Strona 1 z 1

Rynek klienta czy pana Dostawcy?

Post:23 mar 2015, 11:15
autor: Domator
Czy to jest normalne, że parownik za 100pln nie ma żadnej gwarancji ( ESW) lub 24h(polecany dostawca na forum)?
I jeszcze niektórzy polecają ich początkującym. :?
Myślę, że należy wywrzeć presję na dostawcach, przynajmniej tych z forum, aby wydłużyli czas gwarancji np dla droższych parowników na 3 miesiące. Sorry, ale jak kupuję parownik za 160pln i dostaję 14 dni gwarancji, to jest coś nie halo.
Co o tym sądzicie?

Re: Rynek klienta czy pana Dostawcy?

Post:23 mar 2015, 11:16
autor: ZjadaczGłów
O kim mowa ?

Re: Rynek klienta czy pana Dostawcy?

Post:23 mar 2015, 11:16
autor: gregbard
Sądzę że tak jak jest jest ok.

Re: Rynek klienta czy pana Dostawcy?

Post:23 mar 2015, 11:17
autor: erbis
Konkretne przykłady możesz podać?

Re: Rynek klienta czy pana Dostawcy?

Post:23 mar 2015, 11:18
autor: yacoop
Gwarancja na parownik 3 miesiące? To przecież nie elektronika. Parownik albo działa albo nie czyli rozruch w zupełności wystarczy.

Re: Rynek klienta czy pana Dostawcy?

Post:23 mar 2015, 11:20
autor: saradonin
Ale o czym konkretnie mowa?
Wskaż gdzie, co, jak, to detektyw Pol się tym zajmie *BOR*
Ja tam mam dożywotnią, chyba że walcem przejadę :roll:

Re: Rynek klienta czy pana Dostawcy?

Post:23 mar 2015, 11:21
autor: psidzyndzel
Gwarancję daje producent...

Re: Rynek klienta czy pana Dostawcy?

Post:23 mar 2015, 11:28
autor: Domator
yacoop pisze:Gwarancja na parownik 3 miesiące? To przecież nie elektronika. Parownik albo działa albo nie czyli rozruch w zupełności wystarczy.

Nieprawda. Mnie rozszczelnił się po 3 tygodniach.

Re: Rynek klienta czy pana Dostawcy?

Post:23 mar 2015, 11:28
autor: erbis
psidzyndzel pisze:Gwarancję daje producent...

Niekoniecznie - gwarantem może być również dystrybutor, importer lub sprzedawca w zależności jak to jest zapisane w karcie gwarancyjnej.

Re: Rynek klienta czy pana Dostawcy?

Post:23 mar 2015, 11:30
autor: Domator
psidzyndzel pisze:Gwarancję daje producent...

Tak i daje na baterie 12 miesięcy, a my dostajemy od dostawców 1 miesiąc lub 3 miesiące.

Re: Rynek klienta czy pana Dostawcy?

Post:23 mar 2015, 11:30
autor: muffas
Zaawansowani użytkownicy wiedzą że jak parownik dotrze jako sprawny i dobrze wykonany, to uszkodzeniu może ulec jedynie z winy użytkownika (poza drobnymi wyjątkami jak urywające się piny plusowe w bazach, ale o takich konstrukcjach z reguły jest głośno a dostawcy nie robią problemów z wymianą wadliwych partii)
W pozostałych przypadkach po prostu nie ma się tam co popsuć jeśli użytkujemy go zgodnie z jego zasadami działania
poza tym są to gwarancje producentów ( najczęściej chińskich), a dostawcy nie bardzo mają ochotę narażać się na większe straty niż potencjalne zyski bo i z jakiej racji

Jeśli chińska polityka gwarancyjna ci nie odpowiada to zawsze możesz kupić sobie niemieckiego taifuna to dostaniesz gwarancję wieczystą

Re: Rynek klienta czy pana Dostawcy?

Post:23 mar 2015, 11:31
autor: erbis
Domator - może wreszcie zdradzisz jaki to parownik i gdzie kupiony?

Re: Rynek klienta czy pana Dostawcy?

Post:23 mar 2015, 11:33
autor: ZjadaczGłów
Konkrety, konkrety są najważniejsze

Re: Rynek klienta czy pana Dostawcy?

Post:23 mar 2015, 11:33
autor: Domator
erbis pisze:Konkretne przykłady możesz podać?

