McGrinn pisze:Dżansjo pisze:żeby on miał taką bazę single jak merlin...to nie miałbym merlina
A co w tej bazie takiego szczególnego? Słupki jak słupki, ...
I tu się
@McGrinn mylisz niestety.
Miałeś (widziałeś) może bazę do UD Zephyrus 2?
Ja swoje Merliny opanowałem.
Tak Merliny
, bo dokupiłem jeszcze 2 szt.
Trochę trwało opanowanie pierwszego z nich, ale teraz jest pierwsza klasa.
Po rozebraniu każdego na czynniki pierwsze (tak Merlin rozbiera się doszczętnie, tylko trzeba to robić z głową), dokonaniu drobnych poprawek i ponownym skręceniu, opory na AH i LQ w każdym z nich są teraz takie same.
Żaden z nich też teraz nie cieknie (nawet się nie zapoci) i każdy jest identyczny i powtarzalny.
Obecnie jest to mój jedyny i ulubiony parownik. Przy swojej pojemności (dokładnie 4,2 ml) dla mnie jest on najzgrabniejszy. Wymiary wprost świetne i sam sposób regulacji AH i LQ uważam za najwygodniejszy. Również przewijanie sprawia mi najmniej problemu.
Zanim opanowałem Merlina myślałem, że zamienię go na Ammita RTA. Szybko mi przeszło.
Spośród szeregu uwag co do niego z mojej strony, napisze tylko trzy. Aby zrobić w nim dobry (i powtarzalny setup) trzeba mieć wprost anielską cierpliwość. Nawiewy na grzałkę to dla mnie też jakieś nieporozumienie. Smakiem w porównaniu z Merlinem również nie grzeszy. Poza tym podają, że jego pojemność to 3,5 ml. Poważnie! Przecież do niego tyle na pewno się nie zmieści, a ma niemal identyczna wysokość jak Merlin.
Miałem również wspominane wcześniej Kayfuna oraz Skyline. Ale po fazie testów wróciłem do Merlinów.
Oba powyższe są dla mnie niezgrabne, dużo większe (wyższe) przy porównywalnej pojemności co Merlin, a dodatkowo LQ jednak dla mnie lepszy jest ten od Merlina. I dodatkowo Merlina uważam za mniej skomplikowaną i prostszą konstrukcję.
Merlina szybciej napełniam, szybciej robię setup, szybciej czyszczę, prościej mi się go obsługuje oraz jest kompaktowy i zgrabny.
I jeszcze jedno. Jeżeli ktoś ma problemy z wyciekami na Merlinie, a używa FF ORYGINAL (brązowe opakowanie), to proponuję zrezygnować z tego nośnika.
Dla ewentualnych głosów krytyki na koniec dodam.
Jako obecnie szczęśliwy użytkownik parowników Merlin RTA, informuję, że powyższe są moimi osobistymi uwagami i spostrzeżeniami, którymi chciałem się z Wami podzielić w tym temacie.