Strona 1 z 1

Odrobina nadziei ? WHO zmieni zdanie ?

Post:09 wrz 2016, 09:18
autor: stacho
Kronika wapera na FB zwróciła moją uwagę ten link:
http://www.vapingpost.com/2016/09/08/wh ... -the-ecig/

"WHO: Może światło na końcu tunelu dla EIN ?"

"Podczas ostatniej sesji w Moskwie, uczestnicy Konferencji (COP) zwrócili się do Światowej Organizacji Zdrowia o raport na temat e-papierosa. Niniejszy dokument został właśnie wydany... "

"Jeśli zdecydowana większość palaczy tytoniu, którzy nie są w stanie lub nie chcą rzucić zmieniliby bezzwłocznie stosując alternatywne źródło nikotyny z niższym ryzykiem dla zdrowia, a w końcu przestali go używać, to stanowiłoby znaczące współczesne osiągnięcie w dziedzinie zdrowia publicznego."

Re: Odrobina nadziei ? WHO zmieni zdanie ?

Post:09 wrz 2016, 09:38
autor: Pude!lek
Tylko że np. u nas nie ma spojrzenia na problem od przodu, tylko patrzy się od d... strony. 3/4 świata traktuje EIN jako substytut analoga, który pozwala rzucić tradycyjny tytoń i w rezultacie zerwać z nikotynizmem. W Polsce natomiast uważa się, że używanie EIN prowadzi do wejścia w nałóg palenia tradycyjnego tytoniu. Czyli w większości jest pogląd "analog ---> EIN---> odstawienie nikotyny", a u nas - "EIN ---> analog ---> wejście w nikotynizm".
I to jest trend narzucony przez MZ i media. Ludzie to podłapali i KAŻDY o tym mówi. Znaleziono prawidłowość w tym, że młody człowiek wybierając EIN napewno sięgnie w rezultacie po analogi, choć z założenia ta teza wydaje się być pozbawiona sensu. To tak jakby upleść teorię, że osoba pijąca piwo na 100% zostanie nałogowym alkoholikiem pijącym wódkę.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Re: Odrobina nadziei ? WHO zmieni zdanie ?

Post:09 wrz 2016, 09:57
autor: Mutango
Nie, piwo to złe porównanie... Większość świata uważa, że lepiej wąchać poziomki niż gòwno. U nas uważają, że lepiej nic nie wąchać, bo wąchanie poziomek nieuchronnie prowadzi do nałogu wąchania gòwna.

Re: Odrobina nadziei ? WHO zmieni zdanie ?

Post:09 wrz 2016, 10:00
autor: .kokakola
Ale ludziom nie przetłumaczysz. Rzucą ci jakimś gównoargumentem bo na "onecie" tak napisali i koniec dyskusji.

Obrazek

Re: Odrobina nadziei ? WHO zmieni zdanie ?

Post:09 wrz 2016, 10:04
autor: orient
Też uważam, że z piwem to złe porównanie, szczególnie, że w Polsce dominują mocne lagery (czasami dodatkowo alkoholizowane). Już lepiej, że jedzenie jabłek niechybnie prowadzi do alkoholizmu a zjadając cukierka z likierem już, praktycznie, jesteś alkoholikiem.

Re: Odrobina nadziei ? WHO zmieni zdanie ?

Post:09 wrz 2016, 10:05
autor: miron52
Ooooo ! stacho wrócił. :bry

Re: Odrobina nadziei ? WHO zmieni zdanie ?

Post:09 wrz 2016, 10:06
autor: Riccardo
miron52 pisze:Ooooo ! stacho wrócił. :bry

Też tęskniłem!
Stacho :beer: :beer: :beer:

Re: Odrobina nadziei ? WHO zmieni zdanie ?

Post:09 wrz 2016, 10:22
autor: Deimond
Pude!lek pisze:To tak jakby upleść teorię, że osoba pijąca piwo na 100% zostanie nałogowym alkoholikiem pijącym wódkę.


Ja bym powiedział raczej że osoba pijąca podpiwek dla zdrowia zacznie pić piwo a w rezultacie chlać wódkę.

Odrobina nadziei ? WHO zmieni zdanie ?

