Strona 1 z 3

co się dzieje

Post:26 lis 2015, 19:42
autor: Zefirek
Mam taki problem, który, nie ukrywam , przeraża mnie
E -papierosy wapuje od dobrych 5 lat i prócz znanej wszystkim waperom suchości w ustach / spowodowanej wiadomo czym/ problemów zdrowotnych nie miałam, baaa, wręcz czułam się dużo lepiej niż wtedy jak paliłam analogi.
Wiec w czym problem??
od jakiś 2-3 tygodni, po każdym sztachu z e-papierosa - kaszle i to nie jest żadne tam chrząkanie tylko kaszel który wydobywa się gdzieś z głębi, mocny, duszący.żadnych liquidow nie zmieniałam, mocy tez nie, parownik od dłuższego czasu ten sam. Jako że wapuje dość dużo i często, zrobiłam eksperyment, odłożyłam e-papierosa na 2 godziny, w tym czasie funkcjonowałam normanie, zupełnie bez kaszlu. Jak tylko raz się zaciągnęłam e- papierosem, kaszel.
Jestem tym naprawdę przerażona...... tylko mi nie piszcie "idz do lekarza"

Re: co się dzieje

Post:26 lis 2015, 19:43
autor: snoopher
Idź do lekarki?!

Ciężko stwierdzić, co może być przyczyną, może coś się dzieje, póki się nie zbadasz to można tylko gdybać.

Re: co się dzieje

Post:26 lis 2015, 19:45
autor: karambol13
Idź do lekarza zanim będzie za późno.

Re: co się dzieje

Post:26 lis 2015, 19:45
autor: Zefirek
JA NIE CHCE RADY IDZ DO LEKARZA!!!!!!!!
Szczerze??
boje sie

Re: co się dzieje

Post:26 lis 2015, 19:47
autor: snoopher
No to pogdybajmy :roll:

Ale lepiej idź do lekarza ;)

Re: co się dzieje

Post:26 lis 2015, 19:49
autor: karambol13
Kiedy robiłaś RTG płuc?

Re: co się dzieje

Post:26 lis 2015, 19:49
autor: CarloSmoke
Co mamy tobie napisać. Najlepiej lekarz,bo kto będzie wiedzieć lepiej niż on? Jeżeli czujesz ze coś jest nie tak,to innej opcji nie widzę.

Re: co się dzieje

Post:26 lis 2015, 19:51
autor: Szaddam
A może to:
- stara grzałka (u mnie tak dowiaduję się, że czas nakręcić coś nowego)
- liquid: albo zleżały, albo testujesz ciekawy aromat, itp.
albo ... rzuć to cholerstwo, w końcu jesteś już wolna od nałogu ;)

Re: co się dzieje

Post:26 lis 2015, 19:52
autor: Zefirek
karambol13 pisze:Kiedy robiłaś RTG płuc?

RtG dość dawno, ale miałam tomografie komputerową jakies 3 lata temu /ponieważ bylam w grupie ryzyka, bo długo paliłam analogi/ to było badanie w szpitalu i wszystko wyszło ok

Re: co się dzieje

Post:26 lis 2015, 19:53
autor: domekrap
Może zmień liquid na inny, albo parownik na inny, albo zmniejsz moc, albo już nie wiem co

Re: co się dzieje

Post:26 lis 2015, 19:58
autor: karambol13
Przez trzy lata wiele się mogło zdarzyć.
IDŹ DO LEKARZA

Re: co się dzieje

Post:26 lis 2015, 20:00
autor: jsakic19
Nie chcesz do lekarza to powiem tak, czasem też tak mam. Co wapuje to mnie dusi i to tak mocno, że jedynie w ciągu dnia mogę wywapować jedynie 1 ml. Ostatnio miałem tak tydzień temu, coś jakby astma. Kilka dni temu minęło i wapuje 5 ml dziennie na 15 watach. Co to jest? Według mnie byłem chory, lekkie przeziębienie które zajęło mi również płuca. Kiedyś w czasach analogów było o wiele gorzej łącznie z zapaleniem oskrzeli. Teraz takie sytuacje mam mniej więcej 3 razy do roku. Dwa razy w okresie jesienno - zimowym i raz na wiosnę.
Co by nie było to - idź do lekarza :D

Re: co się dzieje

Post:26 lis 2015, 20:04
autor: manifest777
Idź do lekarza!


