E-papierosy-forum.pl

Siema,

Dotarły dziś do mnie 2 sztuki klona kayfuna v3 mini

Wszystko zapakowane w małe pudełeczko podobne do tego w jakim przychodzi oryginalny kayfun v3 mini.

Gwinty chodzą gładko, wszystko ładnie spasowane.
Trochę śmierdział więc po szybkim myciu zabrałem się za robotę.


Jeden setup ze stali nierdzewnej, drugi z niklu.



I włala.


Jestem bardzo zadowolony, nic nie siorbie, nic nie leje, kontrola temperatury działa bez zarzutu. Smaczek jest super, taki jakiego można się spodziewać po kayfuniastych.
Atomizer jest cichy, nie ma żadnych świstów przy wapowaniu. Jednym słowem - polecam.

do mnie też lecą dwie te sztuki
i dodatkowo prócz standardowych części zamiennych (pyrexy, oringi, izolator peek) także
metalowa beczuszka (zwiększa pojemność do 4,2ml)

Którędy się to ustrojstwo tankuje? Od góry?

przecież w linku podanym przez zarthosa jak wół widać film, wystarczy kliknąć, obejrzeć i będziesz wiedział wszystko.

Dziękuję. Miły jesteś
Nie otwierałem tego linka...

Na FT jest wysyp nowych klonów małych kayfunków. Części zamienne, zestawy oringów i tubek szklanych, wszystko jest.
Widocznie Chińczykom podpasował Kayfun Style
Nie wiem, jak ta beczuszka może zwiększyć aż tak pojemność maleństwa, jakoś "optycznie" nie wygląda na aż tak dużą pojemność.

Krasnal45 pisze:Którędy się to ustrojstwo tankuje? Od góry?

Od góry, tak jak v4 tylko kontrolę liquidu przykręcasz w prawo i działa trochę inaczej.



Jedyny minus to lekkie kiwanie się baniaka.
Już myślałem że wyrobił mi się gwint w evicu ale okazało się że to tylko atomizer.

zarthos pisze:Siema,

Dotarły dziś do mnie 2 sztuki klona kayfuna v3 mini

Wszystko zapakowane w małe pudełeczko podobne do tego w jakim przychodzi oryginalny kayfun v3 mini.

Gwinty chodzą gładko, wszystko ładnie spasowane.

Jestem bardzo zadowolony, nic nie siorbie, nic nie leje, kontrola temperatury działa bez zarzutu. Smaczek jest super, taki jakiego można się spodziewać po kayfuniastych.
Atomizer jest cichy, nie ma żadnych świstów przy wapowaniu. Jednym słowem - polecam.

Jak chodzi Ci "zasysanie"? - też go mam, ale bez względu na pozycję (wkręcenie/wykręcenie) śrubki regulacji przepływu powietrza "ciągnie" mi się go ciężko (ilość wypełnienia waty też nie ma na to wpływu )

smialekcz pisze:Jak chodzi Ci "zasysanie"? - też go mam, ale bez względu na pozycję (wkręcenie/wykręcenie) śrubki regulacji przepływu powietrza "ciągnie" mi się go ciężko (ilość wypełnienia waty też nie ma na to wpływu )

Kurde...
Od początku cug mi pasował więc nic nie kręciłem.
Ale teraz po przeczytaniu twojego posta się pobawiłem.
Regulacja cugu w tym parowniku to jakaś fikcja...
Czy śruba wkręcona na maksa, czy wykręcona - cug taki sam...
Na szczęście to co jest idealnie mi pasuje.

Kolejną wadą tego parownika jest to że pije jak szalony.
Te 2 ml można wywapować na kilkanaście/kilkadziesiąt buchów.
Wytwarza bardzo gęstą chmurę - normalnie kałczejsing dla dopaszczowców...
Tak jak przy k4 albo starym dobrym 3.1 po kilku buszkach w kiblu wystarczyło tylko zostawić otwarte drzwi na kilka sekund, tak tutaj po wzięciu paru sztachów małe pomieszczenie wygląda jak komora gazowa...

Nie obejdzie się bez tulejki zwiększającej pojemność do 4.2 ml .

Jak mi się z początku zaczął podobać, tak teraz coraz mniej
Może trzeba by się zainteresować oryginałem?

Dobra cofam to, regulacja działa, zaczyna tylko regulować kiedy śruba jest już bardzo głęboko wkręcona.

