Norbas pisze:No to albo odkryłem problem albo pozostanę nieświadomy co było nie tak.
Zrobiłem kolejny setup na Criusie ( się łatwo nie poddaje )
Zawsze układałem zwoje blisko siebie. Ostatnimi dniami w atomizerach które posłyżyły mi do testu dałem zwoje tak na oko 1-1.5mm od siebie. Teraz ukręciłem setup ze zwojami bliziutko , delikatnie rozgrzałem drut, założyłem watę tak jak zawsze robiłem to po swojemu. Działa jak powinno, osiąga temperaturę 210 - 230 gdzie mam ustawioną TC. Smak wrócił, chmura niezmiennie ogromna.
Aż mi się wierzyć nie chciało ale chyba przyczyną były zwoje oddalone zbyt od siebie. Przy dobrym transporcie powodowało to szybkie chłodzenie liquidem i nie oddziaływanie na siebie zwojów pod kątem temperatury.
Moge się mylić ale drogą dedukcji tylko ta przyczyna pozostaje mi jako wytłumaczenie całego zamieszania.
Ciesze się w każdym razie, że już wszystko gra i buczy bo przyzwyczajony do Criusa na Billow V2 czułem niedosyt w przeciągu a nad aromamizerem muszę jeszcze kiedyś przysiąść bo to co ukręciłem na nim dawało nikły smak prawie jakbym bazę wapował do tego z metalicznym posmakiem.
PS. Ponowię pytanie, czy ktoś zamawiał bazę z FT i mógłby się podzielić opinią na jej temat? Chcę sobie na wszelki wypadek zamówić póki jeszcze spokojnie można.
Dzięki wszystkim za wsparcie w rozwiązywaniu problemu
Kurcze, jakbym czytał o sobie. Dokładnie tak samo z Criusem i Aromamizerem mam. Płaski smak z metalicznym posmakiem. To samo z TGT II i Kayfunem V4 zresztą. Tylko Billow na claptonach, Zefirek i inne oparte na fabrycznej grzałce chcą ze mną się dogadać.
Spróbuję skorzystać z tego sposobu i ułożyć zwoje blisko.
Wystukane mobilnie. Literówki niezamierzone