malina pisze:marcinek651 pisze:Cześć. Dzisiaj doszedł do mnie AIO i po pierwszej styczności jestem troche zły. Mianowicie czuje spalenizne na obydwu grzałkach. Oczywiście przed pierwszym użyciem bogato zakropiłem tak jak jest zalecane. Na początku bylo czuć smaczek a dosłownie za chwile spalenizna i metaliczny smak. Trafiłem na dwie beznadziejne grzałki? Czy po prostu coś źle zrobiłem, może macie jakies pomysły :/
Masz złe odpowietrzanie. Czy jak odkręcisz górny dekiel to widzisz uwalniające się bąbelki od dołu grzałki?
Jeśli tak to masz odpowiedź.
Dokładnie tak jak malina wskazał ( a ) - trzeba co pewien czas dekielek poluzować, spojrzeć przyjaźnie na bąbelki...i dalej wapować. AIO lubi krótkie przerwy, ciągnąc raz po raz, cały sprzęt bardzo się nagrzewa, przyjemność jest coraz to mniejsza z wapowania.
Wczoraj zmieniłem po trzech tygodniach grzałkę...nigdy bym nie pomyślał, ze wrócę do gotowych grzałek. Ja osobiście jestem bardzo zadowolony z tego e-papieroska, uruchamiam naprzemiennie raz czarno -szarego i srebrnego. Polecam dla wszystkich początkujących. Sprzęt, który niesamowicie przypomina palenie analoga
Wlewajcie w niego Tobacco i inne tytoniówki, piszę dla tych, którzy wciąż szukają wspomnienia analogowego papieroska. Sprzęt do pracy, ( oczywiście buteleczka z LQ musi być pod ręką), pojemnik jest maleńki i często trzeba dopełniać, ale to nie jest jakiś wielki problem.
-- 12 maja 2016, 15:43 --
Dodam, że często w testach celowo lałem ponad miarkę pojemności i nie miałem jakiegoś siorbania, przeciwnie świetnie się wapowało.
Zbyt spory nadmiar przy dokręcaniu, częściowo wylewał się w jakiejś kropli na zewnątrz..., przetarte chusteczką i piękne wapowanie.