Strona 1 z 12

eGo ONE

Post:13 sty 2015, 15:40
autor: erbis
Obrazek

Obrazek


Baterie będą dostępne w wersji 1100mAh lub 2200mAh. Posiadają one wskaźnik naładowania poprzez diodę LED migającą w różnym tempie. Ładowanie odbywa się poprzez port microUSB.
Atomizery posiadają pojemność 1,8ml oraz 2,5ml. Posiadają płynną regulację przepływu powietrza. Grzałki natomiast będą dostępne w wersji 0,5 oma oraz 1,0 om.

Re: Joyetech eGo ONE

Post:13 sty 2015, 16:04
autor: leszekzy
Myślę że fajna alternatywa. Czegoś takiego brakowało :D

Re: Joyetech eGo ONE

Post:13 sty 2015, 21:02
autor: VapingBeast
Jak to mawia klasyk, "jak coś jest do wszystkiego, to jest do niczego". No ale zobaczymy ;)

Re: Joyetech eGo ONE

Post:13 sty 2015, 21:06
autor: krst29
Z wyglądu fajne ale chyba niewiele poza tym. Chociaż jak cena będzie przystępna to pewnie znajdzie zwolenników.

Re: Joyetech eGo ONE

Post:13 sty 2015, 21:33
autor: leszekzy
Nie wiem czy osobno ale takie ceny są podane na stronie producenta :D
Aspire CF SUBΩ też nie ma stabilizacji regulacji itd. myślę że to będzie mniejsza alternatywa a parownik to taki mini Atlantis :mrgreen:

Re: Joyetech eGo ONE

Post:17 sty 2015, 11:58
autor: cinek314
Właśnie odebrałem paczuszke z joyetech uk i po kilku buszkach powiem Wam, że smak oddaje niesamowicie. Testowałem na razie na grzałce 1ohm. Cena w uk za większą wersje £49.99

Re: Joyetech eGo ONE

Post:19 sty 2015, 15:16
autor: szyroki
Od kilkunastu dni przyglądam się temu i uważam, że to może być wielki powrót Joyetecha (razem z Delta II) i może nawet nowa jakość w świecie waperskim. Wiem, że są lepsze i bardziej zaawansowane urządzenia i nic tu nowego, ale myślę, że może to zastąpić egony, spinnery i tego rodzaju zasilania.

Sam pewnie kupię malucha na jakieś wyjścia, gdzie box i duży parownik nie będą wygodne.

Re: Joyetech eGo ONE

Post:19 sty 2015, 23:17
autor: stlife
Jestem szczesliwym posiadaczem tego sprzetu kupionego wlasnie w eBossie. Uzywam go od 2(pelnych) dni i bateria ciagle trzyma. wczesniej mialem zestaw EMOW, i ladowanie na koniec dnia to byl standard. Smak i moc oddaje bardzo dobrze, chmura genialna pale na grzalce 1.0 jestem tylko ciekaw jak bedzie dzialac na koncowej mocy baterii oraz ile grzalka wytrzyma. Kupilem ofc zestaw z 2200mah, rozmiar ma dla mnie spore znaczenie bo nie lubie jak mi epapieros wystaje z kieszeni:P

Re: Joyetech eGo ONE

Post:21 sty 2015, 11:50
autor: Tymon78
http://m.youtube.com/watch?v=8ieRWTnNDnE - recka
Sam czajniczek wydaje się ciekawą propozycją...zwłaszcza z mini boxem.

Re: Joyetech eGo ONE

Post:21 sty 2015, 12:15
autor: kubadadej
Mnie ciekawi jak będzie się sprawował ten small kit (bateria 1100mah i atomizer 1.8ml). Czy to ustrojstwo sprawdziłoby się do zakamuflowania i wzięcia go np. na 2-3 godzinne wyjście i czy ciągle podawałby takie samo napięcie na grzałkę. No i ciekawe jak liquid szybko pożera.

