EPF
Rzuciłeś palenie lub e-palenie? Podziel się z innymi jak to zrobiłeś!
Awatar użytkownika
By Julia
#523830
No masakra.
Wystarczyło popatrzyć na gościa palącego, poczuć fajka i już... To moja pierwsza taka sytuacja od kiedy epale, wcześniej nie dopuszczałam do kontaktów z palaczami.
Jutro miną dwa tygodnie bez analoga, trudno mi dziś.

Minie? Czy teraz się dopiero zaczyna stres?

Oczywiście pognałam do domu, zalałam sobie 18 i się uspokoiłam (normalnie pale 11 .... ale bardzo dużo).
By edwa.gd
#523840
Jesli data w podpisie, to data rzucenia analogow to slabo z Toba. Mi mija jutro 50 dni i nie mialem jeszcze takiej sytuacji, zeby mnie cisnelo na zwykle fajki. No, ale kazdy organizm jest inny i reaguje inaczej. W takiej sytuacji to tylko szybko e-peta w usta i powtarzac sobie, ze nie po to wydalo sie sporo kasy, zeby teraz do smierdziuchow wracac :-)

Brak polskich znakow = tapatalk.
Awatar użytkownika
By Jamszoł
#523842
mnie też nie ściga dawny załóg
Może dlatego , że w pracy mam wokół siebie na stałe coś koło 20 palących
Zawsze ktoś koło mnie pali
Awatar użytkownika
By Julia
#523844
Kryzys kryzysem ale nie ma opcji żebym zapaliła analoga, no nie ma opcji:)
Za dobrze się bawię z epaleniem, podoba mi się znacznie bardziej niż palenie. Właśnie dlatego tak mną wstrząsnął ten kryzys, myślałam że mi to nie grozi.
Pewnie dlatego że od dwóch tygodni nie widziałam/czułam normalnego peta. Trzeba się przyzwyczaić.

-- [scalono] 18 wrz 2012, 21:46 --

Jamszoł pisze:mnie też nie ściga dawny załóg
Może dlatego , że w pracy mam wokół siebie na stałe coś koło 20 palących
Zawsze ktoś koło mnie pali


Oj to faktycznie wymaga twardości. Dzięki bogu ja się mogę zbunkrować na jakiś czas....

-- [scalono] 18 wrz 2012, 21:49 --

Widzę Jamszoł że Ty również jesteś na początku drogi. Żonka prawie idealnie w mojej pozycji:)
Ja również z mężem walczę.
Jak idzie żonie? Ma taki sprzęt jak Ty czy inne upodobania? My lubimy się wymieniać uwagami i testować wspólnie nowy sprzęt/smaki. Fajnie jest.
Awatar użytkownika
By Jamszoł
#523857
JuliaS kupiłem jej też Volish-a + CrystalC - też nie analoguje :)
Awatar użytkownika
By pino80
#523862
Ja przez jakiś czas hybrydowo paliłem ale mi przeszło-żona dalej analogi męczy lecz mnie nie ciągnie
Nie katuj się że za wszelką cenę nie zapalisz-poczuj ten smród,jakie to nie dobre
Awatar użytkownika
By emes
#523863
JuliaS pisze:No masakra.


Bezedura :P

Wszystko zależy od tego ile czasu paliłaś. Jeśli wystarczająco długo żeby pozbyć się węchu, to teraz przez jego odzyskiwanie będziesz coraz bardziej doceniać e-fajki :) Analogi po prostu śmierdzą i tyle. Pisałem to ja, który jarał dwadzieścia lat z hakiem...

Pozdrawiam
Awatar użytkownika
By Jamszoł
#523866
ja 30 z hakiem
Fakt - węch się wyostrzył
Czuję palącego analogi na odległość - kiedyś oczywiście NIE
Awatar użytkownika
By Julia
#523868
emes pisze:
JuliaS pisze:No masakra.


Bezedura :P

Wszystko zależy od tego ile czasu paliłaś. Jeśli wystarczająco długo żeby pozbyć się węchu, to teraz przez jego odzyskiwanie będziesz coraz bardziej doceniać e-fajki :) Analogi po prostu śmierdzą i tyle. Pisałem to ja, który jarał dwadzieścia lat z hakiem...

