hektorenzo pisze:prymus140 pisze:szuruburek pisze:Ja ostatnio reklamowalem twista. Pani na stoisku miała ostatnią sztukę, w związku z tym że była trochę zarysowana otrzymałem dodatkowo liquid 20 ml. gratis plus oczywiście nową gwarancję. Dlatego właśnie Volish to moj dostawca nr. 1
Wysłane z mojego GT-I9100 za pomocą Tapatalk
Chyba coś Ci się pomyliło?Volish się nie psuje i nie ma co reklamować.
a tu sie nie zgodze mialem taki problem ze sama mi sie bateria przelaczala, byla w pelni naladowana, raz chodzila, a raz nie, wymienialem NOWE baterie 3x w ciagu jednego weekendu chyba wadliwa tasme ego 3.1 mieli az w koncu dali mi ego 3 i jest git:)
Hektorenzo ironizował
Prawda jest taka, że dobrze przeszkolona załoga na wyspie potrafi pomóc, doradzić, pokarze co robić żeby nie zalewać grzałek, jak przepalać, podniesie piny, wymieni nawet części nie podlegające gwarancji jeśli na starcie okażą się wadliwe, powie jak dbać o sprzęt, nie będzie gadała głupot o formowaniu baterii, powie który płyn lepiej paruje na danym parowniku i zapewni wsparcie techniczne nawet przy największej pierdółce. Problemem jest fakt, że prywatni właściciele wysepek nie zawsze włożą czas i pieniądze w dobre wyszkolenie pracownika, większość uczy się na błędach albo jedzie słowo w słowo z instrukcji. W punkcie gdzie pracuje mamy wielu stałych i zaufanych klientów o których trzeba po prostu dbać, załoga musi być gotowa na każdą ewentualność i to przynosi dopiero efekty . Mimo iż pracuję dzięki CHICowi nie rzucam mięsa nawet w stronę ryneczkowych "sprzętów" za 40 zł bo nie o to chodzi. Wyspy są ogólnodostępne, nie trzeba czekać na reklamacje, wszystko od ręki i wszystko można przetestować. W dodatku wiedza o ep poszerza się a chyba o to właśnie chodzi bo nie oszukujmy się, nie każdy czyta fora. Stąd też i cena wyższa niż u konkurencji ale tak jak napisałem - coś za coś