Strona 1 z 1

Klasyczne palenie ma momenty!

Post:24 lis 2012, 10:43
autor: matthew77
Witam,

od pół roku palę e-papierosy i powiem wam szczerze, że coraz bardziej brakuje mi klasycznych fajek. Nie chodzi mi o sytuacje codzienne, a wyjątkowe. Jak stoję na jakiejś wysokiej wierzy widokowej i mam wielką refleksje, to w nijaki sposób nie da się porównać zaciągnięcia e-papierosem ze smakiem klasycznego Marlboro...Nie ma tej euforii. Zgadzacie się?

Re: Klasyczne palenie ma momenty!

Post:24 lis 2012, 10:46
autor: krakry1
matthew77 pisze:...Jak stoję na jakiejś wysokiej wierzy widokowej...
Lepiej stawaj na: "wysokiej wieży widokowej" to będzie Cie mniej ciągnąć do analogów.

Re: Klasyczne palenie ma momenty!

Post:24 lis 2012, 10:50
autor: Goldi
matthew77 pisze:Zgadzacie się?

Nie.

Re: Klasyczne palenie ma momenty!

Post:24 lis 2012, 10:50
autor: dzaman
zapomniałem juz o tej "euforii" prawda jednak jest ze epapieroski nie smakuja na dworze tak dobrze jak na fotelu przed tv i mam to uczucie od poczatku mojej przygody z ep wiec radze ci drogi kolego medytuj w domu nie na zewnatrz a wtedy osiągniesz odpowiedni poziom zadowolenia :D

Re: Odp: Klasyczne palenie ma momenty!

Post:24 lis 2012, 11:00
autor: Ratio
No niestety są takie sytuacje. Np. na piwie ze znajomymi. Nic lepiej nie pasuje do piwa niż analog. Lecz trzeba być twardym, a nie "miętkim".

Tapatapa z telefonu.

Re: Klasyczne palenie ma momenty!

Post:24 lis 2012, 11:09
autor: Nep
A ja się zgadzam, dlatego też do e-palenia nie dorabiam ideologii.
Jak masz ochotę na analoga to zapal analoga, w czym problem? Świat się nie zawali, ludzie nie wyginą, Internetu nie odłączą.
Z czasem Ci przejdzie ;)

Re: Klasyczne palenie ma momenty!

Post:24 lis 2012, 11:10
autor: Riccardo
Analog bardziej mi się kojarzy z chwilami stresu, a nie uniesienia.

Re: Odp: Klasyczne palenie ma momenty!

Post:24 lis 2012, 11:12
autor: makomp
Ratio pisze:No niestety są takie sytuacje. Np. na piwie ze znajomymi. Nic lepiej nie pasuje do piwa niż analog. Lecz trzeba być twardym, a nie "miętkim".

Tapatapa z telefonu.



Do piwa to lepiej pasuje kufel a nie papierochy.

Re: Klasyczne palenie ma momenty!

Post:24 lis 2012, 11:12
autor: Tomba
matthew77 pisze: Zgadzacie się?

Totalnie NIE.
Z E-p to jest dopiero smaczek. Kompletnie nie tęsknię za śmierdzielami.
Dla mnie analogi już po prostu nie istnieją, a jedyne co mi się z nimi kojarzy to syf.

Re: Klasyczne palenie ma momenty!

Post:24 lis 2012, 11:14
autor: krzycho.p9
Wcale nie myślę o analogach,mam to już za sobą.
Kojarzą mi się ze smrodem :mrgreen: i nawet teraz przeszkadzają :evil:
Wiem ze to skrajnośc ale tak niestety albo stety jest.
Lubię chmurkę i wybrałem tę zdrowszą i bardziej aromatyczną drogę,jestem zadowolony :D
Pozdrowił *CZAJNICZEK*

Re: Klasyczne palenie ma momenty!

Post:24 lis 2012, 11:17
autor: Riccardo
Tomba pisze:Dla mnie analogi już po prostu nie istnieją, a jedyne co mi się z nimi kojarzy to syf.

Złapałeś syfa przez analogi? :lol: :lol: :lol:

Re: Klasyczne palenie ma momenty!