Ja chciałbym wydłużenia gwarancji przez dostawców a nie polowania na czarownice.
A swój przypadek załatwiam z dostawcą, a nie na forum. Ewentualnie przez Sąd Konsumencki, choć mam nadzieję, że do tego nie dojdzie.

-- [scalono] 23 mar 2015, 12:35 --

muffas pisze:Zaawansowani użytkownicy wiedzą że jak parownik dotrze jako sprawny i dobrze wykonany, to uszkodzeniu może ulec jedynie z winy użytkownika (poza drobnymi wyjątkami jak urywające się piny plusowe w bazach, ale o takich konstrukcjach z reguły jest głośno a dostawcy nie robią problemów z wymianą wadliwych partii)
W pozostałych przypadkach po prostu nie ma się tam co popsuć jeśli użytkujemy go zgodnie z jego zasadami działania
poza tym są to gwarancje producentów ( najczęściej chińskich), a dostawcy nie bardzo mają ochotę narażać się na większe straty niż potencjalne zyski bo i z jakiej racji

Jeśli chińska polityka gwarancyjna ci nie odpowiada to zawsze możesz kupić sobie niemieckiego taifuna to dostaniesz gwarancję wieczystą

Niemcy też dają gwarancje 6 miesięcy na zasilania :mrgreen:

-- [scalono] 23 mar 2015, 12:36 --

saradonin pisze:Ale o czym konkretnie mowa?
Wskaż gdzie, co, jak, to detektyw Pol się tym zajmie *BOR*
Ja tam mam dożywotnią, chyba że walcem przejadę :roll:

Nie wiem czy w tym temacie będzie zainteresowany :wink:

Re: Rynek klienta czy pana Dostawcy?

Post:23 mar 2015, 11:37
autor: psidzyndzel
Domator, ale sprzedawcę obowiązuje rękojmia.

Re: Rynek klienta czy pana Dostawcy?

Post:23 mar 2015, 11:38
autor: erbis
Domator pisze:A swój przypadek załatwiam z dostawcą, a nie na forum.

To w takim razie nie rozumiem po co ten temat. :?

Re: Rynek klienta czy pana Dostawcy?

Post:23 mar 2015, 11:39
autor: ZjadaczGłów
Ostatni raz poproszę o konkrety a nie domysły a jak nie to zamykam dyskusje :-D

Re: Rynek klienta czy pana Dostawcy?

Post:23 mar 2015, 11:40
autor: Domator
erbis pisze:
Domator pisze:A swój przypadek załatwiam z dostawcą, a nie na forum.

To w takim razie nie rozumiem po co ten post. :?

Aby wymóc na dostawcach wydłużenie gwarancji

-- [scalono] 23 mar 2015, 12:41 --

ZjadaczGłów pisze:Ostatni raz poproszę o konkrety a nie domysły a jak nie to zamykam dyskusje :-D

Proszę nie rób tego :)

Re: Rynek klienta czy pana Dostawcy?

Post:23 mar 2015, 11:42
autor: saradonin
OK, w takim razie czas sporządzić apel: anonimowy dostawco, przedłuż gwarancję, bo tak!

Re: Rynek klienta czy pana Dostawcy?

Post:23 mar 2015, 11:48
autor: Domator
saradonin pisze:OK, w takim razie czas sporządzić apel: anonimowy dostawco, przedłuż gwarancję, bo tak!

Nie chodzi mi o konkretnego dostawcę, lecz o wszystkich, którzy nie mają klienta w czterech literach, aby pozmieniali warunki gwarancyjne.

Re: Rynek klienta czy pana Dostawcy?

Post:23 mar 2015, 11:50
autor: jsakic19

Re: Rynek klienta czy pana Dostawcy?

Post:23 mar 2015, 11:51
autor: Nocna Sowa
Zaczęło się od jednorazowych kartomizerków do BFree bez gwarancji - i to było OK.

Teraz zaawansowany kartomizer z wymiennymi grzałkami 160 zł - i też BEZ GWARANCJI.

Coś nie halo - problem jest.

http://www.infor.pl/prawo/prawa-konsume ... macja.html

Re: Rynek klienta czy pana Dostawcy?

Post:23 mar 2015, 11:51
autor: muffas
psidzyndzel pisze:Domator, ale sprzedawcę obowiązuje rękojmia.

