Strona 1 z 1

Jak niechcący zepsuć (i naprawić) transport w K4

Post:19 maja 2015, 16:09
autor: bofh
No i zepsułem K4 ;) Klon Tobeco, ale może dotyczy innych edycji również.

Postanowiłem go umyć, więc rozkręciłem, wyczyściłem co się da i zmontowałem z powrotem. Pięknie wszystko podokręcałem, skręciłem nowy setup a tu bóbr za bobrem, całe żeremie. Grzałkę zrobiłem na fi 2,5mm i trochę mocniejszą niż poprzednio więc wniosek jeden - no przesadziłem. A przecież nawet przepływ powietrza ustawiłem na bardzo duży. Hmm... I tak zmieniając nośniki nagle patrzę, a talerzyk bazy nie jest opuszczony do końca. E, widać tak było, więc próbuję dalej. Efekt bobra 100% powtarzalny, pomagało wpuszczenie powietrza przez poluzowanie na chwilę ustnika, ale przecież nie o to chodzi...

Tknęło mnie nagle, że blokada LQ Control przy zalewaniu parownika jednak jakoś chyba się tak bardziej kręciła. Rozkręcam, oglądam i mam! Wewnętrzna śrubka sterowania powietrzem była tak mocno wykręcona, że platforma decka zjeżdżając w dół opierała się na niej i nie pozwalając na pełne opuszczenie :) Korekta była szybka - wkręcić śrubkę tak, żeby dalsze wykręcanie nie powodowało już zmiany przeciągu i nagle kręcenie LQ Control pozwoliło się opuścić deckowi do końca - wjechała grzecznie w bazę :)

A co się nakombinowałem to moje. Mierzyłem dziury, porównując je z wymiarami znalezionymi w necie, układałem nośnik na wszelkie możliwe sposoby i nic. Ta cholerna śrubeczka blokowała przepływ... Wniosek:

Nie wolno śrubki przepływu powietrza wykręcać za bardzo, bo zablokuje się przepływ liquidu
:mrgreen:

Przy okazji, może się komuś przyda: cztery otworki transportu liquidu na schodkach pod nośnikiem w klonie Tobeco mają po 1,2mm. Bywają klony z mniejszymi otworkami np. 1mm. A już je chciałem rozwiercać :lol:

Re: Jak niechcący zepsuć (i naprawić) transport w K4

Post:19 maja 2015, 17:01
autor: Rzelky
W sumie to nic nowego, problem już poruszany w wątku o kayfunie :)

Re: Jak niechcący zepsuć (i naprawić) transport w K4

Post:19 maja 2015, 17:06
autor: bofh
@Rzelky: a mi się wydawało, że temat czytałem :lol: No cóż, taką Amerykę się dawało odkrywać po parę razy ;)

Re: Jak niechcący zepsuć (i naprawić) transport w K4

Post:19 maja 2015, 17:09
autor: agregat76
Pierdyliard stron w temacie o klonie K4, że można się pogubić ;)

Re: Jak niechcący zepsuć (i naprawić) transport w K4

Post:19 maja 2015, 17:11
autor: mordek
agregat76 pisze:Pierdyliard stron w temacie o klonie K4, że można się pogubić ;)

W sumie jakby ktoś posiadający podróba przysiadł i z takiego wątku wypisał problemy oraz rozwiązania tychże problemów to byłoby łatwiej szukać. Swoisty Troubleshooting Guide dla Kayfuna V4 Tobeco :lol:.

