Witam, odkopuję temat w nadziei, że coś doradzicie
Od tygodnia przerzuciłam się na e-papierosa, decyzja padła dość spontanicznie - dlatego sprzęt wybrałam pierwszy lepszy z brzegu,(raczkuje w tym temacie dosłownie) mianowicie jest to smok v8 big baby.
W pierwszym dniu e-palenia, fajnie czułam smak, na drugi dzień już nie. Zmieniłam liquid z truskawki ( vogel ) na mieszankę arbuza z fiesty, na początku znowu to samo, czuje pół dnia, a potem już w ogóle. Wczoraj zmieniłam po raz kolejny liquid na hippzz freeze ( mieszanka arbuza,truskawki,czarnej porzeczki - jakoś lubię te smaki ) i byłam zachwycona, świetnie go czułam i stwierdziłam no w końcu! No właśnie - do dzisiaj, znowu nie czuje nic, poza lekkim mrozem na końcu, ale smaku wcale. Mam jakby bardzo wrażliwy język, nawet chyba przestaje czuć smak coli, którą tak uwielbiam. I teraz pytanie, czy to przejściowe, bo początki? Można sobie z tym jakoś poradzić? Czyszczenie języka średnio pomogło, nie czuję by były to początki przeziębienia, nie ciągnie mnie specjalnie do analogów, ale zaczynam się denerwować bo nic nie czuję i nie sprawia mi to radochy prócz wydychanej chmury. Zaznaczę,że grzałka też nie jest spalona.