- 18 maja 2014, 19:45
#1083126
Problem dotyczy tego, kiedy przestać.
Dotyczy on wapowania na mechaniku (Nemesis - oryginał i klon) z kajfunem (3.1, lite) i tajfunem. Robię do nich grzałki 1-1,2 oma (microcoile zwykle, z watą) lub 1,8-2 oma (to raczej do elektronika, ale czasem zamiennie). Używam baterii IMR AW i Efest, przeważnie 18350, ale też 18650. Wszystko jest OK, tylko nie wiem, kiedy przestać, żeby nie zajechać akumulatora. W elektroniku to proste, odcina. Ale zwykle też staram się nie schodzić poniżej 3,6V. Tymczasem w mechaniku - wielka niewiadoma. Gdzie jest ten punkt, jak go wyczuć? Wiem, że kick załatwia sprawę, ale do małych akumulatorów nie chcę go stosować, wolę, żeby zailanie było jak najmniejsze.
Dotyczy on wapowania na mechaniku (Nemesis - oryginał i klon) z kajfunem (3.1, lite) i tajfunem. Robię do nich grzałki 1-1,2 oma (microcoile zwykle, z watą) lub 1,8-2 oma (to raczej do elektronika, ale czasem zamiennie). Używam baterii IMR AW i Efest, przeważnie 18350, ale też 18650. Wszystko jest OK, tylko nie wiem, kiedy przestać, żeby nie zajechać akumulatora. W elektroniku to proste, odcina. Ale zwykle też staram się nie schodzić poniżej 3,6V. Tymczasem w mechaniku - wielka niewiadoma. Gdzie jest ten punkt, jak go wyczuć? Wiem, że kick załatwia sprawę, ale do małych akumulatorów nie chcę go stosować, wolę, żeby zailanie było jak najmniejsze.