Pozdrawiam


15 lat......
I z miłością wielką, taka prawda.
Fajki same w sobie mi nie śmierdzą, niestety....
Stara popielniczka pewnie zaśmierdziałaby ale zapalony fajek pachnie fajkiem czyli dobrze:)
Fakt, ktoś kto jara nie pachnie już dobrze ale gdyby położyć przede mna samego palącego się szluga to nie zaśmierdzi....chyba że jeszcze nie odzyskałam węchu na tyle.
By 3R12
#523869
Cóż, ja popalałem trochę jeszcze do połowy sierpnia. Może tak z paczkę na 5 tygodni. Jak miałem chęć to kupiłem i spaliłem w ciągu doby. Coraz ciężej wchodziły jednak te analogi, ale paczkę wyćmiłem do końca.
Smaka nabierałem najczęściej po obejrzeniu filmu w którym kopcili. ;-)
Ostatniej, jak na razie, paczki kupionej w któryś weekend sierpnia, już mi się nie udało wykopcić.
Telepanie, nerwówka, nie mogłem zasnąć. Na drugi dzień paczka wylądowała na murku śmietnika. Może jakiś włóczykij wykopcił pozostałe faje. :-)
E-palę dziewięć miesięcy i już czuję że nie ma powrotu. Nie dam rady, nie chcę tego przechodzić jeszcze raz.
Cierpliwości życzę!
Awatar użytkownika
By Julia
#523870
A żony/narzeczone Wam nie śmierdzą? Wszyscy tu piszą że nagle okazuje się jak śmierdzi osoba która pali i nawet tego nie czuje....
Moj mąż przestawił się ze mną, nie wiem czy zniosłabym go w łóżku pachnącego starymi szlugami.

Co innego sam papieros, co innego zapach na rękach, ciele, ubraniu....
By Aga30
#523872
JuliaS pisze:No masakra.
Wystarczyło popatrzyć na gościa palącego, poczuć fajka i już... To moja pierwsza taka sytuacja od kiedy epale, wcześniej nie dopuszczałam do kontaktów z palaczami.
Jutro miną dwa tygodnie bez analoga, trudno mi dziś.

Minie? Czy teraz się dopiero zaczyna stres?

Oczywiście pognałam do domu, zalałam sobie 18 i się uspokoiłam (normalnie pale 11 .... ale bardzo dużo).



JulioS
Nie wiem czy cie pocieszę, ale na początku mojej drogi też zdarzył mi się mały (jedno dniowy) kryzys.
Przetrwałam na 24mg :zakrecony

Tydzień temu, też za mną chodził *SMOKEKING* Ale że już od dłuższego czasu pykam 9mg, przetrwałam bez podnoszenia dawki.

Chyba tak niektórzy mają :roll:

Paliłam 30 lat, po paczce (nieraz dwie) :oops:
Ostatnio zmieniony 18 wrz 2012, 22:25 przez Aga30, łącznie zmieniany 1 raz.
By Endriusza
#523876
JuliaS pisze:No masakra.
Wystarczyło popatrzyć na gościa palącego, poczuć fajka i już... To moja pierwsza taka sytuacja od kiedy epale, wcześniej nie dopuszczałam do kontaktów z palaczami.

Może właśnie błędem jest unikanie na początku analogowców z którymi i tak prędzej czy później się spotkamy?

JuliaS pisze:Minie? Czy teraz się dopiero zaczyna stres?

Spoko, nałykasz się nikotyny i po chwili minie. Nie myśl, że rzuciłaś, tylko, że palisz inne, lepsze (nawet jak mniej smakują to można sobie to wmówić :D )

JuliaS pisze:Oczywiście pognałam do domu, zalałam sobie 18 i się uspokoiłam (normalnie pale 11 .... ale bardzo dużo

a nie lepiej było by pykać cały czas 18 w tych sytuacjach w których normalnie paliłaś i zmieszać moc dopiero jak ciągotki będą już tylko wspomnieniem?
Awatar użytkownika
By kotoj
#523902
Włączę się do tematu.
Od 18. zaczynałem, teraz jadę na 14. Ale zawsze mam napełnione 2 kartridze z 18 po które sięgam gdy nerwy mnie ponoszą. Do fajek mnie nie ciągnie, ale bez nikotyny jako takiej po prostu wybucham,ponosi mnie wściekłość. Nawet liczenie od dziesięciu w dół nie pomaga. ;) Ma ktoś tak?
By geesoos
#523913
A ja sie wylamie i napisze: zapal sobie, po 2 tyg wapowania zobaczysz jak smierdza analogi i przed kolejnym bedziesz sie 2 razy dluzej zastanawiac czy warto. Epale jakos 3 miesiace ale tak raz na jakis czas zapale sobie analoga, przewaznie z bratem, ktory jakos tak hybrydowo pali, tylko po to zebym przekonac sie jak to smierdzi i ze nie warto.