Re: Joyetech eGo ONE

Post:21 sty 2015, 13:55
autor: gregbard
kubadadej pisze:Mnie ciekawi jak będzie się sprawował ten small kit (bateria 1100mah i atomizer 1.8ml). Czy to ustrojstwo sprawdziłoby się do zakamuflowania i wzięcia go np. na 2-3 godzinne wyjście i czy ciągle podawałby takie samo napięcie na grzałkę. No i ciekawe jak liquid szybko pożera.

Na 3 godziny powinno wystarczyć, ale skąd pytanie o ciągłe podawanie tego samego napięcia podczas gdy powtarzana jest kilkukrotnie informacja o tym że stabilizacji/pseudostabilizacji brak i podaje tyle ile ma od 4,2 w dół to nie wiem?

Re: Joyetech eGo ONE

Post:26 sty 2015, 14:06
autor: kubadadej
Mam dylemat już który wziąć :D Czy kierować się pojemnością baterii czy wielkością :D

Re: Joyetech eGo ONE

Post:26 sty 2015, 14:10
autor: Damian G
Ja wziàłem większy :)

Re: Joyetech eGo ONE

Post:26 sty 2015, 14:19
autor: jsakic19
Te zestawy nie zawierają w sobie niczego nowatorskiego, jednak jakbym miał się zdecydować to wziąłbym tego "malucha", który rzeczywiście ma fajne gabaryty oczywiście odbywa się to kosztem pojemności baterii. Myślę, że mniejszy w porównaniu do tradycyjnego egona robiłby furore dając 3x większą chmurę ;)

Re: Joyetech eGo ONE

Post:26 sty 2015, 14:45
autor: omario
No nic, zamówiłem większy... zobaczymy. Zresztą, w każdej chwili będzie można dokupić tą mniejszą baterie :)

Re: Joyetech eGo ONE

Post:26 sty 2015, 15:26
autor: kubadadej
omario pisze:No nic, zamówiłem większy... zobaczymy. Zresztą, w każdej chwili będzie można dokupić tą mniejszą baterie :)


Zrobiłem to samo. Gabarytowo i tak w porównaniu do moich boxów to malizna, więc wolałem dopłacić 10zł i mieć większą baterię i większy atomizer. A jak się sprawdzi to malucha można dokupić. :)

Re: Joyetech eGo ONE

Post:27 sty 2015, 10:51
autor: Kappuchu
Nie ukrywam ciekawa propozycja, szczególnie zauroczył mnie ten, maluch przydałby się taki :D W recenzji na YT wapował na 80/20 VG/PG więc transport jest naprawdę dobry, ciekaw jestem co siedzi w grzałce. Zachwalają wszyscy oddawanie smaku, fajnie by było jakby ktoś mógł i porównał jak się ma oddawanie smaku np do kajtka.

Re: Joyetech eGo ONE

Post:27 sty 2015, 13:08
autor: kuuubicki
wydaje mi się czy ta bateria to taki pseudo skarabeusz ? :D

i 2 pytanko dla posiadających... z czystej ciekawości niech ktoś wepnie na to dripper albo genesisa i porówna z mechanikiem :)

Re: Joyetech eGo ONE

Post:27 sty 2015, 14:20
autor: Lepszego Życia Diller
No nic :D Skusiłem się na tego cudaka.
Kupiłem w eSw z większą baterią i atomizerem 1,8ml
Generalnie straszny malec i tak z niego. To taki półmechanik, ma wtyk do ładowania i kontrolkę stanu baterii ale nie ma elektroniki sterującej mocą a więc nie ma ograniczenia oporu, ale za to nie ma też stabilizacji. Wykonanie i spasowania pierwsza klasa. Mega mi się podoba i rewelacyjnie leży w dłoni. Jeśli chodzi o parownik. Jest bardzo OK. Grzałki mają na górę wrzucony taki jakby filtr z meshu. Nie wiem jakie ma to zadanie. Fakt jest taki że transport i smak rewelacja. Na 1 Ohmie nie ma jakiegoś wielkiego szału z chmurami. Za to ma tyle powera że chyba muszę zejść z 11 na 6 bo przytyka czasami. A na 0,5 jeszcze nie próbowałem zdam relację jak zbadam. Póki co, myślę że jest warty tej kasy.
Podpiąłem jeszcze ten atomizer z 1ohmową grzałką pod iSticka i na 20W bez żadnego problemu daje radę transportem.

