By Ariusz - 17 wrz 2017, 14:18
Posty: 637
Rejestracja: 23 kwie 2017, 11:11
Posty: 637
Rejestracja: 23 kwie 2017, 11:11
- 17 wrz 2017, 14:18
#1806346
Dlaczego z tak niebywałą zawziętością bronicie prawidłowego i jedynie słusznego nazewnictwa - nie palimy tylko wapujemy, nie olejki, ale liquidy itd. Niektórzy nie potrafią przejść obojętnie obok pojawiających takich wyrażeń, bez zwrócenia na to uwagi. Czy to ma jakieś podłoże historyczne? Psychiczne?…
Nadal ktoś dzwoni, choć telefony już dawno przestały dzwonić. W czym problem, to semantyka, a budząca takie emocje.
Z forumowego leksykonu pojęć:
Wapowanie – w żargonie e-palaczy „palenie e-papierosów”, „e-palenie”, „chmurzenie”.
W forumowym FAQ (link do blogu Starego Chemika) stosowany jest zwrot e-palenie, ani razu nie pada sformułowanie - wapowanie.
Paliłem papierosy 30 lat, trudno tak z dnia na dzień zacząć nagle - wapować...
Czy nie przesadzacie?
Nadal ktoś dzwoni, choć telefony już dawno przestały dzwonić. W czym problem, to semantyka, a budząca takie emocje.
Z forumowego leksykonu pojęć:
Wapowanie – w żargonie e-palaczy „palenie e-papierosów”, „e-palenie”, „chmurzenie”.
W forumowym FAQ (link do blogu Starego Chemika) stosowany jest zwrot e-palenie, ani razu nie pada sformułowanie - wapowanie.
Paliłem papierosy 30 lat, trudno tak z dnia na dzień zacząć nagle - wapować...
Czy nie przesadzacie?
Wszystko pod kontrolą. Temperatury.
Pod biurkiem wiaderko liquidu i więcej niczego niecza.
Pod biurkiem wiaderko liquidu i więcej niczego niecza.