- 23 kwie 2017, 01:26
#1775727
Chyba żem swych słów niepotraf.
Nie umiem porównać subtanka do goblina - nie miałem pierwszego, a po zdjęciach nie ocenię jaka jest różnica w dopływie LQ.
Goblin i Engine mają (na moje oko) zbliżoną wielkość kanałów dopływowych liquidu. Dlatego różnica nie będzie znacząca, bo podobny będzie transport - ja nie potrafię określić, czy smak się różni - czyli dla mnie różnic smakowych nie ma (na takiej samej, prostej grzałce).
Natomiast do Engina można włożyć grzałkę większej średnicy/grubszym splocie, a przez to, że jest szerszy, i baniak ma trochę więcej żelastwa, lepiej rozkłada ciepło przy grzałce bardziej skomplikowanej. I tu zaczynają się różnice smakowe. Ale jest to bardziej kwestia doboru odpowiedniego rodzaju grzałki - do każdego innej, przez co znów dochodzimy do momentu, gdzie smak osiągniemy zbliżony.
Z mojego punktu widzenia (subiektywnego) jak znajdziesz parownik, który pasuje ci pod względem wygody użytkowania, trzeba dopasować mu taką grzałkę, która zacznie oddawać smak.
@FlashGordon: nie rozumiem twojej analogii im więcej zimnego wsadzisz sobie na język, tym bardziej upośledzisz kubki smakowe... Czym jest łyżka do zupy? Wiekszą grzałką (w sensie ilości żelastwa)? Nadtransportem? Wiekszą powierzchnią styku grzałki z nośnikiem? Wszystkim na raz?
Większa powierzchnia styku jest zawsze pożądana. Pozostałe, to kwestia konstrukcji parownika - imo.
Nie umiem porównać subtanka do goblina - nie miałem pierwszego, a po zdjęciach nie ocenię jaka jest różnica w dopływie LQ.
Goblin i Engine mają (na moje oko) zbliżoną wielkość kanałów dopływowych liquidu. Dlatego różnica nie będzie znacząca, bo podobny będzie transport - ja nie potrafię określić, czy smak się różni - czyli dla mnie różnic smakowych nie ma (na takiej samej, prostej grzałce).
Natomiast do Engina można włożyć grzałkę większej średnicy/grubszym splocie, a przez to, że jest szerszy, i baniak ma trochę więcej żelastwa, lepiej rozkłada ciepło przy grzałce bardziej skomplikowanej. I tu zaczynają się różnice smakowe. Ale jest to bardziej kwestia doboru odpowiedniego rodzaju grzałki - do każdego innej, przez co znów dochodzimy do momentu, gdzie smak osiągniemy zbliżony.
Z mojego punktu widzenia (subiektywnego) jak znajdziesz parownik, który pasuje ci pod względem wygody użytkowania, trzeba dopasować mu taką grzałkę, która zacznie oddawać smak.
@FlashGordon: nie rozumiem twojej analogii im więcej zimnego wsadzisz sobie na język, tym bardziej upośledzisz kubki smakowe... Czym jest łyżka do zupy? Wiekszą grzałką (w sensie ilości żelastwa)? Nadtransportem? Wiekszą powierzchnią styku grzałki z nośnikiem? Wszystkim na raz?
Większa powierzchnia styku jest zawsze pożądana. Pozostałe, to kwestia konstrukcji parownika - imo.
Nie reklamuję, nie sprzedaję, nie "polecam"; stwierdzam jedynie fakt, że widziałem to o czym piszę... ;D
Therion BF + CoilArt DPRO Mini RDA.
Therion BF + CoilArt DPRO Mini RDA.