Dawka śmiertelna to (w zależności od organizmu) może być ok 40-60mg nikotyny skumulowanej w organizmie. Jeśli w ciągu 2 godzin zarzuciłeś sobie liquid z zawartością łączną 36mg nikotyny, to naprawdę ostro pojechałeś. Kac może trwać długo... cholera wie, może i z tydzień... Nie jest w tym momencie istotne ile wypaliłeś na dobę, tylko ile zdołałeś zgromadzić nikotyny w organizmie w "jednym momencie". To jest tak jak z alkoholem. Możesz pół litra wypić w pięć minut, i wtedy masz ciężkie zatrucie z ryzykiem zgonu włącznie. A możesz te pół litra rozłożyć na wiele, wiele godzin i nawet Ci się specjalnie w głowie nie zakręci. Organizm tak działa, że truciznę jednocześnie wchłania i wydala. Trzeba mu dać trochę czasu na wydalenie, żeby móc przyjąć następną dawkę.
Na radę jest trochę za późno. Teraz musisz odczekać, odchorować swoje. I następnym razem uważać. Miejmy nadzieją, że żadnych trwałych skutków ubocznych nie będzie. Raczej nie będzie
Generalnie, to ja zachęcam wszystkich do stopniowego obniżania mocy swoich liquidów. Raczej rzadko się słyszy, żeby przedawkował ktoś kto pali 6-stki. Ja np palę w tej chwili już 3-ki. Żeby zapodać sobie 36mg nikotyny, musiałbym odparować 12 mililtrów liquidu. To nawet jest fizycznie niemożliwe żebym zrobił to w krótkim czasie kilku godzin..
zakknafein pisze:Nikt az tak silnie nie wpomina o tym jak latwo przy wapowaniu przedawkowac
No jakże. Pierwszy przyklejony temat w dziale
Palenie a zdrowie tuż pod regulaminem. To jest jak biblia, każdy powinien przeczytać...
I nie jest to jedyne miejsce na forum, gdzie można przeczytać o przedawkowaniu. Ludzie o tym piszą.
Na przykład ja ->
http://www.e-papierosy-forum.pl/post720633.html#p720633Tylko trzeba chcieć poszukać, użyć wyszukiwarki, wpisać właściwe słowo kluczowe... a nie czekać aż się samemu zaliczy "wpadkę" i dopiero wtedy zainteresować się problemem.