LogerM pisze:StaryChemik pisze:No tak - pozostają w takim razie beznikotynowe, prawda? No bo chyba nikotyna jako składnik jest T+.
Zgadza się jest substancją toksyczną, lecz jest ona dopuszczona do obrotu w przemyśle jak i farmacji. Teoretycznie można by ją obłożyć dodatkowymi regulacjami ale będą one i tak nieskuteczne. Całkowity zakaz obrotu nikotyną i mieszaninami z jej udziałem jest niemożliwy do zastosowania.
Rozróżnij dopuszczenie do obrotu oraz do sprzedaży detalicznej. Prywatnie nie kupisz legalnie nikotyny, co stawia ją w jednym szeregu np. z morfiną.
Ujmując najprościej jak się da: w przypadku braku merytorycznego uzasadnienia przyczyny wycofania z obrotu trybunał konstytucyjny odrzuca przepis jako sprzeczny z ustawą zasadniczą.
Podziwiam Twoją wiarę w system prawny RP. I w trybunał, a szczególnie jego szybkość działania.
Merytoryczne uzasadnienie jest przyjmowane wyłącznie jeżeli zachodzi poważna obawa zagrożenia zdrowia, życia lub porządku publicznego, tak jak miało to miejsce w przypadku wspomnianych dopalaczy.
Popatrz na wiedzę ogólną o nikotynie. Uzasadnienie - oni chcą sprzedawać truciznę! Silniejszą niż cyjanek! Przecież to gorsze niż dopalacze! Zachodzi poważna obawa, że ludzie się potrują!
Zaprotestujesz? Jeśli tak, to jako kto? Pan LogerM?
Jeżeli tak jak założyliśmy na początku e-palenie będzie brane pod uwagę jako NTZ i wyniki badań potwierdzą (wstępnie) możliwą skuteczność w tej materii, nie ma mowy o obawach gdyż polski, niezależny instytut badawczy na tej możliwości postawi krzyżyk. Jeżeli jednak udowodni jakąś szkodliwość zamknie sobie drogę do dalszych badań nad EP jako NTZ.
Kolejny raz pytam - o jakich wstępnych badaniach mówisz? Kto miałby o nie wystąpić oraz, co znacznie ważniejsze, sfinansować ich prowadzenie przez kilka lat?
Produkty lecznicze, a do takich należą te, które są klasyfikowane do NTZ, zatwierdza Urząd Rejestracji Produktów Leczniczych, Wyrobów Medycznych i Produktów Biobójczych. Nawet jeśli ktoś wprowadza produkt generyczny, musi przejść procedurę rejestracyjną. A tu nie ma kwestii generyka, ponieważ nigdzie na świecie liquidy nie zostały zakwalifikowane jako NTZ. Jak myślisz - dlaczego?
Nie poruszajmy się po krainie fantastyki.
Mieszaniną chemiczną jest wszystko czego nie sklasyfikowano w odrębnych aktach. 'Mieszanina chemiczna' to nie klasyfikacja, a ujednolicenie nazewnictwa czyli uogólniając: jest pojęciem stworzonym na potrzeby aktów prawnych.
Obawiam się, że nie masz racji.
Jak wyżej, przy czym: Tworzenie MSDS jest wypadkową rozporządzeń CLP i REACH (dla krajów UE) które normalizują obrót substancjami i mieszaninami chemicznymi (tak jest prawne rozgraniczenie).
Boszzz, chcesz wchodzić aż w takie w szczegóły? Jak myślisz - czy są one istotne dla sprawy?
Tworzenie karty charakterystyki nie jest wypadkową klasyfikacji prawnej danej mieszaniny, a wyłącznie ma zapewnić względne bezpieczeństwo w strefie wolnego obrotu (przede wszystkim osobom które mają kontakt z mieszaniną podczas transportu).
Łapy opadają.
A sam fakt badania przez laboratorium celne ma jedynie ustalić (przybliżoną) zgodność z kartą charakterystyki, badania te nie są dokładnymi badaniami mieszaniny, a ich wprowadzenie; w związku z brakiem regulacji prawnych w zakresie liquidów; nie jest uzależnione od tych badań (chyba że substancja w sposób znaczący odbiega od karty charakterystyki).
Teoria. Pogadaj z praktykami, którzy przez miesiące mieli liquidy w magazynach celnych.
Ogólnie mam wrażenie, że piszesz coś, co jest tak oderwane od życia, jak tylko może być. Pora zejść na ziemię.
Ponawiam podstawowe pytanie: kto ma wystąpić o oficjalne badania kliniczne (wszystkie 4 fazy) liquidów i kto za to zapłaci drobne kilka milionów?