Dokładniej odpowiedzialność sprzedawcy za zgodność towaru z umową(2 lata), bo rękojmia trwa 12 miesięcy i jest to prawo przeznaczone dla firm.
Jest to opcja szczególnie warta zwrócenia uwagi w przypadku zasilań elektronicznych (ewentualnie mechaników zrobionych z plasteliny nazwywanej przez chinczyków stalą nierdzewną)
Warunkiem skorzystania z tego przywileju jest faktyczna wada powstała nie z winy użytkownika (elektronika spalona zwarciem się nie kwalifikuje, ale już np padnięty tact swich jak najbardziej czy wyrobiony gwint)
Prawo działa tutaj zdecydowanie niekorzystnie dla sprzedawców i gdyby było przez wszystkich konsekwentnie egzekwowane to mielibyśmy ceny chinczykow dokładnie takie same jak sprzętu europejskiego bo sprzedawcy musieliby zwiększyć cenę 2-3 krotnie żeby zapewnić 2 letnie działanie sprzętu zrobionego z przeznaczeniem na ~6 miesięcy i jeszcze na tym zarobić, a przecież nie do końca o to chodzi

Re: Rynek klienta czy pana Dostawcy?

Post:23 mar 2015, 12:17
autor: Ratio
muffas pisze:Jeśli chińska polityka gwarancyjna ci nie odpowiada to zawsze możesz kupić sobie niemieckiego taifuna to dostaniesz gwarancję wieczystą



Czy chcemy żeby każdy RTA, czy RDA tyle kosztował? Chyba nie. Jak dotąd nie zdarzył mi się przypadek wadliwego parowniczka, elektroniki już tak.

Do autora - cieknie? Pewnie kwestia wymiany oringu. Płacisz mało, to musisz sam kombinować.

Re: Rynek klienta czy pana Dostawcy?

Post:23 mar 2015, 12:22
autor: yetisize
Mogę podać przykład.
Mój ostatni zakup w peleonie. Jakoś rok temu. Nigdy tam nie wróciłem.
Kupiłem mini davide dla żony. Przyszedł, wieczorem zalałem. Do rana wyciekło wszystko, bo nie był sklejony/był rozklejony. Napisałem. Odmówiono mi zwrotu pieniędzy czy przysłania nowego.
Wystarczająco polecany sklep?

Re: Rynek klienta czy pana Dostawcy?

Post:23 mar 2015, 12:29
autor: Mutango
Domator pisze:Sorry, ale jak kupuję parownik za 160pln i dostaję 14 dni gwarancji, to jest coś nie halo.
Co o tym sądzicie?

Sądzę, że z warunkami gwarancji powinno się zapoznawać przed zakupem, a nie po zepsuciu.

Re: Rynek klienta czy pana Dostawcy?

Post:23 mar 2015, 12:37
autor: amsaw
yetisize pisze:Mogę podać przykład.
Mój ostatni zakup w peleonie. Jakoś rok temu. Nigdy tam nie wróciłem.
Kupiłem mini davide dla żony. Przyszedł, wieczorem zalałem. Do rana wyciekło wszystko, bo nie był sklejony/był rozklejony. Napisałem. Odmówiono mi zwrotu pieniędzy czy przysłania nowego.
Wystarczająco polecany sklep?

Dlaczego nie walczyłeś z nimi?
Ja nauczyłem się nie odpuszczać.
Ostatnio wygrałem walkę ze sklepem internetowym. Co prawda sprawa musiała się oprzeć o Rzecznika Praw Konsumenta, ale wygrałem więcej, niż chciałem.
Też odmówiono mi wymiany / naprawy / zwrotu kasy, tłumacząc to zużyciem części eksploatacyjnej. Zasada niezgodności towaru umowy z umową jest nieubłagana. Dostałem zwrot gotówki + gratis nowy czajnik :mrgreen:
Czajnik był z wyprzedaży i miał 3 miesiące gwarancji. Reklamowałem po ponad roku.

Re: Rynek klienta czy pana Dostawcy?

Post:23 mar 2015, 13:41
autor: ogrodnik
yetisize pisze:Mogę podać przykład.
Mój ostatni zakup w peleonie. Jakoś rok temu.
Kupiłem mini davide dla żony.



Anyvape ? mini davide ? Nigdy nie było w naszej ofercie!
Nie sprzedajemy produktów "Anyvape".

Re: Rynek klienta czy pana Dostawcy?

Post:23 mar 2015, 13:45
autor: yetisize
Nie odpuszczam, prawie nigdy, ale moment niezbyt dogodny był dla mnie, akurat gdzieś wyjeżdżałem.
Po prostu więcej tam nie kupuję.