Re: Joyetech eGo ONE

Post:27 sty 2015, 16:57
autor: Tomba
Czy są już w necie fotki rozebranej grzałki?

Re: Joyetech eGo ONE

Post:27 sty 2015, 17:13
autor: mariogd
Tomba pisze:Czy są już w necie fotki rozebranej grzałki?


Zaczyna rozbierać grzałkę od 10:47

Re: Joyetech eGo ONE

Post:27 sty 2015, 17:20
autor: Tomba
@ mariogd - dzięki. Jak znajdziesz jeszcze takiej powtórnie złożonej, to będę wdzięczny :)

Re: Joyetech eGo ONE

Post:27 sty 2015, 17:30
autor: mariogd
Nie widziałem ale jak znajdę to wrzucę.

Re: Joyetech eGo ONE

Post:28 sty 2015, 08:29
autor: mariogd
Dokładniej pokazane samo rozbieranie grzałki od 6:45

Podejrzewam że cały bajer na zrobieniu grzałki polega na odpowiednim wygięciu drutu i włożeniu jednego końca drutu w rowek górnego "capa'' grzałki jak pokazane jest na filmiku i przytrzymanie od spodu grzałki żeby podczas wciskania "capa" jej nie wypchać,reszta to już z górki założyć izolator i pin.

Re: Joyetech eGo ONE

Post:28 sty 2015, 11:19
autor: nuska1
Podpowiedzcie ,czy ten mod jest z wymiennym akumulatorem?

Re: Joyetech eGo ONE

Post:28 sty 2015, 11:21
autor: mariogd
Nie,ma wbudowany akumulator ładujesz przez usb i jednocześnie możesz wapować. Posiada wskaźnik naładowania poprzez diodę LED migającą w różnym tempie.

Re: Joyetech eGo ONE

Post:28 sty 2015, 14:15
autor: Tomba
mariogd pisze:Dokładniej pokazane samo rozbieranie grzałki od 6:45

Podejrzewam że cały bajer na zrobieniu grzałki polega na odpowiednim wygięciu drutu i włożeniu jednego końca drutu w rowek górnego "capa'' grzałki jak pokazane jest na filmiku i przytrzymanie od spodu grzałki żeby podczas wciskania "capa" jej nie wypchać,reszta to już z górki założyć izolator i pin.

Czyli w zasadzie prościzna :)
Wielkie dzięki za to filmidło.
Dzisiaj zrobię nową grzałkę i zastosuję szmatę. Ta 0,5 omowa jak dla mnie nie jest dobra. Zbyt wysoka temperatura.
Zobaczymy co z tego wyjdzie.

Re: Joyetech eGo ONE

Post:28 sty 2015, 14:48
autor: Tymon78
Zacny maluch z tego ONE...
A grzałka,jak wynika z filmu "ładniej rozwiązana"... niż przykladowo
niż w Atlantis Aspire...wąsy po obu stronach spirali...
Można się bawić.
@ Mario thx za film,do boxa mini podepnę ...niech tyko w łapy dostanę :lol:

Re: Joyetech eGo ONE

Post:28 sty 2015, 15:17
autor: nuska1
mariogd pisze:Nie,ma wbudowany akumulator ładujesz przez usb i jednocześnie możesz wapować. Posiada wskaźnik naładowania poprzez diodę LED migającą w różnym tempie.


Rozumiem,że jak akumulatorek się wyczerpie ,to eGon do kosza. Z waszego doświadczenia to po jakim czasie może się to stać?

Re: Joyetech eGo ONE

Post:28 sty 2015, 15:29
autor: leszekzy
nuska1 pisze:
mariogd pisze:Nie,ma wbudowany akumulator ładujesz przez usb i jednocześnie możesz wapować. Posiada wskaźnik naładowania poprzez diodę LED migającą w różnym tempie.


Rozumiem,że jak akumulatorek się wyczerpie ,to eGon do kosza. Z waszego doświadczenia to po jakim czasie może się to stać?