Re: Jak niechcący zepsuć (i naprawić) transport w K4

Post:19 maja 2015, 17:30
autor: Krasnal45
Tyle tylko, że tych problemów z tym klonem jest niewiele mniej, niż postów w temacie :lol:

Re: Jak niechcący zepsuć (i naprawić) transport w K4

Post:19 maja 2015, 17:32
autor: agregat76
Eee tam. Jakie problemy? Parownik nudny i bezproblemowy w obsłudze :)

Re: Jak niechcący zepsuć (i naprawić) transport w K4

Post:19 maja 2015, 18:29
autor: bofh
@agregat76: no był nudny :) dopóki nie zepsułem i nie naprawiłem ;) ale teraz znowu nuda :lol:

Ale stąd się też wziął pomysł z tematem w tym dziale, ponieważ w temacie-tasiemcu o K4 znalezienie czegoś graniczy z cudem (jak widać po autorze tematu). @mordek dobrze pisze, że warto by wyłapać wszystkie możliwe problemy i zrobić z tego jakieś kompendium, bo jako 41-elementowy parownik ma on prawo sprawiać problemy nie tylko początkującym :mrgreen:

Re: Jak niechcący zepsuć (i naprawić) transport w K4

Post:19 maja 2015, 18:33
autor: agregat76
Może nudny dlatego, że śrubka, o której napisałeś, leży u mnie od nowości w pudełku :mrgreen:

Re: Jak niechcący zepsuć (i naprawić) transport w K4

Post:19 maja 2015, 18:34
autor: wojkra4900
Nudny bo od tego dłubania przy nim niema kiedy powapować

Re: Jak niechcący zepsuć (i naprawić) transport w K4

Post:19 maja 2015, 18:40
autor: Zepsulo
Zgodnie z obowiązującą tradycją, śrubkę należy wyrzucić do najbliższej rzeki :D

Re: Jak niechcący zepsuć (i naprawić) transport w K4

Post:19 maja 2015, 21:03
autor: d1roman
wojkra4900 pisze:Nudny bo od tego dłubania przy nim niema kiedy powapować

...bzdura

Re: Jak niechcący zepsuć (i naprawić) transport w K4

Post:19 maja 2015, 21:09
autor: jch-root
I tu z pomocą przychodzą "egonki", ewentualnie bardziej zaawansowane konstrukcje z parownikami typu "dual core" (Subtank, Segatank, etc. ) :cygaro:

P.S. Śrubkę najlepiej zezłomować :P

Re: Jak niechcący zepsuć (i naprawić) transport w K4

Post:19 maja 2015, 21:22
autor: mseredin
Ja w K4 na "dzień dobry" zainstalowałem s-kit a tam nawet nie ma gwintu na śrubkę :)

Wysłane z mojego SM-N9005 przy użyciu Tapatalka

Re: Jak niechcący zepsuć (i naprawić) transport w K4

Post:19 maja 2015, 22:03
autor: Mutango
bofh pisze:Tknęło mnie nagle, że blokada LQ Control przy zalewaniu parownika jednak jakoś chyba się tak bardziej kręciła. Rozkręcam, oglądam i mam! Wewnętrzna śrubka sterowania powietrzem była tak mocno wykręcona, że platforma decka zjeżdżając w dół opierała się na niej i nie pozwalając na pełne opuszczenie :) Korekta była szybka - wkręcić śrubkę tak, żeby dalsze wykręcanie nie powodowało już zmiany przeciągu i nagle kręcenie LQ Control pozwoliło się opuścić deckowi do końca - wjechała grzecznie w bazę :)

W ten sposób na własnej skórze zaprzeczyłeś powszechnie panującej teorii, że LControl w K4 działa tylko na zasadzie on/off. Mianowicie gdybyś miał problem odwrotny, np zbyt rzadki liquid i problem z nadmiernym transportem i siorbaniem, to niepełne opuszczenie decka, byłoby pomocne, gdyż ponieważ zahamowałbyś nieco transport i nie dopuścił do nadmiernego zalewania grzałki.

Re: Jak niechcący zepsuć (i naprawić) transport w K4

Post:19 maja 2015, 22:18
autor: bofh
Oczywiście że nie działa on/off, przecież po zdjęciu zbiornika widać gołym okiem, że przy kręceniu pierścieniem LQ Control deck poooowoooli podnosi się do góry i kawałek drogi przebywa. To się różni w sposób doskonały od wyłącznika lampki nocnej :lol:
Zresztą kiedysiejszy mocno lajtowy setup zmusił mnie do przycięcia transportu właśnie tą drogą. Ale zmuszanie K4 do bycia cristalem to żadna frajda ;)