EPF
Awatar użytkownika
By Mazee
#1124363
Witam.
Poniekąd nieświadomy przemijającego czasu zauważyłem na liczniku jakże ciekawą liczbę - 500 dni z e-papierosem... Hmmm, mógłbym nie zdawać sobie z tego sprawy gdyby nie licznik. :P Nie mam w zwyczaju prowadzenia tego typu notatek czy zaznaczania dat w kalendarzu. Staram się nie wracać do przykrej przeszłości a ta związana z analogami tym bardziej nie jest powodem do dumy czy miłych wspomnień.
Swoją przygodę postanowiłem zacząć od taniego zestawu składającego się z dwóch baterii eGo i "kosmicznymi" clearomizer'ami CE5+ zakupionych oczywiście na alledrogo z czystej ciekawości :D
Nie spodziewając się listonosza, paląc LM'a Lighta coś mnie tknęło - a był to dzwonek do drzwi i ten właśnie Pan w granatowym wdzianku trzymający paczuszkę zaadresowaną do mnie. Skutecznie poprawił mi humor. Po krótkim instruktarzu na YT i pierwszym zalaniu parownika jakimś cudem trafiłem na to forum. Pierwsza myśl - "Ło matko ile tego tu jest?!" - Ogrom informacji, porad, zdjęć i dziwnych wynalazków które nie przypominały w jakikolwiek sposób typowego (wg. mnie) e-papierosa zrodziło w mojej jeszcze nieco pustej główce która nie potrafiła racjonalnie przetworzyć tych informacji, poczucie że jednak ma to sens. Całkiem sympatyczne odczucia podczas używania e-p skłoniły mnie do odłożenia paczki papierosów i zagłębienia się w temacie. Po niecałych dwóch tygodniach z niewiadomych przyczyn swój żywot zakończyła jedna z baterii co mnie nieco przeraziło więc postanowiłem że tak nie będzie. Stworzyłem stacjonarne zasilanie z "rozbebeszonej" latarki akumulatorowej której elementy upchane były do jakiegoś pojemnika na przyprawy :D Wychodził z niego przewód i gniazdo z gwintem 510/eGo a po pewnym czasie zakupiłem pierwszego mod'a którym było Vamo V2 i Aga t+... I się zaczęło. Problemy ze zrobieniem grzałki, irytacja, pretensje do samego siebie (pojechałem z wyborem nieświadomy pewnych trudności związanych z mesh'em). Ale na szczęście pomogły tutoriale z forum i filmy... Egony poszły w odstawkę wraz ze zgonem drugiej baterii.
Pierwsze mechaniki, parowniki sznurkowe, dripery po niecałym miesiącu od rozpoczęcia e-palenia sprawiły że zwątpiłem w sens istnienia papierosa analogowego. Dawało mi to coś więcej niż zaspokojenie nałogu. Było unicestwieniem nudy a z czasem przerodziło się w hobby i momentami ciężko było mnie odciągnąć od biurka przy którym uczyłem się robić grzałki, poprawiać działanie swoich zabawek co sprawiało mi ogromną przyjemność i dawało satysfakcję. Przyszła pora na samogony, nowy sprzęt i już teraz nie wyobrażam sobie życia bez tego co daje mi e-papieros i ta społeczność. Większość tego co wiem wyniosłem właśnie z tego miejsca a dzięki wytrwałości i wrodzonej ciekawości nie poddałem się pomimo problemów z pierwszymi zestawami. Chciałem potrafić więcej i tu dziękuję WAM - którzy pomogli mi pomimo zadawania jeszcze wtedy czasem idiotycznych pytań, potrafili pokierować i dodać otuchy. Dobrze że są takie miejsca jak to forum ;) Jeszcze raz dziękuje wszystkim za to, że mogę się cieszyć życiem z e-papieroskiem u boku i móc pomagać innym, którzy tak jak ja ponad 500 dni temu, szukają wyjścia z nałogu... ;) Pozdrawiam
Szukam czegoś dobrego

Dzień dobry. Mój drugi post tutaj, a zarazem wiem,[…]

Problem z paleniem w OXVA slim pro.

Siema, Mam dość irytujący problem z OXVA slim pro[…]

Liquider

Miał ktoś do czynienia z tymi liquidami? Jak wraże[…]

Premium liquidy

Próbowałem dużo różnych liquidów i sytuacja jest t[…]

UWAGA! Na blogu Starego Chemika BARDZO WAŻNE informacje! Dotyczą zdrowia i życia.