-- [scalono] 23 mar 2015, 13:46:53' --

ogrodnik pisze:
yetisize pisze:Mogę podać przykład.
Mój ostatni zakup w peleonie. Jakoś rok temu.
Kupiłem mini davide dla żony.



Anyvape ? mini davide ? Nigdy nie było w naszej ofercie!
Nie sprzedajemy produktów "Anyvape".


P.S. właśnie sprawdziłem na koncie, bo coś mi nie pasowało, to był KangerTech Mini ProTank


Numer zamówienia 131029025 - złożonego dnia 2013-10-29

Re: Rynek klienta czy pana Dostawcy?

Post:23 mar 2015, 14:13
autor: ogrodnik
Numer zamówienia 131029025 - złożonego dnia 2013-10-29
[/quote]


Trudno się odnieść... w systemie dwie wiadomości:
"Do PeleonAdd contact
Data 2013-08-22 11:03
Witam!
Proszę o anulowanie zamówienia i zwrot pieniędzy, dokonałem błędnego zamówienia."

"Do PeleonAdd contact
Data 2013-08-09 16:46
Witam!
Złą formę zapłaty wybrałem, musiałem puścić zwykły przelew.
Potwierdzenie w załączniku.
Proszę o szybką wysyłkę"

Jeżeli telefonicznie zgłaszany problem jestem pewien że serwis prosił o odesłanie wadliwego produktu.

Re: Rynek klienta czy pana Dostawcy?

Post:23 mar 2015, 14:29
autor: yetisize
Mailem zgłoszony problem.
Poszukałem w wiadomościach, pamięć mnie trochę zawiodła, nie wyciekło przez noc tylko popołudniu zalany i ciekł od razu, kolejnego dnia się rozpadł na części.


Witam,

KangerTech Mini ProTank BCC Pyrex posiada tylko gwarancje DOA,
gwarancja ta nie obejmuje uszkodzeń mechanicznych powstałych w trakcie
użytkowania.

Pozdrawiam
Seba

W dniu 2013-11-20 05:50, Rafał Kąkel napisał(a):
> Wiadomość od Peleon
>
> [1]
>
> Wiadomość ze sklepu Peleon
>
> Adres e-mail: RAFALKAKEL@INTERIA.PL
>
> Wiadomość: Cześć!
> Na trawniku odpowiedzi brak, skopiuję też PW tu:
>
> Problem mam z atomizerem.
> Zamówienie: #131029025
> Mini protank.
> Żonce kupiłem, w sumie dopiero w poniedziałek popołudniu go
zalałem,
> nie było potrzeby wcześniej.
> Wczoraj narzekała że coś Jej kieszeń pachnie liquidem, dziś
wróciła z
> pracy z atomkiem w częściach. Odkleił się dolny pierścień od
pyrexu.
> Zalany był bobasem, ten liquid nie powinien żadnych problemów
> powodować.
> Mogę liczyć na wymianę/naprawę w ramach gwarancji?
> Pozdrawiam
> Rafał
>
> Peleon [1]
>
>
>
> Links:
> ------
> [1] http://www.peleon.pl/


P.S. piszemy o innym zamówieniu, to cytowane przez Ciebie to prawdopodobnie któreś ze starszych z sierpnia

Re: Rynek klienta czy pana Dostawcy?

Post:23 mar 2015, 14:34
autor: Skinner
Miałeś gwarancję DOA i reklamowałeś po 3 tygodniach :palm

Re: Rynek klienta czy pana Dostawcy?

Post:23 mar 2015, 14:41
autor: yetisize
Skinner pisze:Miałeś gwarancję DOA i reklamowałeś po 3 tygodniach :palm


A czy to jogurt, żeby się zepsuł po trzech tygodniach leżenia w szafie?
Uszkodzenia mechanicznego żadnego przy odbiorze nie zauważyłem.
Jak stwierdzić ze parownik cieknie, przed jego zalaniem? Podpowiesz? Będę wiedział na przyszłość.

Re: Rynek klienta czy pana Dostawcy?

Post:23 mar 2015, 14:51
autor: Skinner
DOA to DOA - jak kupowałeś to chyba znałeś zasady.

Tymczsem:

yetisize pisze:Numer zamówienia 131029025 - złożonego dnia 2013-10-29


yetisize pisze:W dniu 2013-11-20 05:50, Rafał Kąkel napisał(a):


i jeszcze:

yetisize pisze:Żonce kupiłem, w sumie dopiero w poniedziałek popołudniu go zalałem


Wystarczyło zalać od razu i przypuszczam, że nie było by problemu z reklamacją. Tak to jest z gwarancją DOA.