Może być 1 rok albo 2 lata może też paść po 3 miesiącach dużo zależy od użytkownika ja mam dwie batki 18650 na dzień a żonie wystarcza 1 14500 :wink:

Re: Joyetech eGo ONE

Post:28 sty 2015, 15:37
autor: mariogd
Tomba :beer: ,Tymon78 Proszę bardzo
Co do samej baterii może jest możliwość wymiany może przez zdjęcie dolnego capa,nie sądzę żeby była to jednorazówka,choć mogę się mylić.Trzeba czekać na filmik aż znajdzie się ciekawski i rozbierze baterie.

Re: Joyetech eGo ONE

Post:28 sty 2015, 15:50
autor: Tomba
OK. Pierwszy nowy setup zrobiony. Wyszło mi za dużo omów (1,8) więc trenuję na elektroniku.
W oryginale drut 0,40 - średnica 3,8mm, szmatka 7mm szeroka i 7 cm długa.
Dość ciężko schodzi ten górny dekielek - radzę przed ściąganiem zdjąć ten czarny oring - będzie więcej miejsca do przytrzymania i się go nie uszkodzi.
Montaż jest banalnie prosty. Ciasno owijamy szmat wokół grzałki (dałem tyle samo ściery ile było w oryginale) i całość wsadzamy od góry - tj. od strony tego dekielka, który uprzednio ściągnęliśmy.
Nakładamy dekielek (trzeba zwrócić uwagę, bo w tym dekielku jest nacięcie na poprowadzenie druta), obcinamy nadmiar drutu, który jest dociśnięty dekielkiem, zakładamy oring i montujemy te dolne części. Uwaga - przed odpaleniem szmata musi być dobrze nasączona liquidem.
Pierwsze śliwki robaczywki, ale nie jest źle. Grunt, że grzałkę można rozebrać i samu pobawić.
Można też popróbować z watą zamiast szmaty. Wata powinna lepiej otulić grzałkę. Można też spróbować zrobić grzałkę o mniejszej średnicy. Inwencja zależy od robiącego.
Oczywiście nie jest to sprzęt dla wybitnych koneserów, ale dla tych, którzy jechali do tej pory na egonkach i różnego rodzaju parownikach seryjnych.

PS. grzałkę kręciłem na wiertle. Owijałem szmatą i montowałem również z użyciem wiertła.

Re: Joyetech eGo ONE

Post:28 sty 2015, 15:54
autor: nuska1
Dziękuję za odpowiedzi. Długo już e-palę ale zatrzymałam się na zwykłych bateriach i giancie.Teraz czas coś zmienić.Mam jeszcze jedno pytanie.Czy ładowarka do eGo ONE,to jest taka uniwersalna,co można do wszystkiego np.telefon,e-book itp ,czy typowo edytowana do eGo ONE.Chodzi mi o ładowarkę sieciową.Jest to ważne,bo można kupić osobno bateria i osobno parownik i wychodzi dużo taniej

Re: Joyetech eGo ONE

Post:28 sty 2015, 16:01
autor: Tomba
Ładowarka taka jak np do samsunga.

Re: Joyetech eGo ONE

Post:28 sty 2015, 16:12
autor: mariogd
Będzie pasować,można też ładować przez laptop.

Re: Joyetech eGo ONE

Post:28 sty 2015, 22:05
autor: kakadu
Ja zamówiłam w e-dymie "malucha" czyli 1100 i pojemność 1,8 ml. Dzisiaj otrzymałam i się zachwycam. Wygodny dla damskiej łapki, początkowe chmury mnie przytykały (grzałka 1,0) i tłumiły smak. Obecnie, po opróżnieniu ok. połowy zbiorniczka jest rewelacyjnie. :D . Smak "samogonu" VPG aromat "wanilia for pipe" idealny, chmura duża, ale nie przytyka.
Szukałam takiego rozwiązania zwłaszcza na wypady w plener, wygodny w transporcie, nie rzuca się w oczy, jeden mach już daje odprężenie, ale nie kosztem smaku. Smak jest ze wszystkimi niuansami. :D .
Dla mnie jest/był tylko jeden minusik za rodzaje dripów. Zmieniłam na wyższy z przewężeniem.
Ps. Chociaż używam grzałek eGo C 1,8 LR i visione CC DC 1,8, to po tym co prezentuje grzałka 1,0 eGo ONE boje się spróbować tej 0,5. :wink:

