- 13 lis 2015, 21:22
#1513835
Witam,
posiadam ego one (kupiony już dawno dawno temu). Dzisiaj podczas czyszczenia, niechcący, nachlapałem wodą na baterię i od tego czasu przycisk przestał reagować. Bateria nie umarła ponieważ normalnie mogę ją naładować. Dodatkowo bateria czasami po 40-50 klikach łaskawie rozgrzeje grzałkę i grzeje tak przez 15 sekund bez mojej kontroli (nie jestem w stanie przerwać tego procesu) i załącza się security check, który znowu wyłącza epapierosa. Czyli krótko mówiąc nie mam kontroli nad tym urządzeniem. Wygląda jakby elektronika świrowała.
Próbowałem suszyć suszarką, przedmuchiwać powietrzem, odstawić na jakiś czas w suche miejsce. Żadnych zmian.
Da radę w jakiś sposób uratować baterie nie tracąc przy tym dłoni?
Pozdrawiam,
oXe
posiadam ego one (kupiony już dawno dawno temu). Dzisiaj podczas czyszczenia, niechcący, nachlapałem wodą na baterię i od tego czasu przycisk przestał reagować. Bateria nie umarła ponieważ normalnie mogę ją naładować. Dodatkowo bateria czasami po 40-50 klikach łaskawie rozgrzeje grzałkę i grzeje tak przez 15 sekund bez mojej kontroli (nie jestem w stanie przerwać tego procesu) i załącza się security check, który znowu wyłącza epapierosa. Czyli krótko mówiąc nie mam kontroli nad tym urządzeniem. Wygląda jakby elektronika świrowała.
Próbowałem suszyć suszarką, przedmuchiwać powietrzem, odstawić na jakiś czas w suche miejsce. Żadnych zmian.
Da radę w jakiś sposób uratować baterie nie tracąc przy tym dłoni?
Pozdrawiam,
oXe