W międzyczasie (weekend) można pokombinować z ew. alergenami:
Kolejno:
1. odstaw liquidy, wapuj samą glicerynę
2. zmień grzałki lub
2. zmień drut i nośnik i to na kompletnie nowy.

Obserwuj reakcję, będziesz mogła więcej powiedzieć na wywiadzie lekarskim.

Idź do lekarza!

Re: co się dzieje

Post:26 lis 2015, 20:05
autor: Zepsulo
@Zefirek a po prostu przeziębiłaś się. Znam to i miałem bardzo podobnie :) Kiedyś przy infekcji gardła nie byłem w stanie wapować i odłożyłem EIN na 2 dni.
Wracaj szybko do zdrowia! *CZAJNICZEK*

Re: co się dzieje

Post:26 lis 2015, 20:14
autor: Zefirek
No dobra, trochę pocieszyliście, ale zaziębiona na pewno nie jestem, przynajmniej nie czuję. Jeżeli chodzi o wymiane grzałki, czy waty, to mam dekiel pod ty względem, wate wymieniam co 2-3 dni, w tym czasie przepalam grzalke. A samą grzałkę wymieniam co 2- 3 tygodnie. Ktos mi to zasugerował żeby rzucić to cholerstwo, bo już się nawapowałam....... otóż nie.... bo mi to smakuje jak diabli i podejrzewam ze jak rzuce e , to wroce do analogów, a to była by tragedia. Co mysle/? to to żeby trochę oganiczyc czestotliwosc wapowania, bo ja to zadko z paszczy wypuszczam, a potrafie w nocy wstać i tez sobie popufac.
Co do lekarza, dzięki wszystkim za troskę, ale ja mam cholerną alergie na białe kitle i żeby tam iść to już chyba bym musiała mieć ostatnie stadium :(
Po prostu złe doświadczenia :(

Re: co się dzieje

Post:26 lis 2015, 20:20
autor: gemino
Ja proponuję zejść z mocą. Jak mnie zaczyna dusić liquid, to schodzę z mocą i jest Ok. Zaczynałem ponad 3 lata temu od 36mg, a teraz właśnie będę schodził do 9mg. Radzę zrobić to samo

Re: co się dzieje

Post:26 lis 2015, 20:21
autor: Kszywho
Może umierasz po prostu?

Re: co się dzieje

Post:26 lis 2015, 20:24
autor: Zefirek
Kszywho pisze:Może umierasz po prostu?

smieszne k.....a / sorry

Re: co się dzieje

Post:26 lis 2015, 20:26
autor: pol
Woda w płucach?

Re: co się dzieje

Post:26 lis 2015, 20:32
autor: Zefirek
pol pisze:Woda w płucach?

nie strasz

Re: co się dzieje

Post:26 lis 2015, 20:34
autor: czex
Jebnij wszystkie..waty, szmaty i wróć do sznurka (polecam od Jacka), wapuję tylko na nim, waty 11-12, 5-6 ml. i jest OK.
Nie ma jak tradycja ;-)
Jest to tylko moja sugestia i proszę bez komentarzu :-)
Dziękuję.

Re: co się dzieje

Post:26 lis 2015, 20:35
autor: pol
Zachłyśnięcie na basenie...

Re: co się dzieje

Post:26 lis 2015, 20:36
autor: Kszywho
Zefirek pisze:
Kszywho pisze:Może umierasz po prostu?

smieszne k.....a / sorry


Jakie śmieszne? To jak najbardziej poważna sugestia/odpowiedź od szarego usera, który nie jet lekarzem. Skoro nie chcesz porad "idź do lekarza" to co mamy Tobie napisać? Będąc 6 lat na forum i mając prawie 40letnie życiowe doświadczenie wnioskuję po prostu, że umierasz. Skoro nie chcesz znać opinii lekarza i nie chcesz do niego iść to znaczy, że chcesz usłyszeć opinie zwykłych szarych ludzi. A taka jest moja opinia.
Normalnie bym napisał zgodnie z logiką "idź do lekarza", no ale zaznaczyłaś, że taka odpowiedź Cię nie satysfakcjonuje.

Re: co się dzieje

Post:26 lis 2015, 20:42
autor: Zefirek
DOBRA
Dzieki wszystkim, to tyle w tym temacie.

