Strona 1 z 1

Zalany port USB

Post:16 lip 2018, 17:39
autor: Eluthien
Witam!
Posiadam Stick Baby Prince od SMOK i prawdopodobnie zalałam port USB liquidem. Zapytałam dzisiaj sprzedawcy u którego nabyłam tego papierosa i on powiedział, że ten liquid sam stamtąd wyparuje. Czy jest w ogóle taka możliwość, że tak się stanie? Bo nie jestem co do tego przekonana. E-papieros właściwie działa, z tym, że bardzo szybko się nagrzewa i bardzo wolno się odpala, tak jakby miał słabą baterię, a jest naładowany na full. Jest może jakaś inna metoda, żeby to naprawić? Bo szczerze mówiąc boję się, że przez to jak mocno on się nagrzewa, może się spalić. :oops:
Edit - zaczął dawać bardzo mały dymu :<

Re: Zalany port USB

Post:16 lip 2018, 18:02
autor: Azibeel
Rozumiem że usunęłaś mozliwie dużą część liquidu po zalaniu z miejsca zalania :D?

Re: Zalany port USB

Post:16 lip 2018, 18:04
autor: Eluthien
Tak, wszystko co się dało wyczyściłam od razu jak zauważyłam, że mi coś cieknie z clearomizera.

Re: Zalany port USB

Post:16 lip 2018, 18:40
autor: jackas50
Obrazek
Ja żeby uniknąć właśnie takich wypadków,jak i zbierania się syfu w USB zastosowałem vapeband przykrywający złącze.

Re: Zalany port USB

Post:17 lip 2018, 13:51
autor: Eluthien
Podbijam :<

Re: Zalany port USB

Post:17 lip 2018, 14:03
autor: Krasnal45
Odrobina liquidu nie powinna wyrządzić szkody elektronice. Najbardziej narażony może być przycisk, ale nie jest to powodem wolnego rozgrzewania, czy kiepskiej chmurki.
Zmieniłaś grzałkę na nową?

Re: Zalany port USB

Post:17 lip 2018, 14:24
autor: PucH2
Eluthien pisze:on powiedział, że ten liquid sam stamtąd wyparuje. Czy jest w ogóle taka możliwość, że tak się stanie? Bo nie jestem co do tego przekonana.

Twoje obawy są jak najbardziej słuszne. Część płynu spłynie siłą grawitacji jednak znaczna część pozostaje bo to płyn o dużej lepkości. Z czasem odparowuje ale nie liquid a woda z niego i inne lotne substancje, w zamian przyjmuje kurz i inne brudy. Działa jak lakier czy kiepski klej o dużej higroskopijności. W dłuższej perspektywie przy dużej wilgotności powietrza doprowadza do uszkodzenia elektroniki wcześniej czy później. Niestety sprzedawcy nie grzeszą nadmiarem wiedzy ale i kupujący to też pustaki, i liczą na darmowe lekcje.

Re: Zalany port USB

Post:17 lip 2018, 15:12
autor: Eluthien
Krasnal45 pisze:Odrobina liquidu nie powinna wyrządzić szkody elektronice. Najbardziej narażony może być przycisk, ale nie jest to powodem wolnego rozgrzewania, czy kiepskiej chmurki.
Zmieniłaś grzałkę na nową?

Tak, zmieniłam.
Dodatkowo co najgorsze, mam wrażenie, jakby akus w obudowie podskakiwał do góry przy przyciskaniu przycisku.

Re: Zalany port USB

Post:17 lip 2018, 15:13
autor: Eluthien
PucH2 pisze:
Eluthien pisze:on powiedział, że ten liquid sam stamtąd wyparuje. Czy jest w ogóle taka możliwość, że tak się stanie? Bo nie jestem co do tego przekonana.

Twoje obawy są jak najbardziej słuszne. Część płynu spłynie siłą grawitacji jednak znaczna część pozostaje bo to płyn o dużej lepkości. Z czasem odparowuje ale nie liquid a woda z niego i inne lotne substancje, w zamian przyjmuje kurz i inne brudy. Działa jak lakier czy kiepski klej o dużej higroskopijności. W dłuższej perspektywie przy dużej wilgotności powietrza doprowadza do uszkodzenia elektroniki wcześniej czy później. Niestety sprzedawcy nie grzeszą nadmiarem wiedzy ale i kupujący to też pustaki, i liczą na darmowe lekcje.

Więc co teraz? Sprzedawca powiedział mi, że na gwarancje go weźmie w momencie, kiedy przestanie działać. Dla mnie to jest trochę śmieszne, no ale co poradzę.

Re: Zalany port USB

Post:17 lip 2018, 15:16
autor: PucH2
Ciesz się że ktokolwiek po zalaniu jakiekolwiek żądania respektuje, bo nie powinien tego czynić.

Re: Zalany port USB

Post:17 lip 2018, 15:20
autor: Eluthien
PucH2 pisze:Ciesz się że ktokolwiek po zalaniu jakiekolwiek żądania respektuje, bo nie powinien tego czynić.

Nie wiem na 100% czy rzeczywiście go aż tak mocno zalałam, jakoś mi się nie widzi, żeby akus "podskakiwał" od zalania liquidem.

Re: Zalany port USB

Post:17 lip 2018, 15:33
autor: Krasnal45
Oczywiście nie masz innego parownika żeby sprawdzić działanie baterii?

Re: Zalany port USB

Post:17 lip 2018, 15:34
autor: Eluthien
Krasnal45 pisze:Oczywiście nie masz innego parownika żeby sprawdzić działanie baterii?

Niestety nie, ale jak dla mnie to właśnie z baterią jest problem, po jak on sie nagrzewa tak ostro, to na wysokości portu USB i przycisku.

Re: Zalany port USB

Post:17 lip 2018, 15:37
autor: Krasnal45
No to masz powód do reklamacji.

P.S. Piny pomiędzy baterią a parownikiem czyste?

Re: Zalany port USB

Post:17 lip 2018, 15:38
autor: PucH2
Eluthien pisze:jak dla mnie to właśnie z baterią jest problem, po jak on sie nagrzewa tak ostro, to na wysokości portu USB i przycisku.

Fachowcom trzeba ufać bo na oko i ucho wiedzą lepiej jak wydymać system. My się rodzimy z tym darem. Bez genu Janusza nie byłoby Polski :lol:

Re: Zalany port USB

Post:17 lip 2018, 15:44
autor: Eluthien
Krasnal45 pisze:No to masz powód do reklamacji.

P.S. Piny pomiędzy baterią a parownikiem czyste?

Czyste.

Re: Zalany port USB

Post:19 lip 2018, 18:00
autor: dexnoxtious
Parę kropli IPA99% na USB jak jest wyłączony i od razu je z tamtad wylać, po tym do woreczka ryżu i zostawić tak przez noc, powinno to usunąć cały liquid i brud zgromadzony w usb, to samo można zrobić z pinem i ogólnie większością elektroniki. IPA dostępna na allegro i w niektórych sklepach z teleskopami i fotografią. Tak jak akumulatora bym do IPA nie wrzucał to większość elektroniki powinna przeżyć to bez problemu.

Re: Zalany port USB

Post:19 lip 2018, 21:53
autor: PucH2
Kolega wyżej dobrze napisał. Ten ryż to mit ale jak innym działa to czemu nie. W innym temacie więcej napisałem o USB bo i problem był inny. Jednak część informacji może i tu się przydać.
post1856568.html#p1856568

Re: Zalany port USB

Post:29 lip 2018, 11:56
autor: Eluthien
Temat do zamknięcia, oddałam go na gwarancję.