Tak, tam miał być przecinek, córka ma dwa latka. Jak miałem 8 lat kuzyn poczęstował mnie pierwszym papierosem. Był to Caro czerwony. Spaliłem go bez zaciągania, jak tylko miałem okazję, to popalałem bez zaciągania. W ciągu dwóch lat obcowania z papierosami nauczyłem się zaciągać i uzależniłem się. Świadomość bycia uzależnionym przyszła znacznie później. Jako dziecko miałem poprostu ku.ewskie parcie na papierosa, co nieraz doprowadzało do sytuacji poniżających, jak choćby proszenie innych o papierosa z braku kasy.
Dzięki za słowa wsparcia, mam nadzieje, że forum jak i wy drodzy użytkownicy będziecie liczącym się wsparciem w tej "Zadymie" :p
P.S: Mam parcie na zapalenie, ale zamiast tego zaparzyłem sobie herbatę z mięty z nutką pomarańczy, a potem szałwia lekarska i woda gazowana z wyciśniętym sokiem z cytryny.
ddidi8 pisze:Łoj, czepiacie się. Przynajmniej rzucał przez er zet i "zaparzał herbatę" .
Witaj Zatruty,
gratuluję Ci tego, że wychodzisz z nałogu bez wspomagaczy.
Będzie dobrze.
Myśl o sobie tylko jako o osobie niepalącej, a nie rzucającej. Zdystansuj się od wizerunku siebie w nałogu.
I pamiętaj, że słowo "próbuję" zaiwera w sobie konotację porażki.
Zatem nie próbuj rzucać, tylko po prostu bądź niepalący.
Trzymam kciuki!
Wiem wiem, też czytałem Allena Clarr'a
hehe, ale co racja to racja w słowach tkwi moc
-- [scalono] 17 gru 2012, 16:01 --kris67 pisze:@Zatruty, w rzucaniu palenia wspomagasz się e-papierosem czy tylko miętą i szałwią?
Tylko naturalne sposoby, chcę być wolny od używek. Nie twierdzę jednak, że w przyszłości nie będe próbował e-papierosa. Koniec końców na dobrą sprawę zaczynam nowe życie, mój organizm również, więc naprawdę nie wiem jak będzie wyglądało jutro
Napewno więcej energii, pomysłów, smaków i wiele innych rzeczy jak również ukryte choróbska itd... które wyjdą na wierzch gdy orgaznizm zacznie się leczyć, bez ciągłego podduszania się i zatruwania.
-- [scalono] 17 gru 2012, 17:26 --16:10(czasu irlandzkiego)- po obiadku, przyszedł czas na przygotowaniu budżetu na najbliższe tygodnie i potrzebowałem "spokojną głowę"(wymówka
)
Przegrana bitwa, ale nie wojna
Za to budżet na spokojnie zaplanowany
-- [scalono] 17 gru 2012, 19:18 --18:20- żołądek i jelita dają o sobie znać na różne sposoby, na szczęście rumianek przychodzi z ratunkiem
-- [scalono] 18 gru 2012, 10:44 --Dzień 2
Ufff... pierwsza noc za sobą, rano tylko lekki ból w płuchach po przebudzeniu i ssanie w żołądku. Trochę pokaszlałem, ale cieszę się, że pierwszy dzień mam już za sobą.