującego się mleka, albo na odwrót, bo to mleko ma tu zdecydowaną przewagę. Smacznie się wapuje, na pewno fanatycy kaw odnajdą się w takiej kompozycji bo jak na kawowe płyny jest ciekawy.
13. Miss Vanilla - wanilia to tu jest, ale jest coś jeszcze czego nie jestem w stanie skonkretyzować. Jednak dla samej wanilii jeżeli ktoś lubi, to można spróbować, chmurka wydaje się być trochę mdła.
14. Black Devill - tytoń jest, zalążki karmelu/czoklady również są, jednak Black Devill'ami to nie pachnie/smakuje. Bardziej ich smak przypomina mi wyżej opisany French Pipe. Smaczna i słodkawa tytoniówka.
15.(w bonusie) Twilight - spodziewałem się Edwarda ze Zmierchu układającego się z chmurki, Edka nie było a chmurka tytoniowa z dodatkiem suszonej palonej śliwki? Coś pod Desert Ship, tak bym to opisał.
16.(w bonusie) English Toffe - niestety nie wypał, podczas wapowania wraz z lubą doznaliśmy dziwnego smaku który oboje zgodnie opisaliśmy jako "palony żyd"(bez obrazy, po prostu smak wydawał się podchodzić palonym mięsem).
Oczywiście pamiętajmy, że wszystkie doznania smakowa to kwestia indywidualna. Mam nadzieję, że komuś narobiłem smaka na parę produktów z oferty Evapera, ponieważ są one zdecydowanie godne polecenia.
Również propsuję zawodowe opakowanie oraz gratisy i zniżki dołączone do zamówienia.
Pzdr.