Re: co się dzieje

Post:26 lis 2015, 20:44
autor: Zepsulo
Infekcja górnych dróg oddechowych nie zawsze objawia się u nas tak, jak było kiedyś, czyli od razu choróbsko.
Odkąd nie palę papierosów, takie infekcje objawiają się u mnie wysuszeniem śluzówki, lekkim katarem, utratą smaku no i właśnie zdarzało mi się "duszenie" przy chmurzeniu. 2-3 dni i po problemie :)
Ogranicz chmurzenie aż problem przejdzie, dolej bazy 36mg nikosi do liquidu dla zabezpieczenia głodu nikotynowego (nie wiem ile, Ty będziesz wiedzieć) tak żeby 2-3 zaciągnięcia wystarczyły dla Ciebie na dłuższy czas bez głodu. Dla mnie chmurzącego roztwory 2mg wystarczyło kilka kropel na kayfuna i głód był zaspokojony. Dowalałem jeszcze gliceryny z powodu wysuszonej śluzówki. Ale gdy "dusi" to chyba nie jest dobry pomysł.
No i IDŹ DO LEKARZA :)
Zdrowia życzę!

Re: co się dzieje

Post:26 lis 2015, 20:45
autor: pol
Lekarz dziś prawie nie używają białych fartuchów. Zatem fobia białofartuchowa odpada.

Biały fartuch dla szpanu przy parciu na szkło.

Re: co się dzieje

Post:26 lis 2015, 20:46
autor: STRUNA
czex pisze:Jebnij wszystkie..waty, szmaty i wróć do sznurka
Nie ma jak tradycja ;-)
.

Tradycja to siatka, sorry, nie mogłem się powstrzymać.

Jeszcze można iść do znachora. :mrgreen:

Re: co się dzieje

Post:26 lis 2015, 20:51
autor: czex
STRUNA pisze:
czex pisze:Jebnij wszystkie..waty, szmaty i wróć do sznurka
Nie ma jak tradycja ;-)
.

Tradycja to siatka, sorry, nie mogłem się powstrzymać.

Jeszcze można iść do znachora. :mrgreen:



OK, niech ci będzie :drinkb

Re: co się dzieje

Post:26 lis 2015, 21:00
autor: Peter007
Nie zmieniłaś liquidu ale może liquid się zmienił...

Re: co się dzieje

Post:26 lis 2015, 21:03
autor: Zefirek
Peter007 pisze:Nie zmieniłaś liquidu ale może liquid się zmienił...

To chyba tez nie to, ponieważ od kilku lat sama robie liquidy i raczej komponenty te same z tego samego sklepu

Re: co się dzieje

Post:26 lis 2015, 21:04
autor: Peter007
Co nie znaczy, że nie mogła się trafić jakaś felerna partia.

Re: co się dzieje

Post:26 lis 2015, 21:36
autor: Shake_me
Możesz mieć zapalenie oskrzeli i/lub płuc i nawet o tym nie wiedzieć. Zapalenie płuc potrafi być utajone i bezobjawowe. To nie jest informacja, którą usłyszałam od koleżanki sąsiadki siostry ciotecznej, tylko prywatnie ode mnie, bo sama to przechodziłam. Dowiedziałam się o chorobie dopiero wtedy, kiedy wywołała u mnie kwasicę ketonową (mam cukrzycę I typu) i w związku z tym, że zaczęłam się dusić (niefajne, oj niefajne) zrobiono mi prześwietlenie płuc. A tak pach - wszystko zajęte zapaleniem. Gdyby nie cukrzyca łaziłabym z tym jeszcze długo i pewnie miałabym trwałe uszkodzenia. Dlatego myślę, że dobrze by było, żebyś jednak udała się na to proste i bezbolesne badanie. Jeśli boisz się, że to rak, to może pocieszy Cię informacja, że przy raku płuc kaszle się bez względu na to, czy łapie się chmurkę. I zazwyczaj kaszle się krwią.

