Zużyłem całego TestBoxa na trzech parownikach (11mg/ml). We wszystkich nowe grzałki (Volish CE10+, Mild Crystal 2, Volish Crystal Dual 2). Podzielę się opinią po wypaleniu próbek dziesięciu smaków. Kilka razy wcześniej miałem możliwość próbowania LiQueenów, ale jakoś zawsze zostawałem przy Hangsenach i BM.
United States of TobaccoSmakuje bardzo fajnie. Tytoń z domieszką czegoś słodkawego, bardzo przyjemny smak, chmurki raczej nie trzeba oceniać - to LiQueen, a więc wiadomo, że chmurzy bardzo dobrze. Olejek naprawdę przyjemny do codziennego wapowania, w szczególności już, jeżeli się uwielbia tytoniówki. Ja do takich ludzi się nie zaliczam, a i tak gorąco polecam. Ocena: 10/10.
Fresh Ice MintNie cierpię miętowych liquidów, więc od razu podszedłem do tego specyfiku z wielką dozą ostrożności i z ograniczonym zaufaniem. Niestety olejek potwierdził mą osobistą niechęć do miętowych wynalazków. Co prawda miętowe to było, ale dawało tak ogromnym chłodem, że podziękowałem. Subiektywnie oceniam, także proszę się nie zrażać. Z miętowych dzieł sztuki tworzenia liquidów paliłem jeszcze w przeszłości olejki P1 - Menthol i Lodowa Mięta. No i Sensation z serii Gold, który wspominam do dziś
. Ocena: 2/10.
Natural TobaccoDziwny smak, jakbym wdychał dym z palącej się leśnej ściółki. Trochę się zraziłem do tego olejku. Jest nieprzyjemny i naprawdę zajeżdża lasem. Kora zmieszana z mchem. Ocena: 1/10.
English Black TeaPonoć klasyka gatunku. Według mnie nie ma rewelacji, co nie oznacza, że liquid jest słaby. Wręcz przeciwnie, jest bardzo dobry. Czuć herbatę, taką gorzką, a przede wszystkim jej zapach. Pod koniec czuć nieco słodkawej nutki. Bardzo dobry olejek i zapisze się na mojej liście świetnych liquidów. Ocena: 9/10.
Black CurrantTo pachnie porzeczkami - prawda. Ale smakuje naprawdę tanim jogurtopodobnym roztworem o rzekomym smaku czarnej porzeczki. Koło krzaczka to nawet nie siedziało. Jest mdły po pewnym czasie, pali w gardło mimo słabej mocy olejku oraz po wypuszczeniu dymu pozostawia nieprzyjemny posmak zupełnie niezwiązany z tymże owocem. Odradzam, jedno z najgorszych dzieci LiQueena. Trzymajcie się od tego z daleka, jeśli nie chcecie nabrać wstrętu do tego pysznego owocu. Ocena: 1/10.
Juicy CherryWiśnia jest. W przeciwieństwie do innych marek wiśnia od LiQueen jest nieco mniej słodka. I to na plus, chociaż jeżeli ktoś jest maniakiem słodkich liquidów jak ja - to minus. Ale wyrób naprawdę porządny i można śmiało polecić. Do prawdziwej wisieńki mu daleko, ale i tak jest setki razy lepiej aniżeli z porzeczką. Ocena: 7/10.
Energy DrinkPiłem wiele napojów energetyzujących, wielu marek i w szerokim zakresie cenowym (od BePower z Biedronki po Red Bulle czy inne Monstery) i powiem, że ten wynalazek w żaden sposób (poza zapachem baniaczka) nie przypomina żadnego z nich. Jest to po prostu słodkie coś, co trudno określić, lecz jest to znośne do wapowania (na jakiś czas). Liquid dla mnie obojętny - ani dobry, ani zły. Po prostu przeciętny. Ocena: 5/10.
Very StrawberryNie wiem czemu ten LiQueen się tak na mnie wściekł. Lubię słodkie, czasami nawet bardzo słodkie olejki, a tu mamy po prostu smak truskawkowej Orbitki. Ta truskawka chyba jeszcze zielona była, jak brali ją z krzaka by magicznymi sposobami umieścić ją w buteleczce z logiem swojej firmy. Zero słodyczy prawdziwej, dojrzałej truskawki. Ocena: 3/10.
Caffe LatteJuż kiedyś miałem ten liquid. Nie spasował mi, ale teraz wiem dlaczego. Na nowiutkiej grzałeczce śmiga aż miło, a wcześniej zapewne miałem już dość zużyty zespół grzewczy. Na początku czuć prażoną kawę, taką prawdziwą i drogą. Dopiero przy wypuszczaniu dymu czujemy posmak mleka. I jest to na plus, bo kompozycja naprawdę boska. Nie wiem czy jest ten olejek w wersji INTENSE, jeżeli jest - to będzie to rajska mieszanka. Ocena: 9,5/10.
Strong MintMięta (tfu) i to bardzo mocna (2x tfu). Eh, w życiu nie kupię żadnego mentolowego liquidu! Bóg mi świadkiem. Jest to ohydne. W szczególności w wersji: "Strong". 0/10.
Także TestBox skończony, na plus Black Tea, Caffe Latte i US Tobacco
Polecam te olejki.