By SobekTM - 02 sie 2013, 17:47
Posty: 40
Rejestracja: 01 sie 2013, 12:05
Posty: 40
Rejestracja: 01 sie 2013, 12:05
- 02 sie 2013, 17:47
#823820
Dokładnie swoja druga półówka zmienia Analogi kopciłem, kopciłem, aż nagle STOP! przez całe dnie słyszałem tylko teksty "Rzuć to cholerstwo", "To cholerstwo śmierdzi" itp. Nie powiem że mi też to nie przeszkadzało, bo przeszkadzało strasznie... W końcu nadszedł dzień w którym sam sobie powiedziałem "Michał, musisz jakoś z tym skończyć!", lecz niestety jak?...
Po około dwóch tygodniach spotkałem się ze znajomym i jakoś weszliśmy na droge palenia (on sam palił jakieś 4lata) i wtedy usłyszałem pierwszy tekst: "A może spróbujesz tych elektroników, ludzie mówią że fajne to i w ogóle" i wtedy się zaczęło. Jako iż nie rzucam sie od razu na głęboką wode zacząłem czytać i jak wielu trafiłem tutaj. Nie pytałem się od razu z grubej rury tylko czytałem i kalkulowałem co by było w miare dobre.
Poczekałem do urodzin(Kwiecień) i sprawiłem sobie prezent (Ale samolub! ). Spinnerek z Vivką slim. W końcu otworzyłem oczy i zobaczyłem jaką wtopą były zwykłe analogi. Wapuje cały czas bez ani jednego analoga (już sam dym doprowadza mnie do szału), a nawet tak się to spodobało mojej ukochanej że czasami, jak wpadnie nowy smaczek, sama sobie pociągnie żeby "przetestować" jak to smakuje
Po około dwóch tygodniach spotkałem się ze znajomym i jakoś weszliśmy na droge palenia (on sam palił jakieś 4lata) i wtedy usłyszałem pierwszy tekst: "A może spróbujesz tych elektroników, ludzie mówią że fajne to i w ogóle" i wtedy się zaczęło. Jako iż nie rzucam sie od razu na głęboką wode zacząłem czytać i jak wielu trafiłem tutaj. Nie pytałem się od razu z grubej rury tylko czytałem i kalkulowałem co by było w miare dobre.
Poczekałem do urodzin(Kwiecień) i sprawiłem sobie prezent (Ale samolub! ). Spinnerek z Vivką slim. W końcu otworzyłem oczy i zobaczyłem jaką wtopą były zwykłe analogi. Wapuje cały czas bez ani jednego analoga (już sam dym doprowadza mnie do szału), a nawet tak się to spodobało mojej ukochanej że czasami, jak wpadnie nowy smaczek, sama sobie pociągnie żeby "przetestować" jak to smakuje