By zlooty - 06 lut 2013, 23:56
Posty: 28
Rejestracja: 21 sty 2013, 21:18
Posty: 28
Rejestracja: 21 sty 2013, 21:18
- 06 lut 2013, 23:56
#654489
Dopiero teraz zauważyłem ten post .
Po trzech dniach od rozpoczęcia wapowania ostry ból gardła, trafiłem do lekarza, pierwszy strzał angina i antybiotyk po kolejnych trzech dniach doszło ostre zapalnie zatok i kolejne leki, dzisiaj jest już wszystko ok, nie wróciłem do analogów i dalej wapuje.
Nie wiem czy to przez rzucenie analogów czy rzeczywiście byłem chory ??? ale od dobrych dwóch lat tak mocno mnie nie rozłożyło....
majkkel pisze:m8113 pisze:Witam. Mój problem polega na tym że po 2 tygodniach palenia e-papierosa dse901 dostałam coś w rodzaju anginy.
Wróciłam do zwykłych papierosów. Potem znów próbowałam epalić ale po epaleniu czuję tak jakby swędziało mnie w oskrzelach i nie wiem czy to organizm tak reaguje i się do tego przyzwyczai i to minie czy lepiej dać sobie spokój z efajkami?
Trochę Ci się dziwię, że przy objawach podobnych do anginy, nie reagujesz źle na analogowe fajki. Kiedy ja paliłem jeszcze analogi, to przy zwykłym "drapaniu w gardle" miałem problem z paleniem i nawet wtedy pomyślałem, że jakbym miał anginę permanentną tak ze 3 miesiące, to może bym rzucił palenie
Ale OK, każdy reaguje inaczej... Moim zdaniem, powinnaś jednak pozostać przy e-papierosach i spróbować przyzwyczaić organizm. Myślę, że po jakimś czasie problem zniknie. Może to być również kwestia liquidu jakiego używasz - niektóre są rzeczywiście bardziej drapiące gardło. Może należy poeksperymentować... Nie zniechęcaj się - e-p to chyba najlepsza metoda na pozbycie się palenia analogów, więc warto. Powodzenia
Dopiero teraz zauważyłem ten post .
Po trzech dniach od rozpoczęcia wapowania ostry ból gardła, trafiłem do lekarza, pierwszy strzał angina i antybiotyk po kolejnych trzech dniach doszło ostre zapalnie zatok i kolejne leki, dzisiaj jest już wszystko ok, nie wróciłem do analogów i dalej wapuje.
Nie wiem czy to przez rzucenie analogów czy rzeczywiście byłem chory ??? ale od dobrych dwóch lat tak mocno mnie nie rozłożyło....