Post:24 lis 2012, 11:21
autor: Tomba
Tak, bo zbierałem pety przed Dworcem Centralnym w Warszawie :lol:

Re: Klasyczne palenie ma momenty!

Post:24 lis 2012, 11:22
autor: Riccardo
Tomba pisze:Tak, bo zbierałem pety przed Dworcem Centralnym w Warszawie :lol:

To ta przysłowiowa poznańska oszczędność? :lol: ;)

Re: Klasyczne palenie ma momenty!

Post:24 lis 2012, 11:23
autor: Tomba
:lol: :lol: :lol:

Re: Odp: Klasyczne palenie ma momenty!

Post:24 lis 2012, 11:27
autor: eSteRooO
Tam już Tomba wszystko wyzbierane do czysta :-D Konkurencja nie śpi :lol:
Co do "momentów", mam stresującą i niebezpieczną pracę i takich nie miewam. Analogi to zamknięty temat w moim przypadku...oby tak zostało ;-)

tapasratatalkowo

Re: Klasyczne palenie ma momenty!

Post:24 lis 2012, 11:28
autor: Tomba
We wtorek jestem w Wołominie, to zobaczę jak u Was :lol:

Re: Odp: Klasyczne palenie ma momenty!

Post:24 lis 2012, 11:30
autor: eSteRooO
Tomba pisze:We wtorek jestem w Wołominie, to zobaczę jak u Was :lol:


To napisz PW, bro wypijemy :-D a i pozbierasz bo tu konkurencja mała, ja teren znam to Cię oprowadzę :lol:

tapasratatalkowo

Re: Klasyczne palenie ma momenty!

Post:27 lis 2012, 11:52
autor: Bogart
Ja tam nie tęsknię za analogami bo od lat się pogarszają w smaku. Viceroy'e albo Camel'e z 2012 to obrzydliwa smoła w porównaniu z tymi z 2010. A Marlboro jedynie softpack dają radę ale to chyba jedyne IMPORTOWANE fajki. Nie mniej jednak, szkoda zdrowia i kasy :)

Re: Klasyczne palenie ma momenty!

Post:27 lis 2012, 16:00
autor: amisiek1969
matthew77. Twoje pytanie wygląda, jakbyś chciał dostać od nas pozwolenie na zapalenie analoga.
Nie, nie możesz zapalić. To jest wbrew zasadą panującym na tej grupie.
Jeśli na prawdę chcesz zapalić, to nikt Ci tego nie będzie bronił. Twój wybór, Twoje zdrowie.
Mnie na samą myśl o analogu zbiera się na *ZLE2* .

Re: Klasyczne palenie ma momenty!

Post:16 gru 2012, 08:07
autor: eVaperka
matthew77 pisze:Nie ma tej euforii. Zgadzacie się?


Nie zgadzam się absolutnie, mało tego, dziwię się, że osoba która pół roku vapuje ep. pisze takie rzeczy :roll:

Re: Klasyczne palenie ma momenty!

Post:16 gru 2012, 08:32
autor: joker2329
Mnie również zdarzy się czasami analoga przyćmić, jak liqu braknie albo przy alkocholu. Jak widać, nadal żyje :)
Pozdro i wesołych

Re: Klasyczne palenie ma momenty!

Post:16 gru 2012, 08:53
autor: dudi
Ostatnio na "imprezie" wyładował mi się aku. Oczywiście życzliwi ludzie poczęstowali mnie analogiem.Myślę,jeden nie zaszkodzi... I wiecie co? Lipa, nie idzie tego palić :) Śmierdzi strasznie i w ogóle nie smakuje. Ja na całe szczęście tego już nie potrzebuję.

Re: Klasyczne palenie ma momenty!

Post:16 gru 2012, 10:58
autor: Marcin76
Mi tylko w jednej sytuacji przychodzą analogi na myśl-jak nie mam za dużo czasu na wapowanie. Np między jedna czynnością a drugą jest chwila przerwy i wiem, że epem sie nie napalę. Ogólnie wapować muszę dłużej, żeby mi przeszło ssanie na nikotynkę po długiej przerwie. Ale i z tym walczę i póki co nie uległem.
Ogólnie jestem troche z siebie dumny bo każdej zimy ep-ki przegrywały kiedy pchałem po gminie białe szaleństwo pługiem :) W tym roku pierwszy raz ani jednego smierdziucha nie wypaliłem a jeździłem już sporo. Wiem, że to zasługa e-sprzętu, który wreszczcie mnie zadowala w 100% :)

Re: Klasyczne palenie ma momenty!

