Ewolucja e-papierosów czyli jak było i jak jest teraz.
Post:15 kwie 2016, 11:27
Te elektroniczne inhalatory nikotyny pewnie uratowały mi życie (przynajmniej je na pewno wydłużą). Jak zmieniał się sprzęt kiedy przez te ponad 4 lata jak już nie palę analogów, niżej lista moich "świętych graali" (zasilania + parownik):
1. Mild pure + kartomizer watkowy - pierwszy raz wtedy uwierzyłem, że można rzucić analogi.
2. Joyetech eGo-C + liquinator i kartomizery watkowe - pierwszy raz miałem satysfakcję z porządnego kopa.
3. Vamo, Zmax Sigelei, rurkowy "eVic" + Vivi Nova - coś pięknego, pierwsze własne grzałki, duży tank - wtedy smak rewelacja. Początek etapu mieszania własnych płynów.
4. Nemesis clone + Russian 91% - nie do opisania!!!! Milowy krok w moim epaleniu, najważniejszy etap i mega skok w porównaniu do poprzednich, następne zmiany sprzętowe już nie były tak znaczące jak ten etap. Preferowane akumulatory 18500
5. Sigelei 30 mini + Subtank - tutaj zbliżamy się do dzisiejszych czasów, pierwsze boxy i tanki, które dają rewelacyjne doznania smakowo - chmurowo, kopowe. Następuje radykalne zejście z mocą nikotyny. Akumulatory 18650 wróciły do łask.
6. Joyetech VTC mini + Smok TF4 - to już dzień obecny, oczywiście są inne (Cuboidy, Kangertechy czy Uwell`e i Bellusy), pierwsza regulacja temperatury, claptony, nikotyna na poziomie 1 mg/ml, akumulatory 18650 bardzo wysoko prądowe w użyciu.
Co będzie dalej? Oczywiście te wyżej to tylko kamienie milowe podczas mojego wapowania, pomiędzy nimi był inny sprzęt (tony sprzętu i pierdółek). Pominąłem różnego rodzaju genesisy, które nie sprawiały mi takiej radości. Były też dripery ale nie zasłużyły na załapanie się do ww. listy Miałem też etap zakupów kolekcjonerskich zasilania typu Windrose, Time machine od Koncio ale zarzuciłem to w pewnym momencie gdyż za drogo by mnie to później wyniosło . Teraz EIN traktuje jako używkę ale od czasu do czasu lubię nowości. Teraz to już inne czasy. Chińczyk robi produkty na światowym poziomie dostępnym dla każdego a moderzy robią sprzęt za grube $$$ dla kolekcjonerów. Ciekawe co przyniesie nowa ustawa w Polsce?
A jak jest u was?
1. Mild pure + kartomizer watkowy - pierwszy raz wtedy uwierzyłem, że można rzucić analogi.
2. Joyetech eGo-C + liquinator i kartomizery watkowe - pierwszy raz miałem satysfakcję z porządnego kopa.
3. Vamo, Zmax Sigelei, rurkowy "eVic" + Vivi Nova - coś pięknego, pierwsze własne grzałki, duży tank - wtedy smak rewelacja. Początek etapu mieszania własnych płynów.
4. Nemesis clone + Russian 91% - nie do opisania!!!! Milowy krok w moim epaleniu, najważniejszy etap i mega skok w porównaniu do poprzednich, następne zmiany sprzętowe już nie były tak znaczące jak ten etap. Preferowane akumulatory 18500
5. Sigelei 30 mini + Subtank - tutaj zbliżamy się do dzisiejszych czasów, pierwsze boxy i tanki, które dają rewelacyjne doznania smakowo - chmurowo, kopowe. Następuje radykalne zejście z mocą nikotyny. Akumulatory 18650 wróciły do łask.
6. Joyetech VTC mini + Smok TF4 - to już dzień obecny, oczywiście są inne (Cuboidy, Kangertechy czy Uwell`e i Bellusy), pierwsza regulacja temperatury, claptony, nikotyna na poziomie 1 mg/ml, akumulatory 18650 bardzo wysoko prądowe w użyciu.
Co będzie dalej? Oczywiście te wyżej to tylko kamienie milowe podczas mojego wapowania, pomiędzy nimi był inny sprzęt (tony sprzętu i pierdółek). Pominąłem różnego rodzaju genesisy, które nie sprawiały mi takiej radości. Były też dripery ale nie zasłużyły na załapanie się do ww. listy Miałem też etap zakupów kolekcjonerskich zasilania typu Windrose, Time machine od Koncio ale zarzuciłem to w pewnym momencie gdyż za drogo by mnie to później wyniosło . Teraz EIN traktuje jako używkę ale od czasu do czasu lubię nowości. Teraz to już inne czasy. Chińczyk robi produkty na światowym poziomie dostępnym dla każdego a moderzy robią sprzęt za grube $$$ dla kolekcjonerów. Ciekawe co przyniesie nowa ustawa w Polsce?
A jak jest u was?