By Arapaho - 26 sty 2017, 11:48
Posty: 24
Rejestracja: 14 wrz 2014, 16:12
Posty: 24
Rejestracja: 14 wrz 2014, 16:12
- 26 sty 2017, 11:48
#1752679
Witam szanowne grono,
Jakiś czas temu radziłem się Was odnośnie zakupu pierwszego RTA i zgodnie z Waszą sugestią zakupiłem Billowa V2. Faktycznie, bezproblemowy parownik, jestem z niego mega zadowolony. Setupów na nim wielu nie zrobiłem, bo z reguły ograniczałem się jedynie do czyszczenia grzałki i i zakładania nowego transportu, ale kilka grzałek mam już za sobą.
Przyszedł jednak czas, by dokupić coś nowego do mojego zestawu, tym bardziej, że Billow V2 i Evic VTC mini, to mój jedyny zestaw i nie mam nic na czarną godzinę. A w życiu, jak to w życiu, w końcu trafi się wypadek przy pracy na jakimś wyjeździe i będę miał problem . Już kilka baniaczków zbiłem i teraz nie ruszam się na wyjazdy bez zapasowych, gorzej, jak padnie zasilanie.
Jako, że temat parowników jest rozwojowy, ciągle wchodzi coś nowego, a ja nie należę do tych codziennie czytających forum, nie nadążam za tematem. Z zasilaniem jest chyba prościej, bo już jestem zdecydowany na Wismeca Reuleaux RX2/3.
I tak chciałbym, abyście polecili mi coś równie bezproblemowego jak Billow V2. Tzn. parownik nie wymagający specjalnych zdolności w układaniu waty, wybaczającego błędy, z równym lub większym airflowem, ale o zdecydowanie większej/łatwiejszej bazie, abym przy swoim kiepskim wzroku i trzęsących się łapach z łatwością budował setupy, nie doświadczając zbyt częstych bobrów i przecieków
Liczę na Wasze sugestie i pomoc.
Pozdrawiam,
Arapaho
Jakiś czas temu radziłem się Was odnośnie zakupu pierwszego RTA i zgodnie z Waszą sugestią zakupiłem Billowa V2. Faktycznie, bezproblemowy parownik, jestem z niego mega zadowolony. Setupów na nim wielu nie zrobiłem, bo z reguły ograniczałem się jedynie do czyszczenia grzałki i i zakładania nowego transportu, ale kilka grzałek mam już za sobą.
Przyszedł jednak czas, by dokupić coś nowego do mojego zestawu, tym bardziej, że Billow V2 i Evic VTC mini, to mój jedyny zestaw i nie mam nic na czarną godzinę. A w życiu, jak to w życiu, w końcu trafi się wypadek przy pracy na jakimś wyjeździe i będę miał problem . Już kilka baniaczków zbiłem i teraz nie ruszam się na wyjazdy bez zapasowych, gorzej, jak padnie zasilanie.
Jako, że temat parowników jest rozwojowy, ciągle wchodzi coś nowego, a ja nie należę do tych codziennie czytających forum, nie nadążam za tematem. Z zasilaniem jest chyba prościej, bo już jestem zdecydowany na Wismeca Reuleaux RX2/3.
I tak chciałbym, abyście polecili mi coś równie bezproblemowego jak Billow V2. Tzn. parownik nie wymagający specjalnych zdolności w układaniu waty, wybaczającego błędy, z równym lub większym airflowem, ale o zdecydowanie większej/łatwiejszej bazie, abym przy swoim kiepskim wzroku i trzęsących się łapach z łatwością budował setupy, nie doświadczając zbyt częstych bobrów i przecieków
Liczę na Wasze sugestie i pomoc.
Pozdrawiam,
Arapaho