Re: Joyetech eGo ONE

Post:29 sty 2015, 10:45
autor: xkaczorx
Może się ktoś wypowiedzieć odnośnie żywotności grzałek? Przeszukałem wiele stron i wypowiedzi w filmikach na youtube, ponoć grzałki 0.5 ohm potrafią po niecałych 2 dniach wykańczać się, a 1 ohm'owe po około tygodniu, zastanawiam się nad kupnem tej fajki ale jeśli miałbym co chwile kupować nowe grzałki to chyba wole zostać przy kayfunie i mechaniku

Re: Joyetech eGo ONE

Post:29 sty 2015, 15:05
autor: milkzzzz
Co do żywotności grzałki na razie nie mogę się wypowiedzieć ponieważ dzisiaj odebrałem "maluszka", ale dwie rzeczy zaskoczyły mnie i to bardzo. Po pierwsze rozmiar. Zdawałem sobie sprawę, że będzie dość mały, ale nie sądziłem, że aż tak, właśnie czegoś tak poręcznego i małego szukałem. Druga rzecz to chmura i smak. Nie sprawdzałem jeszcze grzałki 1 ohm, ale na grzałce 0,5 potrafi całkiem konkretnie zadymić nie tracąc przy tym smaku, chmurka nie jest gorąca, nie parzy, a oddaje idealnie smak (żadnego bobra itd.) :) Jedyne z czym mam problem to moc lq, paląc 9mg musiałem zejść na 6mg bo najzwyczajniej w świecie wyciskał ze mnie łzy :D

Re: Joyetech eGo ONE

Post:29 sty 2015, 15:13
autor: Tomba
Sama grzałka będzie bardzo żywotna - nie przewiduje szybkiego jej upalenia.
Tylko niestety nie będzie można wypalać nagaru, bo się sfajczy ta otulina.
Jedyne co, to moczyć w soku z cytryny i porządnie myć / gotować. Tylko takie zabiegi ewentualnie przedłużą jej działanie.

Re: Joyetech eGo ONE

Post:29 sty 2015, 18:17
autor: stlife
Zmienilem grzalke na 0.5 i jak dla mnie to jest tragedia, czuje smak spalonego "plastiku"

Re: Joyetech eGo ONE

Post:29 sty 2015, 20:46
autor: kakadu
Tomba pisze:Sama grzałka będzie bardzo żywotna - nie przewiduje szybkiego jej upalenia.
Tylko niestety nie będzie można wypalać nagaru, bo się sfajczy ta otulina.
Jedyne co, to moczyć w soku z cytryny i porządnie myć / gotować. Tylko takie zabiegi ewentualnie przedłużą jej działanie.

Wiesz Tomba, nad sokiem z cytryny bym się zastanowiła, jest ryzyko, że "farfocle" z miąższu osiądą. Idąc za Twoją myślą ocet będzie właściwszy. Woda z octem na gorąco świetnie usuwa kamień z czajnika, oraz brzydkie zapachy kuchenne. Zatem jak zaistnieje taka potrzeba wypróbuje ocet.

Re: Joyetech eGo ONE

Post:29 sty 2015, 20:49
autor: apache
Dostałem mojego eGo One i powiem, że takiej pary z niczego dotychczas nie uzyskałem (grzałka 1 Ohm), nawet tworząc swoje własne grzałki. Otworzyłem wlot powietrza na maksa i po kilku wdechach w pokoju zrobiło się biało.