Post:09 wrz 2016, 10:23
autor: Pude!lek
orient pisze:Też uważam, że z piwem to złe porównanie, szczególnie, że w Polsce dominują mocne lagery (czasami dodatkowo alkoholizowane). Już lepiej, że jedzenie jabłek niechybnie prowadzi do alkoholizmu a zjadając cukierka z likierem już, praktycznie, jesteś alkoholikiem.

OK. Ale ktoś kto pija mocne piwa będzie alkoholikiem pijącym wódkę? Sam piję piwo od 14-15 roku życia i alkoholikiem nie jestem. Wódki czystej i kolorowej nie lubię, z mocniejszych alkoholi pijam wina.
Wiadomo, że może tak się stać, że ktoś od piwa przejdzie na wódkę i zostanie nałogowcem. Ale to pewien % społeczeństwa. To nieuniknione. W przypadku EIN wmawia się społeczeństwu, że 15 latek z EIN NAPEWNO w przyszłości przejdzie na analogi, bo jakieś wyimaginowane "badania" na to wskazują.
Powiem tak - ograniczając obecnie młodym ludziom dostęp do efajków z całą pewnością będzie tak, że np. licealista sięgnie po analogi, bo młodzież lubi proste rozwiązania. Ktoś kto nie używał EIN do tej pory sięgnie po analoga, bo nie będzie miał alternatywy.
MZ i jego ludzie przedstawiają to jako podstawowy problem z EIN, a tak naprawdę o to im chodzi, żeby młodzi ludzie przeszli na analogi, a ci którzy jeszcze nie mieli z nimi kontaktu, już go nie mogli mieć.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Re: Odrobina nadziei ? WHO zmieni zdanie ?

Post:09 wrz 2016, 10:36
autor: e-Jacek
@Pude!lek
Fajną masz teorie jak nie pije wódki nie jestem uzależniony,w ilości problem a nie w rodzaju spożywanego alkoholu

Wysłane za pomocą mTalk

Re: Odrobina nadziei ? WHO zmieni zdanie ?

Post:09 wrz 2016, 10:39
autor: refurbished
Pude!lek pisze:Tylko że np. u nas nie ma spojrzenia na problem od przodu, tylko patrzy się od d... strony. 3/4 świata traktuje EIN jako substytut analoga, który pozwala rzucić tradycyjny tytoń i w rezultacie zerwać z nikotynizmem. W Polsce natomiast uważa się, że używanie EIN prowadzi do wejścia w nałóg palenia tradycyjnego tytoniu. Czyli w większości jest pogląd "analog ---> EIN---> odstawienie nikotyny", a u nas - "EIN ---> analog ---> wejście w nikotynizm".
I to jest trend narzucony przez MZ i media. [...]
Tymczasem w tekście:
WHO pisze: This would only be the case if the recruitment of minors and non-smokers into the nicotine-dependent population is no higher than it is for smoking, and eventually decreases to zero.
czyli
"Tylko w przypadku, gdy rekrutacja młodzieży i niepalących nie będzie większa niż do palenia, i ewentualnie zmniejszy się do zera"

Nie tylko u nas upiór "gate effect" przetrwał.

Re: Odrobina nadziei ? WHO zmieni zdanie ?

Post:09 wrz 2016, 10:40
autor: Domator
Prawda jest taka, że za kilka lat pojawią się najnowsze badania amerykańskich naukowców, które jednoznacznie wskażą, wyższość e-papierosów nad analogiami. Ale wtedy cały[/b]rynek będzie rozparcelowany przez koncerny tytoniowe. I o to tu tak naprawdę chodzi

Odrobina nadziei ? WHO zmieni zdanie ?

Post:09 wrz 2016, 10:44
autor: Pude!lek
@e-Jacek
Piję jedno, maksymalnie dwa piwa w tygodniu i tylko w weekend. Czasem bywa tak, że nie pijam przez dwa, trzy weekendy.
Wiadomo, że jak ktoś garuje codziennie od rana do nocy po 15 browców, to też jest alkoholikiem. Mówimy o normalnych ludziach, którzy nie nadużywają alkoholu, mimo że piją go od dawna.
Właśnie to jest podobne przedstawienie problemu jak z EIN - sprowadzenie wszystkiego do patologii. W spożywaniu alkoholu jak i przy każdej innej używce występują u większości osób zachowania patologiami niebędące. Nie każdy pijący piwo pije je litrami i się upija, nie każdy miłośnik kawy wypija 20 filiżanek dziennie i też nie każdy kto używa EIN przejdzie na analogi, jest to nawet najmniej prawdopodobne.
@refurbished
Pisałem ogólnie na podstawie własnych obserwacji, nie w oparciu o wypociny WHO.
Akurat WHO znacznie przyczyniło się do tego wszystkiego co dzieje się obecnie wokół EIN.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Re: Odrobina nadziei ? WHO zmieni zdanie ?