Post:16 gru 2012, 11:22
autor: Araiser
Coś w tym jest, kiedyś wychodziłem sobie nocą z domu, koło stawiku, pusto, tylko ja i gwiazdy i się wyciągało tego papieroska z paczki, odpalało i kontemplowało, teraz już tego nie robię, rozumiem kolegę, bo też tak czuję, oczywiście nie robię tego, bo analogi są fe, ale nie dziwcie się temu, mimo że mam teraz kupę sprzętu, masę smaków, co chcę to wapuję, mam wygodę, ale wbrew pozorom co jakiś czas nachodzą mnie myśli dot. całego rytuału związanego z analogami.

Re: Klasyczne palenie ma momenty!

Post:19 lut 2013, 14:18
autor: matthew77
krakry1 pisze:
matthew77 pisze:...Jak stoję na jakiejś wysokiej wierzy widokowej...
Lepiej stawaj na: "wysokiej wieży widokowej" to będzie Cie mniej ciągnąć do analogów.


Przepraszam za tego ortografa. Faktycznie wygląda to beznadziejnie. Dzisiejszy świat - pisanie na kompie, gdzie wszędzie pisownię sprawdza za Ciebie komp, rozleniwia. Zwłaszcza jak sie szybko pisze. Niemniej błąd niewybaczalny :P jeszcze raz sory

Re: Klasyczne palenie ma momenty!

Post:19 lut 2013, 15:05
autor: darek_b
Niemniej jest sens w pisaniu z polskimi znakami gdyż jak mówił pewien słynny profesor:
zrobić komuś łaskę a "zrobic komus laske" robi różnicę. :lol:

Re: Klasyczne palenie ma momenty!

Post:23 lut 2013, 15:27
autor: Ogar616
Kolega @joker2329 też zagalopował się z "alkocholem" :P

Re: Klasyczne palenie ma momenty!

Post:19 wrz 2013, 16:46
autor: Bogart
Ja nie palę już z miesiąc, raz na imprezie mi batka padła. Kumpel zrobił mi szluga z tytoniu który zawsze uwielbiałem, że byłem wstawiony to zapaliłem... Jeden buch i zgasiłem - uczucie jakbym przeżuwał zawartość popielary :/ Poza tym e-palę dość mocne liquidy i zwyczajnie organizm już nie chce analogów.

Re: Klasyczne palenie ma momenty!

Post:19 wrz 2013, 17:06
autor: krzych.s
Araiser pisze:nachodzą mnie myśli dot. całego rytuału związanego z analogami.

A co tam za rytuał? Wyciągasz kiepa, odpalasz i po rytuale :P

Efaja to jest coś, wyciągasz, a tam rozładowany aku. No to grzebiesz po kieszeniach czy jest drugi, wyciągasz, a tam już tylko odrobina moczu. Palisz, palisz i czujesz, że albo się uda, albo wysiądzie tuż przed... i właśnie wtedy czujesz bobra! Przechylasz, kręcisz, a bóbr nieustraszenie dalej swoje! Dolewasz płynu, a tu zalało grzałkę, wydmuchujesz brudząc ręce i wszystko wokół, przepalasz, żeby mieć wreszcie upragnioną chmurę, a tu druga batka wysiada...

TO JEST RYTUAŁ! :D

Ale i tak nie zamienię e-fajek na analogi, no chyba, że mnie życie zmusi, ale wtedy będę gryzł.

PS. Nigdy mi się to wprawdzie aż tak teatralnie nie zdarzyło, ale zawsze musi być ten pierwszy raz ;).

Re: Klasyczne palenie ma momenty!

Post:19 wrz 2013, 17:30
autor: Mutango
matthew77 pisze:...stoję na jakiejś wysokiej wierzy widokowej i mam wielką refleksje...

