- 05 cze 2014, 17:44
#1100888
Witam, zostałem zmuszony do zbudowania kolejnej ładowarki z tego wątku http://www.e-papierosy-forum.pl/pierwsza-ladowarka-home-made-t65326.html ponieważ nie nadążałem z ładowaniem ogniw(nawet do 12 godzin). Zrobiłem ją oczywiście na bazie ładowarki do eGonków. Pierwsze użycie i ku mojemu zaskoczeniu czas ładownia skrócił się do 3- 4 godzin maksymalnie, niestety euforia nie trwała długo,sprawdzając do jakiego napięcia jest naładowane ogniwo, zauważyłem, że napięcie "skacze"(aku ładowane), wyjmując zasilacz z gniazdka zauważyłem, że jest on mocno nagrzany(ogniwo zimne).
I jeszcze taka ciekawostka:
do ogniwa podłączony jest tylko minus miernika i wskazuje napięcie minusowe. Dlaczego tak się dzieje?
Jeszcze zdjęcie samej elektroniki(niestety robione telefonem, więc jakość słaba):
napięcie "skacze" czyli np. z 3,85V spada do 3,65V i wraca do 3,85V i tak do pełnego naładowania ogniwa.
Trochę pokręciłem, ale mam nadzieje że zrozumiecie o co mi chodzi
I jeszcze taka ciekawostka:
do ogniwa podłączony jest tylko minus miernika i wskazuje napięcie minusowe. Dlaczego tak się dzieje?
Jeszcze zdjęcie samej elektroniki(niestety robione telefonem, więc jakość słaba):
napięcie "skacze" czyli np. z 3,85V spada do 3,65V i wraca do 3,85V i tak do pełnego naładowania ogniwa.
Trochę pokręciłem, ale mam nadzieje że zrozumiecie o co mi chodzi