Post:09 wrz 2016, 11:03
autor: e-Jacek
@Pude!lek
Mnie nie musisz się tłumaczyć ile wypijasz ,przecież napisałem problem w ilości,znam takich co wypijają 2-3 piwa codziennie i mówią że nie są uzależnieni.

Wysłane za pomocą mTalk

Re: Odrobina nadziei ? WHO zmieni zdanie ?

Post:09 wrz 2016, 11:15
autor: Amfi
e-Jacek pisze:@Pude!lek
Mnie nie musisz się tłumaczyć ile wypijasz ,przecież napisałem problem w ilości,znam takich co wypijają 2-3 piwa codziennie i mówią że nie są uzależnieni.

Wysłane za pomocą mTalk

Kwestia czasu i będą niestety....

Re: Odrobina nadziei ? WHO zmieni zdanie ?

Post:09 wrz 2016, 11:18
autor: Mutango
Domator pisze:Prawda jest taka, że za kilka lat pojawią się najnowsze badania amerykańskich naukowców, które jednoznacznie wskażą, wyższość e-papierosów nad analogiami. Ale wtedy cały rynek będzie rozparcelowany przez koncerny tytoniowe. I o to tu tak naprawdę chodzi

Coś w tym jest. Koncerny bardzo dobrze wiedzą, że głupich można przekonać, a inteligentnych przekupić. Tych pierwszych jest znacznie więcej. Ale te same koncerny wiedzą również, że taki proces nie może trwać wiecznie. Może to być skuteczne przez kilka lat, ale gigantycznego kłamstwa nie da się ciągnąć przez 50 czy 100 lat. Nawet najprostsze eksperymenty naukowe pokazują że w procesie spalania tworzą się setki, czy nawet tysiące trucizn. Czyli coś, co w procesie atomizacji nie istnieje. Pomijając nawet setki innych trucizn, pozbycie się tylko jednej z nich, a mianowicie tlenku węgla, jest wystarczającym argumentem żeby porzucić palenie na rzecz inhalacji.

Re: Odrobina nadziei ? WHO zmieni zdanie ?

Post:09 wrz 2016, 11:45
autor: Pude!lek
Amfi pisze:
e-Jacek pisze:@Pude!lek
Mnie nie musisz się tłumaczyć ile wypijasz ,przecież napisałem problem w ilości,znam takich co wypijają 2-3 piwa codziennie i mówią że nie są uzależnieni.

Wysłane za pomocą mTalk

Kwestia czasu i będą niestety....

Na tej samej podstawie można uznać, że ktoś jest uzależniony od bułek, bo zjada 2-4 dziennie albo od makaronu lub ziemniaków, bo zjada je regularnie.
Od jakiegoś czasu słyszę non stop, że jestem uzależniony, bo - piję Colę, piję kawę lub herbatę, nawet ponieważ mam ulubiony żel pod prysznic, który używam od lat, bo jestem od niego uzależniony. 30 lat temu ludzkość nie miała takich problemów. Piło się i jadło, bo się coś lubiło, a teraz regularność w jakiejkolwiek czynności jest już uznawana za uzależnienie. No ale skoro można wyprodukować lekarstwa i tworzyć terapie antyuzależnieniowe, to i od oddychania można się uzależnić wedle dzisiejszej filozofii...


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Re: Odrobina nadziei ? WHO zmieni zdanie ?

Post:09 wrz 2016, 11:50
autor: Amfi
Mylisz pojęcia uzależniają SUBSTANCJE PSYCHOAKTYWNE w danym produkcie w bułkach w makaronie ich nie ma. Druga sprawa to ilość i częstość dostarczania do układu nerwowego owych substancji. Nawet jeśli w kefirze będziesz miał do 0.5 % alkoholu to musiałbyś go wypijać dziennie 100 litrów i nici z uzależnienia ale za to roztrój żołądka gwarantowany.