To jest tylko w Twojej głowie. Wejdź na naprawdę wysoką górę, tam gdzie tlenu brakuje i spróbuj zapalić. Zobaczymy jaką będziesz miał refleksję :lol:

Re: Klasyczne palenie ma momenty!

Post:21 wrz 2013, 23:46
autor: Tymon78
Dokładnie(krzych.s),są rytuały,nawyki,ale przy e-p cała sprawa nabiera kolorów:
człowiek powielał czynności a e-p,no cóż,może zabrzmi to dziwacznie ale mnie cieszy grzebanie przy grzałkach,bateriach,będzie chmura czy nie?.Analoga pierwszy lepszy wyciągnie z paczki i się "dotleni",e-p to jest rytuał i to przez duże R-klirek do zasilania(na daną chwilę ,nastrój)odpowiednio dobrać
Jaki zatankować Lq na spotkanie przy :piwo
Czy aby na pewno batki wytrzymają w pracy?
Dodatkowe batki-napewno się przydadzą-to może wziąźć z dwa parowniki z różnym smakiem?
A najlepsze w tym wszystkim,przynajmniej mi to te "kombinacje alpejskie" i z dala od analogów(zero analoga od kiedy e-p jest na stanie:) ) i większa radocha gdy przypadkiem w pabie czy robocie,trza na szybko reanimować E-p i zadziała.
To przeradza sie w hobby.
Klasyczne palenie nie występuje-po co ,dostarczam nikotynę w ciekawszy sposób

Re: Klasyczne palenie ma momenty!

Post:24 wrz 2013, 21:01
autor: patologg
Lubie sobie przypalić od czasu do czasu analoga - wieczorem wyjść sobie na balkon, popatrzyć się w gwiazdy i tak sobie porozkminiać :D albo przed szkołą też mam czasami takie ciśnienie, żeby sobie zapalić ; rzadko, ale jednak czasami na jakiejś imprezie również zdarzy mi się przypalić . Ogólnie powiem, że przerzuciłem się na e-p głównie z tego powodu, żeby w domu nieprzyjemny zapach nie przeszkadzał innym domownikom :) no i drugi ogromny plus - nie mam finansowych wyrzutów sumienia, że kupuje sobie kolejną paczkę :)

Re: Klasyczne palenie ma momenty!

Post:25 wrz 2013, 18:11
autor: kmaksiu
Ja przykładowo nie umiem sobie odmówić analoga, gdy ktoś częstuję na jakimś spotkaniu przy piwku :). Niestety zawsze kończy się tak samo. Ból głowy i wyrzuty sumienia, które towarzyszą jednemu pytaniu, "dlaczego się zgodziłem".

Re: Klasyczne palenie ma momenty!

Post:25 wrz 2013, 18:16
autor: krzych.s
kmaksiu pisze:"dlaczego się zgodziłem".

Słaba wola :P (tak żebyś więcej nie musiał sobie tego pytania zadawać ;) )

A poważnie, wystarczy przestać się zgadzać, to proste wbrew pozorom gdy się już nie pali.

Re: Klasyczne palenie ma momenty!

Post:29 wrz 2013, 23:32
autor: demar
stoisz na wielkiej wierzy widokowej...paląc analogi, jak długo tam ustoisz. Nie poddawaj się usiądz i pomyśl, bo warto.

Re: Klasyczne palenie ma momenty!

Post:30 wrz 2013, 00:01
autor: Ratio
A ja mówiąc szczerze i tak podałam. Jak jadę do koleżanki, to składam się z nią pół na pół na paczkę. Ale koniec końców wracam do ep. Jeden dzień palenia aż tak źle na mnie nie wpływa, a fajnie sobie przypomnieć stare czasy ;)

by Tapatalk

Re: Klasyczne palenie ma momenty!