Re: co się dzieje

Post:26 lis 2015, 21:41
autor: Zefirek
Shake_me pisze:Możesz mieć zapalenie oskrzeli i/lub płuc i nawet o tym nie wiedzieć. Zapalenie płuc potrafi być utajone i bezobjawowe. To nie jest informacja, którą usłyszałam od koleżanki sąsiadki siostry ciotecznej, tylko prywatnie ode mnie, bo sama to przechodziłam. Dowiedziałam się o chorobie dopiero wtedy, kiedy wywołała u mnie kwasicę ketonową (mam cukrzycę I typu) i w związku z tym, że zaczęłam się dusić (niefajne, oj niefajne) zrobiono mi prześwietlenie płuc. A tak pach - wszystko zajęte zapaleniem. Gdyby nie cukrzyca łaziłabym z tym jeszcze długo i pewnie miałabym trwałe uszkodzenia. Dlatego myślę, że dobrze by było, żebyś jednak udała się na to proste i bezbolesne badanie. Jeśli boisz się, że to rak, to może pocieszy Cię informacja, że przy raku płuc kaszle się bez względu na to, czy łapie się chmurkę. I zazwyczaj kaszle się krwią.

Dzieki, zawsze to jakies pocieszenie . A cukrzyce też mam :)

Re: co się dzieje

Post:26 lis 2015, 21:58
autor: Shake_me
W pierwszym odruchu prawie napisałam "O, jak super, że też masz!" *TORBA*

Weź proszę pod uwagę, że jeśli masz stan zapalny, o którym jeszcze nie wiesz, może on wypłynąć nagle i niespodziewanie na powierzchnię w postaci niewyjaśnionego i bardzo znaczącego wzrostu cukru, który nie będzie reagował na insulinę. Wtedy można szybko wpaść w kwasicę, dlatego jeśli mogę postąpić wbrew Twojemu zaleceniu i jednak zasugerować szybką wizytę u lekarza i rtg, to właśnie to robię.

Re: co się dzieje

Post:27 lis 2015, 08:41
autor: marek_k62
pol pisze:Woda w płucach?


Woda już nie jest trendy... Teraz gliceryna się osadza...

A na poważnie: wirusowe zapalenie płuc często jedynie w obrazie rtg wychodzi. Dopiero po jakimś czasie dochodzą inne "badalne" parametry, jak szmery pęcherzykowe.
Jeśli masz takie objawy to może to oznaczać, zmniejszenie czynnej powierzchni wymiany gazowej w wyniku właśnie wirusowego zapalenia płuc.
Oczywiście to wariant skrajny.
DO LEKARZA marsz!

Re: co się dzieje

Post:27 lis 2015, 14:23
autor: mona01
@Zefirek>> ja miałam takie objawy i metodą prób (wykluczając zużytą grzałkę, moc liquidu itd.) doszłam do wniosku, że "nagle" uczuliłam się na glikol... po 3 latach wapowania...
Teraz jak dopada mnie taki kaszel to oznaka, że grzałka do wymiany lub trzeba zejść niżej z nikosią. Mieszam sam i max PG w liquidzie jaki toleruję to 15%.
Ale oczywiście prześwietlenie nie zaszkodzi zrobić. :)
Co do ostrej kwasicy, to trzeba się bardzo starać, żeby doprowadzić się do takiego stanu... :wink: Jak regularnie badasz cukier, to każdy podwyższony poziom powinien skutkować tzw. korekcyjną dawką insuliny (krótkodziałającej) i częstszym spożywaniem płynów, żeby szybciej wypłukać ewentualny aceton z organizmu.
Mam nadzieję, że wszystko będzie OK. :drinkb

Re: co się dzieje

Post:27 lis 2015, 14:48
autor: bezi2
U mnie jak liqidy przestają smakować i drapią to już mam bankowe L4 niestety jest to pierwszy objaw infekcji górnych dróg oddechowych. Wieczorem drapie i nie smaczy = rano wstaje z gilem do pasa i wściekłym gardziołkiem :(

Niestety idź do medyka :(

Re: co się dzieje

Post:27 lis 2015, 15:00
autor: Meds
marek_k62 pisze:
pol pisze:Woda w płucach?


Woda już nie jest trendy... Teraz gliceryna się osadza...

A na poważnie: wirusowe zapalenie płuc często jedynie w obrazie rtg wychodzi. Dopiero po jakimś czasie dochodzą inne "badalne" parametry, jak szmery pęcherzykowe.
Jeśli masz takie objawy to może to oznaczać, zmniejszenie czynnej powierzchni wymiany gazowej w wyniku właśnie wirusowego zapalenia płuc.
Oczywiście to wariant skrajny.
DO LEKARZA marsz!


1.Wirusowe zapalenia płuc właśnie rzadko wychodzą na RTG mimo pełnoobjawowego zapalenia płuc.
2. Szmer pęcherzykowy jest zjawiskiem fizjologicznym i świadczy o zdrowiu jeśli jest typowy i symetryczny.
3. Tu chodzi o podrażnienie, a nie o zmniejszenie powierzchni wymiany gazowej, które objawia się dusznościa a nie kaszlem.

