Mam i ja
Aromacik cyfry trzy w towarzystwie machorki szczęśliwie wygrałem podczas konkursu na FB
Cóż, zupełnie nie tego się spodziewałem, nie znaczy to jednak że jestem zawiedziony, wręcz przeciwnie, cyferki to jakiś kosmos
Każdy buch ujawnia jakieś nowe nuty smakowe, na tę chwilę wyłapałem z głównych nut:
-Zdecydowanie wisienka- nie pestka wiśni, a cała wiśnia.
- Miód, podobny do aromatu TPA, ale bez zapachu bąka na wydechu
-Kakao, to prawdziwe gorzkie kakao przełamane słodyczą pozostałych zamieszanych smaków
- Nuta ciasteczkowa, herbatniki?
- mocno w tle wyczuwalne nuty korzenne, ale trzeba naprawdę mocno wytężyć kubki smakowe
- bardzo, ale to bardzo słabo wyczuwalne nuty orzechowe, ciężko mi określić cóż to za orzech
ni to laskowy, ni to ziemny, przyjemny, ale za słaby..
- no i wreszcie główna dominująca nad resztą nuta- tytoń, specyficzny tytoń, kiedyś coś podobnego występowało w liquidach Kinga, taki hmm pralinkowy tytoń.
Trochę brakuje mi tu orzeszków, ale możliwe że jeszcze wypełzną z otchłani tej mieszanki, aromaty dostałem wczoraj, więc to nie przegryziona świeżynka, cholera- zapach z butelek był tak kuszący że nie mogłem się powstrzymać
Reasumując, czy poleciłbym ten aromat? Zdecydowanie tak, każdy znajdzie w nim coś dla siebie, począwszy od smaków deserowych, na lekko wytrawnym tytoniu kończąc, z każdym buszkiem liquid zaskakuje innym smakiem.
W mojej ocenie daję 8,5 na 10 ( ze względu na mało nut orzechowych, aczkolwiek nie wykluczam że się to zmieni z czasem, wówczas daję dyszkę)
Aromat bardzo wydajny, sugerowane stężenie to 3%, ja dałem 3,5, smak jest intensywny- w moim odczuciu w sam raz.
Kolor uzyskanego liquidu-bardzo delikatnie słomkowy, jest duża szansa że nie będzie syfił grzałek.
Wapczone na tfv4 i merlin mini (oba parowniki świetnie i porównywalnie oddawały smak, jednak na jednym i na drugim w przypadku tego aromatu smaki były z grubsza odmienne
)
Cała kompozycja słodka, ale nie za bardzo, nie przepadam za słodkimi liquidami, jednak w tym przypadku został jeszcze zapas do granicy akceptowalności, nie jest mdlący, zdecydowanie nie nudzi (chociaż ciężko wyrokować po tak krótkim czasie- jednak myślę że się to nie zmieni)...
Jest jeden, ale za to przeogromny minus
Normalnie schodzi mi w okolicach 5-6ml LQ dziennie, od wczoraj (start około 19) zeszło mi już prawie 20, mam straszne problemy z odessaniem się od parownika
Niebawem ciąg dalszy jak cyferki trochę się ułożą + pokombinowanie z acetyl pyraziną dla dodania trochę ziemistego akcentu który myślę będzie idealnym dodatkiem w tej mieszance
Dziękuję MaiArt za możliwość spróbowania tego cuda, nie wiem kto tam u was odpowiedzialny jest za komponowanie smaków, ale przyznać trzeba że ma gość fantazję
EDIT: Dzień 2
Mieszanka powoli się układa, smak robi się stonowany, równoważą się wszystkie nuty zlewając w jedną jeszcze bardziej przyjemną całość
Delikatnie chowa się pralinkowość tytoniu, jest coraz lepiej!
Mój sprzęt:
zasilania: VT133, VT75 NANO, Lost Vape Triade, Sirius
Parowniki:Kayfun V5, Protank 4, Tsunami, SMOK tfv4 micro, Goblin V3, Limitless XL, Ammit dual.