Zresztą jak masz gwarancją np. na radio dwuletnią, to ona też obowiązuje od dnia zakupu/dostarczenia. A tłumaczenie (kiedy się po dwóch latach zepsuje), że przez rok radio leżało w piwnicy nic nie zmieni.

W mojej opinii bijesz pianę, a to Ty dałeś ciała.

I jeszcze to mnie dziwi:

yetisize pisze:Na trawniku odpowiedzi brak, skopiuję też PW tu:


Trawnik to nie jest oficjalny kanał komunikacji z dostawcą, zwłaszcza w przypadku reklamacji ...

Aha. Nie jestem w żaden sposób związany z rzeczonym sklepem ;)

Re: Rynek klienta czy pana Dostawcy?

Post:23 mar 2015, 15:26
autor: prymus140
Na marginesie dodam że wszystko zależy od dobrej woli sprzedawcy a Tych na forum obecnych i aktywnych jest sporo.

Re: Rynek klienta czy pana Dostawcy?

Post:23 mar 2015, 15:54
autor: pol
> Wczoraj narzekała że coś Jej kieszeń pachnie liquidem, dziś
wróciła z
> pracy z atomkiem w częściach. Odkleił się dolny pierścień od
pyrexu.

Ja mam takiego pecha, że Kayfun mi leje w kieszeni. Zawsze się jakoś tam złamie.

P.S.
Kayfun nie kupiony u ogrodnika.

Re: Rynek klienta czy pana Dostawcy?

Post:23 mar 2015, 15:55
autor: Polan
Pamiętajcie o uprawnieniach konsumenta. Ustawa daje nam prawa i obowiązki które warto znać. To że sprzedawca sobie pisze o braku gwarancji lub o jej ograniczeniu w żaden sposób nie wpływa na uprawnienia konsumenta wynikające z ustawy.

TapaTalk :)

Re: Rynek klienta czy pana Dostawcy?

Post:23 mar 2015, 15:58
autor: Uxi666
Kolega nosił swojego w tylnej kieszeni spodni, zapomniał pewnego razu i usiadł.
Klirek popękał. Powinien reklamować ?

Re: Rynek klienta czy pana Dostawcy?

Post:23 mar 2015, 16:00
autor: yetisize
Skinner pisze:DOA to DOA - jak kupowałeś to chyba znałeś zasady.
[...]Wystarczyło zalać od razu i przypuszczam, że nie było by problemu z reklamacją. Tak to jest z gwarancją DOA.


W tym momencie poznałem, nie zastanawiałem się wcześniej co to te DOA. Już teraz wiem, i sprawdzam dokładnie od razu.

Skinner pisze:Zresztą jak masz gwarancją np. na radio dwuletnią, to ona też obowiązuje od dnia zakupu/dostarczenia. A tłumaczenie (kiedy się po dwóch latach zepsuje), że przez rok radio leżało w piwnicy nic nie zmieni.


Przyznasz że duletnia rękojmia/gwarancja na elektronikę to nieco naciągany przykład? Mówimy tu o parowniku za parę złotych.
Poza tym przypuszczam, że po zalaniu liquidem odpowiedź sklepu byłaby podobna "przecież on jest używany, a gwarancja DOA"

Skinner pisze:
yetisize pisze:Na trawniku odpowiedzi brak, skopiuję też PW tu:


Trawnik to nie jest oficjalny kanał komunikacji z dostawcą, zwłaszcza w przypadku reklamacji ...

Aha. Nie jestem w żaden sposób związany z rzeczonym sklepem ;)


Nie oficjalny, ale wtedy używany przeze mnie. Zauważyłem ze sprzedawcy inaczej traktują klienta obecnego na forum, a inaczej takiego z ulicy. Nie wszyscy, i nie mówię tu wyłącznie o rynku e-papierosów.

Skinner pisze:W mojej opinii bijesz pianę, a to Ty dałeś ciała.


Biję pianę? Skoro tak uważasz. Po prostu, po kilku postach w wątku o podanie konkretnych przykładów, podałem mój. Biłbym pianę smarując od razu po tym zdarzeniu posty z żalami, biłbym pianę szarpiąc się ze sklepem o te marne 40 złotych. Ja po prostu odłożyłem sklep na półeczkę z napisem "nigdy więcej zakupów" i zapomniałem o sprawie.

prymus140 pisze:Na marginesie dodam że wszystko zależy od dobrej woli sprzedawcy a Tych na forum obecnych i aktywnych jest sporo.