Re: co się dzieje

Post:27 lis 2015, 21:50
autor: marek_k62
Dzięki za wyprostowanie :). Widać to co zostało ze studiów po 30 latach (rzucone po... IV roku WL) to już mocno pomieszane...
Coś na internie było o zapaleniach płuc, które wychodzą najpierw tylko w rtg, ale nie tak jak mi się wydawało...
Jeszcze raz dzięki. Mam nauczkę, żeby nie ufać pamięci...

Re: co się dzieje

Post:27 lis 2015, 22:41
autor: Meds
Ja jestem świeżo po, to jeszcze coś pamiętam, ale też już ubywa:D

Pewnie chodziło Ci o atypowe zapalenia płuc wywoływane przez bakterie wewnątrzkomórkowe takie jak np. M. pneumoniae. Te faktycznie mogą dawać "obraz mlecznej szyby" w RTG mimo nietypowych objawów przedmiotowych.

Re: co się dzieje

Post:28 lis 2015, 17:46
autor: marcinstp
Od trzech dni mam to samo. Co zrobię sztacha to kaszel. Aż sąsiad mnie zwyzywał od "gruźlików". Męka. Aż mnie mięśnie brzucha bolą, jakbym się kilka godzin śmiał. Tylko że ja byłem u lekarza wczoraj i mam nadzieję, że niedługo mi choroba przejdzie. Mam lekki ból gardła, lekkie objawy grypowe. Ogólnie czuję się ok. No ale jakoś muszę przyjmować nikotynę - smarowanie rąk liquidem odpada ;) więc poszedłem po rozum do głowy i udałem się do lekarza.
A tak na prawdę, to moja kochana żoneczka mnie wygoniła do przychodni *SERCE*

Re: Odp: co się dzieje

Post:28 lis 2015, 18:59
autor: amisiek1969
Zefirek. Całkiem niedawno miałem identyczne objawy. W pierwszej chwili pomyślałem, że nośnik się zużył, więc wymieniłem watę, ale kaszel nie ustąpił. Za dwa dni obudziłem się z okropnym bólem pod łopatkami i ogromnym kaszlem. Okazało się, że jest to ostre zapalenie oskrzeli.
Z tego względu, że glikol posiada właściwości bakteriobójcze, choroba ujawniła się u mnie w dość rozwiniętym stadium. Dowiedziałem się tego przy rozmowie z lekarzem.
W Twojej sytuacji jednak skorzystałbym z porady lekarza, chociaż mam podobną alergię na nich.

________________
Tapa tapa z es piątki.

Re: co się dzieje

Post:02 gru 2015, 21:38
autor: Zefirek
Jeszcze zyje. Za Wasza rada poszlam do lekarza, pani dr mnie osluchala i stwierdzila ze nic nie slyszy, ale zapisala mi trzydniowy antybiotyk. Po tych 3 dniach bylo gorzej, dusilam sie tak ze juz myslLam o najgorszym, polazlam do dr drugi raz, znowu mnie osluchala i nic, tak troche odnioslam wrazenie ze traktuje mnie jak hipochondryczke. Ale chyba sie nademna zlitowala , bo dala na przeswietlenie rtg, ktore mialam odebrac po 2 dniach, tzn wynik, a ja w tym samym dniu dostalam tel ze wynik do odbioru i zeby odebrac jak najszybciej. Juz wiedzialam ze cos nie teges. Teraz Wam wszystkiego nie napisze bo pani dr ma go w kartotece, ale z wazniejszych rzeczy zapamietalam opis: rozlegle, obustronne zapalenie pluc, jakies wykrzykniki i pytajniki. Pani dr kopara opadla, przekaz do szpitala na cito, tylko ze ja jej powiedzialam ze ma se z glowy wybic ze ja do szpitala pojde.zapisala mi nastepny antybiotyk, jakies leki wziewne i bede czekac, albo w ta str, albo na druga. I jak tu nie miec alergii na biale kitle?? Co bedzie , nie wiem, mam tylko nadzieje ze jeszcze e- cmika sobie pociagne

Re: co się dzieje

Post:02 gru 2015, 21:44
autor: Hunka
Zefirek pisze:Co bedzie , nie wiem, mam tylko nadzieje ze jeszcze e- cmika sobie pociagne
Pociągniesz.
I jeszcze mu podziękujesz za sygnał ostrzegawczy bo bez tego kaszlu mogłabyś się dowiedzieć o chorobie nieco później...

