- 15 lip 2019, 16:38
#1899678
Cześć,
Wczoraj miałem dziwną sytuację z akumulatorem Ijoy 21700. Najnowszy nie jest ale do tej pory na pół dnia działania przy 28W wystarczał aż wczoraj przy 10% wyciągnąłem go i chciałem naładować. Po włożeniu do ładowarki (UMS2) tak jakby wcale go nie widziała, przełożyłem go na powrót do Pico S i tutaj podobnie.
Pytanie: czy mógł tak umrzeć na amen,żeby ładowarka i Pico nawet go nie widziały?
Nie dawał żadnych oznak śmierci to raz, a dwa w życiu żaden akumulator tak mi nie padł tak żeby nawet urządzenia go nie widziały.
Wysłane z mojego Mi Max Prime przy użyciu Tapatalka
Wczoraj miałem dziwną sytuację z akumulatorem Ijoy 21700. Najnowszy nie jest ale do tej pory na pół dnia działania przy 28W wystarczał aż wczoraj przy 10% wyciągnąłem go i chciałem naładować. Po włożeniu do ładowarki (UMS2) tak jakby wcale go nie widziała, przełożyłem go na powrót do Pico S i tutaj podobnie.
Pytanie: czy mógł tak umrzeć na amen,żeby ładowarka i Pico nawet go nie widziały?
Nie dawał żadnych oznak śmierci to raz, a dwa w życiu żaden akumulator tak mi nie padł tak żeby nawet urządzenia go nie widziały.
Wysłane z mojego Mi Max Prime przy użyciu Tapatalka