I tu jest pies pogrzebany, dobrej woli nie było.
Tym sposobem peleon stracił klienta, poszukałem innych sklepów, i im daję zarabiać

Re: Rynek klienta czy pana Dostawcy?

Post:23 mar 2015, 16:10
autor: pol
Nic już z tego nie rozumiem, a nie chciałbym wyciągać pośpiesznych wniosków.
1. Nie doczytałeś co to jest DOA,
2. Wygląda, że parownik nie był używany zgodnie z przeznaczeniem - noszenie w kieszeni ...
3. Nie dokonałeś zgłoszenia problemu ze sprzętem (czy korzystanie z gwarancji, czy uprawnień ustawowych) zgodnie z regulaminem sklepu
4. "Preferencyjna" forma zgłoszenia usterki przez PW?
5. Błędy użytkownika/klienta, ale sklep jest winny całej sprawie

Re: Rynek klienta czy pana Dostawcy?

Post:23 mar 2015, 16:38
autor: yetisize
pol pisze:Nic już z tego nie rozumiem, a nie chciałbym wyciągać pośpiesznych wniosków.
1. Nie doczytałeś co to jest DOA,
2. Wygląda, że parownik nie był używany zgodnie z przeznaczeniem - noszenie w kieszeni ...
3. Nie dokonałeś zgłoszenia problemu ze sprzętem (czy korzystanie z gwarancji, czy uprawnień ustawowych) zgodnie z regulaminem sklepu
4. "Preferencyjna" forma zgłoszenia usterki przez PW?
5. Błędy użytkownika/klienta, ale sklep jest winny całej sprawie


1. Tak
2. Od zawsze, wszystkie, noszę w kieszeni. Żona, kiedy jest w pracy, też do kieszeni firmowej bluzy wrzuca. W jaki sposób miałoby to być niezgodne z przeznaczeniem?
3. Nie dokonałem, bo sobie po fakcie wszedłem na stronę sklepu, poczytałem o gwarancji DOA, i grzeczne PW z pytaniem napisałem. Po braku odpowiedzi tą samą wiadomość wysłałem na mail sklepu.
4. Bardziej ogólnie, preferencyjna forma kontaktu ze sprzedającym.
5. Brak wiedzy o rodzaju gwarancji, to jedyny błąd po mojej stronie jaki widzę.

Re: Rynek klienta czy pana Dostawcy?

Post:23 mar 2015, 17:16
autor: tstss
przy reklamacji,zgłaszaniu niezgodności z umową trzeba bardzo uważać co się mówi :)
szybki przykład:
buty do tenisa-chodził w nich pan po wodzie-odpowiedz powinna paść NIE grałem na suchym korcie!
Inaczej masz użytkowanie niezgodnie z przeznaczeniem.
A tak z drugiej strony poda ktoś dlaczego (akt prawny,ustawa) w Polsce "gwarancji" nie ma na parowniki na mody elek.
to znaczy jest pare dni albo trzy miechy-u jednego sprzedawcy ponoć 6.
a dlaczego nie 12-24miesiące?

-- [scalono] poniedziałek, 23 marca 2015, 17:17 --

tak samo jest z instrukcją obsługi-musi być w języku polskim.
Czy te przepisy już nie obowiązują?

Re: Rynek klienta czy pana Dostawcy?

Post:23 mar 2015, 17:18
autor: Polan
Mylisz pojęcia.

Gwarancja jest dobrowolnym świadczeniem producenta lub sklepu.
Co innego gwarancja a co innego ustawa :)

TapaTalk :)

Re: Rynek klienta czy pana Dostawcy?

Post:23 mar 2015, 17:20
autor: tstss
a faktycznie-człowiek już wariuje -bo z tymi przepisami u nas jest jak z chorowaniem.

Re: Rynek klienta czy pana Dostawcy?

Post:23 mar 2015, 17:25
autor: erbis
tstss pisze:A tak z drugiej strony poda ktoś dlaczego (akt prawny,ustawa) w Polsce "gwarancji" nie ma na parowniki na mody elek.
to znaczy jest pare dni albo trzy miechy-u jednego sprzedawcy ponoć 6.
a dlaczego nie 12-24miesiące?
Ponieważ gwarancja nie jest obowiązkowa. Sprzedawca, producent bądź importer może ją wystawić, ale nie jest to jego obowiązek.