Re: co się dzieje

Post:02 gru 2015, 23:25
autor: marek_k62
Zefirek pisze:opis: rozlegle, obustronne zapalenie pluc, j


!!!!!!!!!!

Re: co się dzieje

Post:03 gru 2015, 00:04
autor: Skinner
Ja bym się jednak do szpitala zgłosił. Takie zalecenie nie wzięło się z kosmosu. Zawsze możesz się wypisać (czego w sumie do zakończenia terapii nie polecam).

Re: co się dzieje

Post:03 gru 2015, 07:14
autor: AndyOO
Zefirku, nie wiem czy Tobie to pomoże, ale opowiem Ci moją historię :?
Ja także mam uczulenie na szpitale, lekarzy i w ogóle, na kontakty ze służbą zdrowia. Przez ponad dwadzieścia lat bywałem jedynie na badaniach okresowych, ale do czasu!
Do czasu, kiedy to przechodzony, zapijany ketonalem i nospą, wyrostek robaczkowy, zmusił mnie do pozwolenia na pocięcie mi brzucha. Wyrostek wycięto, ale przy okazji stwierdzono, że to mały pikuś, bo za dwa miesiące wycięto mi jeszcze, odrobinę mniej niż połowę, jelita grubego. Za następnych kilka miesięcy poszło do kosza nadnercze :evil: Potem trzy kursy chemii.
Pominę milczeniem fakt, że jak mi powiedziano, dwa dni brakło, a wyrostka leczonego we własnym zakresie by mi już nie wycięto, bo zgon bym zaliczył :twisted:
Obecnie jestem w pełnej remisji.
Nie piszę tego, by epatować moją martyrologią, po prostu chorobę trzeba potraktować jak wrzód na dupie, którego z racji umiejscowienia, samemu nie da się wycisnąć :idea:
Dlatego pozwól lekarzom walczyć, bo warto, oni jednak znają się na swojej pracy, a już na pewno znają się lepiej od nas. Naprawdę nie ma sensu uciekać pod stół, jak dziecko bojące się zastrzyku :idea:
Na taką ucieczkę zawsze jest czas, co napisał Skinner.

Re: co się dzieje

Post:03 gru 2015, 09:48
autor: Zefirek
Macie słuszność, tylko dla mnie jest niepojęte to że lekarz przy badaniu stetoskopem niczego zupełnie nie usłyszał, a tu po rtg i to w tym samym dniu, taka diagnoza, to daje do myślenia że chyba pocjenta mają w 4 literach. a po drugie nie dziwcie się że mam alergie na biale kitle, troche też ze szpitalami miałam kontakt, a co najgorsze, to to, że moja mama i mój tata właśnie w szpitalu zmarli i właśnie na zapalenie płuc

Re: co się dzieje

Post:03 gru 2015, 10:02
autor: AndyOO
Ja bardzo dobrze Cię rozumiem, spędziłem w szpitalach minimum rok, jak dotychczas.
Jednak, jaką masz alternatywę :?: :?: :?:
I nie generalizujmy, nie wszyscy lekarze mają pacjenta w czterech literach :idea:
Jakby Pani doktor miała Cię w d...., to i skierowania na prześwietlenie by nie dała :idea:

Re: co się dzieje

Post:03 gru 2015, 10:36
autor: marek_k62
dla mnie jest niepojęte to że lekarz przy badaniu stetoskopem niczego zupełnie nie usłyszał, a tu po rtg i to w tym samym dniu, taka diagnoza


http://choroby-objawy-leczenie.pl/zapal ... -leczenie/

Fizykalne objawy w płatowym za­paleniu płuc zależne są od umiejscowienia i rozległości procesu zapal­nego. „Centralnego" zapalenia płuc nie możemy w pewnych warunkach stwierdzić ani osłuchiwaniem, ani opukiwaniem: w tych przypadkach ognisko można stwierdzić tylko na obrazie rentgenowskim. Obraz RTG wykazuje już bardzo wcześnie zacienienie ograniczające się do jednego płata, co można łatwo stwierdzić za pomocą zdjęć bocznych i prześwietlenia w różnych płaszczyznach.