jodzet pisze:IPA (spray, plyb) z drugiej strony spirytus (spozywczy, bezwodny)
źle przedstawiona sprawa, bo wszystko z tych rzeczy to alkohole.
IPA - spirytus izopropylowy, często go można dostać z domieszką alkoholu etylowego. Alkohol izopropylowy jest niezdrowy dla człowieka.
spirytus spożywczy - alkohol etylowy, lub jak kto woli etanol, szkodliwy, jednak jego szkodliwość nie wpływa na statystyki spożycia (111 litrów rocznie na głowę Kowalskiego)
spirytus bezwodny - jest to etanol, tylko odwodniony przy użyciu benzenu. Typowy skład to 0,2 % benzenu reszta etanol. Benzen jest substancją rakotwórczą.
Każda z tych substancji może służyć za rozpuszczalnik o zbliżonych parametrach. Tylko jeżeli zostaną jakieś pozostałości po czyszczeniu które sobie będziesz e-palić to przy której z tych substancji będziesz czół się najbezpieczniej?
Którą ja polecam metodę? Na skwarka (węgielek) wodę utlenioną (rozpada się w kontakcie z węglem, na dwutlenek węgla i wodę, lub też w temperaturze powyżej 70 st. C na wodę i tlen), ewentualnie jakiś silny utleniacz (soda kaustyczna, wybielacze chlorowe jak np. domestos). W tym drugi przypadku pozostałości chemii trzeba usunąć kąpielą wodną. Na zaschnięty liquid na bazie PG dobry jest aceton (zmywacz do paznokci), po czym restę acetonu zmyć alkoholem. Alkoholu jako jedynego rozpuszczalnika jeszcze nie próbowałem (leży u mnie w pokoju pełna litrowa butelka spirytusu medycznego - etanol skażony substancją dezynfekującą). Śmiało można użyć do czyszczenia zwykłego denaturatu, w zastępstwie spirytusu spożywczego. Ze względu na liczne przypadki spożycia, denaturat skażany jest jedynie substancjami psującymi smak alkoholu. Wszelkie kąpiele przeprowadzam w myjce ultradźwiękowej, bo na niektóre rzeczy, jak np. nagar, samo namaczanie nie wystarczy.