Czyli, tak jak w klonach poprzedniej generacji... raczej to takie trochę "pseudo", no ale w końcu to dopaszczowiec.

Kolejny minus.
Przy kręceniu grzałki upadła mi niefortunnie sama baza.
Krawędź bazy jest tak cienka że przy upadku się pogięła.
Musiałem odgiąć z powrotem śrubokrętem krawędź żeby można było wkręcić baniak.
No cóż, delikatne toto. Ciekaw jestem czy oryginał też jest taki "giętki".

Panowie potrzebuje pomocy, dzisiaj odebrałem pake i szkło potłuczone, ktoś może ma na sprzedaż albo chociaż wie gdzie szybko można kupić, oprócz chin.

Ja niestety swoje zapasowe bede dopiero z FT zamawial.
Niestety nie widzialem zadnego polskiego sklepu z tym klonem wiec raczej czesci zapasowych tez nie znajdziesz. Moze ktos pomocny sie do Ciebie na PW zwroci.

Chciałbym dobrze doradzić, ale wujek google nie pomaga. Nie wiem więc, jaka dokładnie jest średnica strzykawki 20ml (ci od strzykawek nie wiedzą co to suwmiarka, google nie pomaga). Strzykawka 10 ml ma 16,5mm, może być za mało...

Średnica to 18 mm.
Myślałam, że podpasuje z subtanka nano, ale ta ma średnicę 18,5 - chyba, że zeszlifujesz odrobinkę...
Na FT klony do subtanka nano lub toptanka nano mają średnicę 18 mm.
Spróbuj zapytać w wapujemy.pl, kiedyś mieli klony subtanków, może szkiełka też mają "sklonowane".

Może za słabo szukam, ale jaki to ma cug? W mm? Ewentualnie porównując do hurricane?

Master_PiT pisze:Może za słabo szukam, ale jaki to ma cug? W mm? Ewentualnie porównując do hurricane?

Na maxa otwarty k3 mini to pojedyńcza środkowa dziurka w hurricane.

Dzięki. Czyli nie dla mnie

Jeśli zależy Ci na większym cugu to poczekaj na klona v5.
Tam jest przelot niewiele mniejszy od subtanka.
Ciekaw jestem tylko jak z wapowaniem dopaszczowym będzie sobie radził...

Właśnie czekam na niego

Kolegowie, jakiej długości macie śrubkę do regulacji powietrza ? Jeśli ktoś ma pod ręką suwmiarkę, to uśmiecham się
Może ktoś z czytających posiada oryginał tego parownika, to również bym prosił o zmierzenie. Po rozebraniu - widzę, że w moim klonie śrubka regulacyjna jest zbyt krótka i po maksymalnym wkręceniu nie przymyka otworów powietrznych.
Mam klona z 3Fvape, ale jeszcze nie zalewałem, tylko wykąpany. Wykonanie "na oko" bardzo dobre. Cug "na sucho" dopaszczowy, ale jeśli się lekko da zmniejszyć (bo na razie się nie da), to będę zadowolony.
Edit: Zmierzyłem moją śrubkę i jest to M3 o długości dokładnie 2,96mm. Z dobraniem dłuższej nie będzie problemu.
Ale napiszcie, jak jest u was, porównamy.

Po 18 zmierzę i dam znaka.
Na ten moment powiem tylko że mogę go zamnkąć do tego stopnia że można dostać żylaków za uszami.

Swoją drogą podsumowując, v3 mini od dwóch miesięcy nie schodzi z mojego evica. Parownik bezproblemowy.

Klon z FT:
M3 L=2.95mm
i również można zamknąć niemal całkowicie.

Czoło śrubki płaskie i od razu gwint.

Nałóg Wychodzi na to, że masz gdzieś "lewe" powietrze...

Dzięki serdeczne za pomiar śrubeczki , to ja już wiem o co biega. Tym bardziej, że piszecie o "żylakach" . Po prostu nie mam tyle naciętego gwintu w rurce { w którą się ową śrubkę wkręca) ile potrzeba. Długość śrubki jest dobra, tylko nie można jej dalej wkręcić. Gwintownik w dłoń Na szczęście to popularne M3. Stal twarda, ale mam nadzieję, że jakoś dam radę.
A swoją drogą - widzieliście w jakimś sklepie cały ten element, w który się wkręca śrubkę regulacji AH ? Na wypadek gdyby operacja się nie powiodła. Może być w ChRL.
@Krasnal45 - wiesz co, tu nie będzie raczej problemu z lewym powietrzem, bo widzę jak na dłoni, że śrubka po max. dokręceniu nie przesłania otworów wlotowych w rurce. Dlatego nie mogę zmniejszyć przepływu. Myślałem, że dłuższa załatwi sprawę, ale tu jest ewidentnie kwestia zbyt krótkiego gwintu w rurce, co właśnie uniemożliwia głębsze wkręcenie śrubki i w efekcie przesłonięcie otworków AH.

