- 23 cze 2011, 01:59
#308802
Papierosy. Kiedyś to było coś. Uczucie wolności, niezależności i dorosłości. Papieros był przyjacielem. Pomagał w stresie, zabijał nudę.
Jednak z upływem czasu ten "przyjaciel" przestawał być miły a stawał się zbyt natrętny. Aż w końcu okazało się, że stałem się jego niewolnikiem...
Kilka razy starało się mu powiedzieć "pa,pa", ale i tak zawsze wracał.
I niestety ani plastry, gumy, terapie itp. nie pomagały :/
Aż w końcu trafił mi się testowy e-papieros. Ale pierwsza myśl "to raczej nie zadział..."
Jednak dzięki niemu przez krótki okres użytkowania pożegnałem starego "przyjaciela"
Minęło trochę czasu i po dłuższych rozmowach z Nierzeczoną zdecydowaliśmy się na kupno e-papierosa.
Skutek? Po kupnie nie zapaliłem ani jednego analoga i Narzeczona z resztą też
Może to dopiero 4 dzień, ale paląc 1,5\2 paczki dziennie czerwonych, odstawienie fajka na jeden dzień doprowadzało mnie do szału :/
Nawet teraz stary przyjaciel leży obok, ale dzięki motywacji i pomocnikowi nie mam ochoty ani potrzeby żeby po niego sięgać i mam nadzieję, że już tak zostanie
Trzymam kciuki za Wszystkich na forum i życzę Wam dużo motywacji w walczeniu ze złym "przyjacielem"
Pozdrawiam i życzę miłego długiego Weekendu
Jednak z upływem czasu ten "przyjaciel" przestawał być miły a stawał się zbyt natrętny. Aż w końcu okazało się, że stałem się jego niewolnikiem...
Kilka razy starało się mu powiedzieć "pa,pa", ale i tak zawsze wracał.
I niestety ani plastry, gumy, terapie itp. nie pomagały :/
Aż w końcu trafił mi się testowy e-papieros. Ale pierwsza myśl "to raczej nie zadział..."
Jednak dzięki niemu przez krótki okres użytkowania pożegnałem starego "przyjaciela"
Minęło trochę czasu i po dłuższych rozmowach z Nierzeczoną zdecydowaliśmy się na kupno e-papierosa.
Skutek? Po kupnie nie zapaliłem ani jednego analoga i Narzeczona z resztą też
Może to dopiero 4 dzień, ale paląc 1,5\2 paczki dziennie czerwonych, odstawienie fajka na jeden dzień doprowadzało mnie do szału :/
Nawet teraz stary przyjaciel leży obok, ale dzięki motywacji i pomocnikowi nie mam ochoty ani potrzeby żeby po niego sięgać i mam nadzieję, że już tak zostanie
Trzymam kciuki za Wszystkich na forum i życzę Wam dużo motywacji w walczeniu ze złym "przyjacielem"
Pozdrawiam i życzę miłego długiego Weekendu