Smak jest idealny :)

Cały e-papieros jest wysokości baterii Vision Spinner II. Natomiast w odwodzie jest większy.
Niesamowicie lekki w porównaniu do innych mod-ów. Byłem zaskoczony :)

Re: Joyetech eGo ONE

Post:29 sty 2015, 20:55
autor: Tomba
kakadu pisze:Wiesz Tomba, nad sokiem z cytryny bym się zastanowiła, jest ryzyko, że "farfocle" z miąższu osiądą. Idąc za Twoją myślą ocet będzie właściwszy. Woda z octem na gorąco świetnie usuwa kamień z czajnika, oraz brzydkie zapachy kuchenne. Zatem jak zaistnieje taka potrzeba wypróbuje ocet.

Teoretycznie ocet pomoże, tylko czy się pozbędziesz tego zapachu?

Tak czy siak, warto wypróbować, bo innej metody na szybkie czyszczenie grzałki nie będzie.

Re: Joyetech eGo ONE

Post:29 sty 2015, 21:46
autor: kakadu
Tomba pisze:Teoretycznie ocet pomoże, tylko czy się pozbędziesz tego zapachu?



Oczywiście :D . Najpierw gotujesz w wodzie z octem, następne gotowanie bez octu. Czajnik tak czyszczę raz w miesiącu, bo w Krakowie twardą wodę mamy.

Re: Joyetech eGo ONE

Post:30 sty 2015, 00:53
autor: Tomba
Tak sobie przypominałem i może się komuś przyda. Jak pisałem wcześniej zrobiłem jeden setup, ale nie do końca mi to wyszło, bo transport był kiepskawy i trochę bobrzyło. Nie chciało mi się więcej bawić, bo już leniwy jestem i znam prostsze parowniki. Nie mniej wierzę, że można zrobić dobry. Może za dużo dałem ściery i za mocno ją ścisnąłem. Tak czy siak, wierzę w Was.
Ego one, to niewątpliwie krok joytecha w dobrym kierunku. Dla wielu będzie to pierwszy krok w kierunku modów.
Z tym, że ta grzałka 0,5 omowa, to moim zdaniem lekkie nieporozumienie.

Re: Joyetech eGo ONE

Post:30 sty 2015, 10:16
autor: Domator
eGo One - fajny, zgrabny lecz oddawanie smaku-żadna rewelacja. Po prostu ok.

Re: Joyetech eGo ONE

Post:30 sty 2015, 15:42
autor: Tomba
OK. Od paru godzin mam problem z precyzyjnym wyrażaniem się :wink:
Chodzi mi konkretnie o sformułowanie "minimalnie".
Moim zdaniem różnica jest większa niż minimalna.

Komuś, kto nie miał do czynienia z kajtkami czy innymi taifunami poleciłbym ego one z czystym sumieniem, ale w drugą stronę już nie i chodzi mi tylko o oddawanie smaku.

Re: Joyetech eGo ONE

Post:30 sty 2015, 15:51
autor: adamk9
Podoba mi si ten parownik. Tak jak Tomba pisał też ju nie mam cierpliwođci do upierdliwych grzałek. Ale ze wzgledu na wyglad dalej mnie korci. Niestery fabryczne grzałki są zbyt drogie.

Re: Joyetech eGo ONE

Post:30 sty 2015, 16:11
autor: e_sat
adamk9 pisze:Podoba mi si ten parownik. Tak jak Tomba pisał też ju nie mam cierpliwođci do upierdliwych grzałek. Ale ze wzgledu na wyglad dalej mnie korci. Niestery fabryczne grzałki są zbyt drogie.


Kupujemy dobre buty, ale wkładki do nich wymieniamy co dwa lub trzy tygodnie....kasa idzie ze sprzedaży dobrego buta, a przy tym ze sprzedaży wkładek ... To się wciąz nie zmienia :)

Dobrze jest kiedy mamy dostęp do materiałów użytych w oryginale i możemy wkładkę przyciąć tak ja nam najlepiej pasuje :)

Re: Joyetech eGo ONE

Post:30 sty 2015, 16:53
autor: adamk9
Tylko dobre buty kosztują 300 zł, a wkładka na wymianę co miesiąc 10 zł.:-) Tu się rozchodzi o to, żeby wkładka była tańsza o połowę. Już bym go testował :-)