Spokojnie i bez wysiłku nagwintujesz standardowym gwintownikiem HSS,
tylko nie gwintuj na sucho, gwintownik zanurz najpierw w oleju roślinnym (tym z kuchni )

Informacyjnie: wykręcam śrubkę regulacyjną, w jej miejsce wkręcam do końca inną (długą) M3,
by ją wykręcić muszę wykonać 18 pełnych obrotów.

jomat pisze: Informacyjnie: po wkręceniu śrubki do końca odległość od łba śrubki do wylotu wynosi 7,0mm
(wsadziłem zapałkę, zaznaczyłem i dokonałem profesjonalnego pomiaru )

To i ja dokonałem równie profesjonalnego pomiaru (żeby nie rozkręcać parownika) i wynik, to 5,2mm. Po max. wkręceniu, ledwie widać w otworze w rurce początek śrubki. Te brakujące 1,8mm to jak raz, żeby całkowicie przymknąć AH i załapać się na "żylaki". Czyli BINGO .

Edit: Dogwintowałem brakujący kawałek, a raczej poprawiłem gwint. Przeszkodą w całkowitym wkręceniu śrubki były zadziory powstałe po nawierceniu w fabryce trzech otworów czerpiących powietrze. Otwory te "przechodzą" przez gwint i gdyby po ich nawierceniu, ten gwint od razu poprawiono, to nie byłoby problemu.
Teraz jest tak jak powinno być - regulacja od zera do maksimum.
Japa mi się cieszy, bo już widzę, że wreszcie trafiłem na parownik z takim zakresem regulacji cugu jaki lubię. Nie żadne tam "da się dopaszczowo", to jest typowo dopaszczowy parownik.

Ktoś z Was może się wypowiedzieć na temat klona tego malucha od SXK?
Zamówiłem w czwartek z FT, jestem ciekawy czego się spodziewać.

O ile można się tak wyrazić, to SXK, to górna półka klonów...

ThatGuyIvory pisze:Ktoś z Was może się wypowiedzieć na temat klona tego malucha od SXK?
Zamówiłem w czwartek z FT, jestem ciekawy czego się spodziewać.

Na fasttechu piszą że jest lepiej wykonany niż tańsze klony.
Ja co do swojego tańszego nie mam zarzutów więc powinieneś być zadowolony.
Z tego co widzę twoja wersja różni się przede wszystkim opakowaniem ładniejszym nawet od tego z SM .
Poza tym masz "bjuti" ringa (nie wiem jak to nazywa się po polsku), zwiększającego średnicę podstawy.

Byłem ciekawy, czy ktoś go może miał w rękach i faktycznie może potwierdzić, że jest spoko.
Mam też nadzieję, że trafi mi się wersja z grawerami. v5 już zamówię z 3fvape.

Baniak dotarł.
W przeciwieństwie do zdjęć z fasttecha, jest z logiem.
Udało mi się wlać 4ml.

Do mnie już dotarła wersja SXK. Jest z logami, wykonanie fantastyczne. Nie miałem w łapkach tańszych wersji, więc nie wiem czy się opłaca, ale naprawdę wart pieniędzy.

Możesz podać linkiem do tego swojego Ja zastanawiam się czy by nie wziąć go do PICO ale to chyba będzie dużo za duże ..

kamcio100, marudzisz jak baba
To weź tańszego (10-14 dolców)- jak Ci nie podpasuje, to odkupię od Ciebie
To naprawdę świetny parownik dla dopaszczowca, w bardzo atrakcyjnej cenie
Nie jest "przekombinowany" jak V5 z regulacją AH czy liqiudu, nie pamiętam już... (dlatego, go nie kupiłam) << Żeby nie było, to moja subiektywna ocena
Ja go używam na IPV D2 z dokręconą przejściówką 510/ego (żeby gwintu nie wyrobić, bo często zmieniam parowniki..) i jakoś tragicznie nie wygląda.

Oj tam dobra dobra

Tego jest też na FT troche, i już sam nie wiem którego wybrać...

