E-papierosy-forum.pl

Stanowiska i odpowiedzi:

https://legislacja.rcl.gov.pl/docs//2/1 ... 307599.pdf

https://legislacja.rcl.gov.pl/docs//2/1 ... 307600.pdf

Podsumowanie brzmi mniej wiecej tak:

Płyny bez nikotyny również są używką stanowiącą substytut tradycyjnych wyrobów tytoniowych. Badanie przez odpowiednie służby czy płyn zawiera nikotynę czy nie byłoby bardzo kosztowne i czasochłonne.

Należało by po przecinku dodać: "a my nie mamy zielonego pojęcia o czym piszemy więc obejmujemy wszystko bo tak nam się podoba".

W meilu dostałem z tytułem nieocenzurowanym. Lepiej brzmi

P.S. Teraz to już tylko czekać na wypadki z czystą nikotyną...

"Manipulowanie zawartością nikotyny w płynie lub dodawanie jej po sprzedaży, a tuż przed konsumpcją, stałoby się nagminną praktyką rynkową w celu uniknięcia opodatkowania podatkiem akcyzowym."

Ooo, czyli mieszanie w celu zmniejszenia zawartości nikotyny, rozumiem, będzie też niezgodne z prawem?

Wapujemy z apteki i przegryzamy bakłażanem. Trza tylko stworzyć dział kulinarny by można było dzielić się nikotynowymi przepisami zagrychy do chmurki

Ariusz pisze:Ooo, czyli mieszanie w celu zmniejszenia zawartości nikotyny, rozumiem, będzie też niezgodne z prawem?

Podobnie jak pędzenie bimbru

Ariusz pisze:Ooo, czyli mieszanie w celu zmniejszenia zawartości nikotyny, rozumiem, będzie też niezgodne z prawem?

Będzie zgodne jak masz skład podatkowy swój. Ja nie swój też. Jednak mieszanie poza składem podatkowym to tylko prorok

Zaleta tylko taka że prawo nie działa wstecz więc z czasem stare butelczyny po liquidach zyskają na wartości

Cóż, ludzie zaczną kręcić na lewo, ściągać z dziwnych źródeł, mieszać po piwnicach i lasach Pojawią się jakieś wypadki, ludzie zaczną chorować, a to będzie tylko woda na młyn dla tych sk...w, bo to utwierdzi ich w przekonaniu, że mieli rację ograniczając to ZŁO

Krasnal45 pisze: Podobnie jak pędzenie bimbru

To o czym pisałem, porównałbym raczej do nielegalnego - jak się okazuje, robienia sobie w domu drinka. Bo przecież używam do tego celu np wódki, podlegającej oczywiście akcyzie, oraz np coli, która takiej akcyzie już nie podlega - o dziwo, bo nie ma na etykiecie zakazu stosowania w napojach alkoholowych...
Idąc ich tokiem rozumowania, manipuluję w ten sposób zawartością alkoholu po jego sprzedaży i tuż przed konsumpcją. I to jest wg nich - "nagminna praktyka rynkowa w celu uniknięcia opodatkowania podatkiem akcyzowym"
Ja p...e...

A wiecie co ja myślę ? Że to wszystko woda na młyn. Akcyza na zerówki (glikol i glicerynę) to taki tylko wybieg mający na celu uśpienie naszej czujności. W końcu się okaże, że to nie jest dobry pomysł i odpuszczą ten temat. Społeczeństwo zrobi gromkie hurra wygraliśmy a oni po cichu przepchną to co chcieli czyli 70 groszy za 1 ml liquidu. A przecież właśnie o to chodziło, trzeba w końcu mieć jakieś źródło finansowania na 500 plus.

Wysłane z mojego GT-I9505 przy użyciu Tapatalka

Jestem przekonany, że doszukiwanie się jakichkolwiek powodów tych wszystkich działań, oprócz najzwyklejszego wzięcia za to kasy, jest, lekko mówiąc, naiwnością. Stąd biorą się idiotyczne, niespójne, urągające jakiemukolwiek rozsądkowi tłumaczenia i odpowiedzi na uwagi i zastrzeżenia. Trzeba to jakoś przepchnąć, jakoś wytłumaczyć, a że argumentów brak, bo brak, to robią z siebie świadomie lub nie, idiotów. Bo mają za to emeryturę i na studia dla dzieci.
Że wszyscy? Oczywiście że nie wszyscy. Wystarczy kilku mocniejszych, reszta pójdzie za nimi jak stado baranów. A Ci są nawet święcie przekonani o racji...