Re: Odrobina nadziei ? WHO zmieni zdanie ?

Post:09 wrz 2016, 11:51
autor: blucas
Mutango pisze:Coś w tym jest. Koncerny bardzo dobrze wiedzą, że głupich można przekonać, a inteligentnych przekupić. Tych pierwszych jest znacznie więcej. Ale te same koncerny wiedzą również, że taki proces nie może trwać wiecznie. Może to być skuteczne przez kilka lat, ale gigantycznego kłamstwa nie da się ciągnąć przez 50 czy 100 lat. Nawet najprostsze eksperymenty naukowe pokazują że w procesie spalania tworzą się setki, czy nawet tysiące trucizn. Czyli coś, co w procesie atomizacji nie istnieje. Pomijając nawet setki innych trucizn, pozbycie się tylko jednej z nich, a mianowicie tlenku węgla, jest wystarczającym argumentem żeby porzucić palenie na rzecz inhalacji.

Nie potrzeba stu lat żeby zepsuć rynek EP i wchłonąć firmy za 50% wartości. Po pojawieniu się "odkrywczych" badań że EP pomaga firmy tytoniowe zarobią krocie.

Re: Odrobina nadziei ? WHO zmieni zdanie ?

Post:09 wrz 2016, 11:53
autor: e-Jacek
Pude!lek pisze:
Amfi pisze:
e-Jacek pisze:@Pude!lek
Mnie nie musisz się tłumaczyć ile wypijasz ,przecież napisałem problem w ilości,znam takich co wypijają 2-3 piwa codziennie i mówią że nie są uzależnieni.

Wysłane za pomocą mTalk

Kwestia czasu i będą niestety....

Na tej samej podstawie można uznać, że ktoś jest uzależniony od bułek, bo zjada 2-4 dziennie albo od makaronu lub ziemniaków, bo zjada je regularnie.
Od jakiegoś czasu słyszę non stop, że jestem uzależniony, bo - piję Colę, piję kawę lub herbatę, nawet ponieważ mam ulubiony żel pod prysznic, który używam od lat, bo jestem od niego uzależniony. 30 lat temu ludzkość nie miała takich problemów. Piło się i jadło, bo się coś lubiło, a teraz regularność w jakiejkolwiek czynności jest już uznawana za uzależnienie. No ale skoro można wyprodukować lekarstwa i tworzyć terapie antyuzależnieniowe, to i od oddychania można się uzależnić wedle dzisiejszej filozofii...


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Jak nie rozumiem to najlepiej to wyśmieję.Przestań wapować przecież nie jesteś uzależniony tylko robisz to regularnie

Wysłane za pomocą mTalk

Re: Odrobina nadziei ? WHO zmieni zdanie ?

Post:09 wrz 2016, 12:13
autor: Pude!lek
@e-Jacek
Nie napisałem nigdzie, że nie jestem uzależniony od nikotyny.
Twierdzicie natomiast do spółki z @Amfi, że każdy kto spożywa alkohol typu piwo jest alkoholikiem lub potencjalnym alkoholikiem co jest już grubą przesadą.
@Amfi
Uzależnia w dzisiejszych czasach podobno wszystko - telewizja, internet, jazda na rowerze, zakupy, granie w gry komputerowe, czytanie książek itd. Na próżno szukać substancji psychoaktywnych w w/w czynnościach. Na wszystkie te "uzależnienia" medycyna ma dziś odpowiedź w postaci leków i rozmaitych terapii zajęciowych.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Re: Odrobina nadziei ? WHO zmieni zdanie ?

Post:09 wrz 2016, 12:58
autor: orient
Amfi pisze:Mylisz pojęcia uzależniają SUBSTANCJE PSYCHOAKTYWNE w danym produkcie w bułkach w makaronie ich nie ma.


Co rozumiesz przez substancje psychoaktywne? W samym produkcie może ich nie być. Ale ty sam masz ośrodek nagrody który potrafi ciebie głaskać poprzez wydzielanie endorfin m.innymi za spożywanie produktów wysokoenergetycznych, których w całej historii ludzkości i świata zwierzęcego zbyt wiele łatwo dostępnych nie było, więc takie działanie było jak najbardziej było racjonalne.