Wiesz, że z FT sztuka sztuce nierówna...
Mój nic nie siorbie, ale może dlatego, że przy każdym napełnianiu "wytrzepuję" z niego skropliny (zostało mi to z wszelkiej maści klirków "egonowatych"

Edit:
Jak za bardzo odkręcisz dopływ liqiudu to zalewa grzałkę i wtedy faktycznie siorbie - trzeba utrafić - metodą prób i błędów.
Zdarza się też, że się zapowietrzy i należy wtedy poluzować górny cap.

To też dobra odpowiedź Ale chodziło mi czy aż tak mocno ,,pije" lq ?

To zależy, jak często puffasz...
2 ml to mało, przy 4-ech czy 5-ciu... więc można odnieść wrażenie, że trzeba "ciągle dolewać". Ja nie zauważyła "wiadra bez dna"...
W pracy zużywam dwa baniaki, czyli 4 ml - to tyle samo co na kajtku 3.1
Dodam, że mam tam grzałkę ok 1,6-1,7 om

OK, dzięki bardzo. Napisałem w ,,Kupię" może ktoś będzie sprzedawał

K3 mni lubi sobie łyknąć, nawet pomimo dopaszczowej grzałki i mocy 12W.

Ja u siebie od razu wrzuciłem ten metalowy baniak - wchodzi trochę więcej LQ i wygląda trochę jak miniaturka K4.
Wywaliłem śrubkę regulacji powietrza ( tak jak w K4 ) i jak dla mnie teraz przeciąg jest optymalny.
No i ciekawostka - SJMY "zapomniało" o oringu pod gwintem na LC - parownik się pocił i kołysał, a górna część przy odkręcaniu dopływu - kręciła się bardzo lekko.
Teraz po założeniu oringa jest super

Czy ktoś z Szanownych Forumowiczów wie czy jest lub będzie możliwość nabycia klona v3 mini w Polsce? Dziękuję i pozdrawiam!

Szczerze w to wątpię.
Za niedługo koniec ze sprzedażą internetową.
Zobaczymy jak będzie wyglądało ze sklepami stacjonarnymi.

Witam
Zanabyłem to cudo i coś nie mogę sobie poradzić z nalewaniem liquidu. Robię tak, że zakręcam AH, odkręcam górę, nalewam, zakręcam górę i momentalnie połowa zbiornika wycieka przez AH Coś robię źle?
To mój pierwszy parownik na własne grzałki.

Binio pisze:Witam
Zanabyłem to cudo i coś nie mogę sobie poradzić z nalewaniem liquidu. Robię tak, że zakręcam AH, odkręcam górę, nalewam, zakręcam górę i momentalnie połowa zbiornika wycieka przez AH Coś robię źle?
To mój pierwszy parownik na własne grzałki.

No tak, nie zakręcasz LQ (liquid control) przed uzupełnianiem płynu. Trzymając np. w lewej ręce atomizer za podstawę, kręć w prawo trzymając za baniak. Do wyczuwalnego oporu. Teraz dopiero zatankuj. Po zatankowaniu odkręć LQ trzymając za baniaczek. Zwykle wystarczają 2 pełne obroty w lewo. Jeśli masz komin z logo SM, to sprawa jest prosta, bo patrząc na nie będziesz się orientował ile obrotów w lewo wykonałeś. Otwarcie LQ dobiera się doświadczalnie w zależności od lepkości używanego liquidu.

Binio pisze:Witam
Zanabyłem to cudo i coś nie mogę sobie poradzić z nalewaniem liquidu. Robię tak, że zakręcam AH, odkręcam górę, nalewam, zakręcam górę i momentalnie połowa zbiornika wycieka przez AH Coś robię źle?
To mój pierwszy parownik na własne grzałki.

Jeden z klonów ma podobno problem ze zbyt ciasnym "kołnierzem" do którego wkręca się komin.Przy całkowicie zakręconej kontroli liquidu Jak dobrze się przyjrzysz, to spoglądając w otwory na kominie, zauważysz gwint. Jeśli go nie widać, a faktycznie dokręciłeś na maksa, to musisz jakoś odgiąć ten kołnierz tak aby komin się zmieścił.

Problemem była zbyt gruba uszczelka na gwincie bazy przez co komin nie dokręcał się do końca i nie blokował LQ. Po zmianie na cieńszą jest ok.
Dzięki za dobry trop

Wysłane z mojego GT-I9506 przy użyciu Tapatalka