Post:30 wrz 2013, 00:39
autor: kurok
Od 02.2012 e-palę bez hybrydy, 05.2012 jeden analog co dał mi kotwicę, że to już nie dla mnie.
Wszystko fajnie, ale te e-p też mi się nudzą. Po 2mg bolą mnie uszy, 4mg zatyka.
Za to analogowe wspomnienia są u mnie coraz to milsze i czasem lubię powąchać paczkę od znajomych.
Całe to programowanie się na sukces i wmawianie sobie jakie e-p są wspaniałe ma sens gdy wyznaczamy sobie jakieś cele.
Wapujemy coraz to mniej, nastawiamy się na rzucenie.
Inaczej co jakiś czas przychodzi moment, że chcemy silniejszego bodźca.
Raz więcej nikotyny, innym razem trochę absolutu, kolejnym razem nowy parownik czy inną zabawkę i tak bez końca.
Wapujemy, bo lubimy nie wiedząc w jakim kierunku zmierzamy.
Na plus, że jest lepiej niż było. Na minus, że nadal nie jest tak jak ma być, bo p czy e-p to nie są normalne potrzeby fizjologiczne.

Re: Klasyczne palenie ma momenty!

Post:30 wrz 2013, 21:40
autor: StrefaZIU
krzych.s pisze:
kmaksiu pisze:"dlaczego się zgodziłem".

Słaba wola :P (tak żebyś więcej nie musiał sobie tego pytania zadawać ;) )

A poważnie, wystarczy przestać się zgadzać, to proste wbrew pozorom gdy się już nie pali.



Ale czasami jest jak na tym filmiku:


Re: Klasyczne palenie ma momenty!

Post:30 wrz 2013, 23:05
autor: Korbamoto
16 miesięcy na e-p, po 27 latach analogów.
Jadę na 18 mg, bo słabsze mnie że tak powiem "nie zaspokajają" ;)
I nic mnie nie ciągnie do analogów. Przez te 16 miesięcy zapaliłem po miesiącu pół, za pól roku drugie pół, żeby sie utwierdzić jakie to niesmaczne. W ostatni piątek przy piwku właśnie złapałem jednego macha. Nie byle co- Davidoff. I bleee... Po tym jednym machu kapeć w paszczy, że trzeba było pare solidnych łyków browaru, żeby znikł.
E-p to jest to. Dobry zestaw (i dobrze zmontowany) na meszu, gdzie nic nie bobrzy, nie siorbie, nie gryzie, ulubiony liquid i jak to mówią: Poezja smaku...
A i sama dłubanina, grzałki, knoty, poprawianie chińczyków tez mnie cieszy. Takie nowe hobby kolejne :)
Tez sobie lubię "kontemplować" z fają w ręku, patrząc w gwiazdy, zajarać na spokojnie przy kawie, przy drinku, czy po dobrym obiadku. Ale e-petem. Nie śmierdzielem.
E-p sprawia mi cholerną przyjemność. Dlatego nie zmniejszam dawki stopniowo. Jak na razie to ja wcale nie chce tego rzucać :)
I cieszę się, że nie mam tej "euforii" analogowej, która objawiała się chyba tylko atakami kaszlu nad ranem nie dającymi spać.
E-p też dają "euforię" Po mojemu- zdecydowanie lepszą.

Re: Klasyczne palenie ma momenty!

Post:23 paź 2013, 11:32
autor: iamBatman
hehe trochę sie zgadzam. mnie czasem brakuje analogów ale z drugiej strony lepiej sie czuje nie paląc ich wiec zostaje przy elektronicznym

Re: Klasyczne palenie ma momenty!

Post:23 paź 2013, 21:26
autor: Przemekpro
Ja powiedzialem tak.
ZeGnAm PeTa i ep forever.

Re: Klasyczne palenie ma momenty!

Post:28 paź 2013, 06:53
autor: giantx
Ja się zgodzę że ma. Poranny kaszel, sranie z petem(oba zapachy warte siebie), palenie przy -20 na dworze itp. Palenie hybrydowe jak widać po autorze tematu prowadzi do odstawienia e-pe lub przestaniu lobbowaniu tytoniu/farmacji. Tylko twarda wola nasza może kasować takie kwiatki.

Re: Klasyczne palenie ma momenty!

Post:28 gru 2013, 21:16
autor: palmal
ja tam pewnie się skuszę na analoga w sylwestra.. a co tam! chociaż pewnie rzucę na ziemię po 3 machach ;)