Tapatalked
By Endriusza
#523918
Byłbym ostrożny. Jak tu wyczytałem większości nie smakuje. Każdy jednak reaguje odrobinę inaczej. Są przecież tacy co z wapowania powrócili do anlogów. Widocznie analogi smakowały im bardziej.
Awatar użytkownika
By kotoj
#523922
prymus140 pisze:Pyknij sobie od czasu do czasu analoga.Nie męcz się.Nie będzie smakował i po kilku buszkach wyrzucisz.



Albo zapali następnego i następnego i.....jedyne co wyrzuci to e-papierosa:) :lol:
Awatar użytkownika
By Jamszoł
#523929
kupić mocniejszy liquid oraz clearomizer - zalać i trzymać w razie "W"
Moc tak ze 24 mg/ml
Jak mocno zacznie ssać - zamienić klirki i walnąć sobie lufe w płuca
Na bank przejdzie
Awatar użytkownika
By Araiser
#523932
Ja czasem z przymusu zapaliłem, ale to już dawno było, nie czulem w ogóle kopa, gorzkie to i niedobre, a teraz smród wyczuwam z daleka - czy to od ludzi czy samego dymu i przebywając w nim dusi mnie.

Sent from my HTC Wildfire using Tapatalk
Awatar użytkownika
By bofh
#523945
Moja metoda na chęć na analoga - powąchać palacza analogów, zwłaszcza po wypaleniu fajka, zresztą śmierdzą tak przez dobry kwadrans ;) Smród nieziemski, a chęć na analogowy dymek rozwiewa się natychmiast :)

I pamiętajcie - przy wspólnym wyjściu na dymek z analogowcami stajemy na nawietrznej! :D

PS. A jeszcze w styczniu... Ehh... ;)
Awatar użytkownika
By Katia
#523959
Ja problemu nie miałam z przestawieniem się - mój małż owszem. Skatowałam go CML 36mg. Na początku ssał jak analoga i było mało, dopalał. Aż nadszedł dzień, kiedy serce mu zaczęło walić jak głupie, po wypaleniu analoga rzygał jak kot. Teraz wapuje 6stki, na 11 już go dusi. Może przepalenie jest sposobem?
Awatar użytkownika
By emes
#523960
Jamszoł pisze:kupić mocniejszy liquid oraz clearomizer - zalać i trzymać w razie "W"


No nie wiem czy to jest dobry pomysł. W analogach to co jest napisane na ramce czyli x mg nikotyny się po prostu spala. Do płucek dociera mała porcja tego co jest napisane, za to w większej ilości "x" substancji smolistych. Dlatego przy "najaraniu" się na maksa masz po prostu tylko "kapcia". W E-P jest trochę inaczej. Tutaj nie zachodzi proces spalania. Tyle ile wyciągniesz nikotyny, tyle do płuc wlezie. Oczywiście nie chodzi mi o strucie organizmu czy o podróż na tamten świat przez przedawkowanie. Chodzi mi o większe uzależnienie (ssanie) przez znasz (momentami jednak gUpi) mózg - daj daj daj :)
Odstawiłem analogi całkowicie na miesiąc. I pierwsze trzy dni są przerąbane ale da się przeżyć :) Dlaczego zacząłem wapować? Przez swoje głupie odruchy :) Obecnie wystarcza mi LQ 4-8mg (jednak 0 jest ble) ale za to od początku nie mogę na żadne skarby trafić na ten mój ulubiony liquid :)
Analogi - na obecną chwilę absolutnie mnie ni grzeją, ni ziębią. Można palić przy mnie i nic... pod warunkiem, że dym nie leci mi w paszczę, bo teraz to on śmierdzi okrutnie. *SHOCK*

Tak naprawdę to tylko ten co palił (analogi) i przestał jest wstanie określić jak to śmierdzi na prawdę - oczywiście po pewnym czasie :P

Pozdrawiam

-- [scalono] 19 wrz 2012, 0:19:55 --

Katia pisze:rzygał jak kot.


Jak by mi ktoś kazał ssać camela, też bym później rzygał jak kot :lol:

PPNMSP
Przepraszam, Po Prostu Nie Mogłem Się Powstrzymać :)

Pozdrawiam
Awatar użytkownika
By komano
#525067
mnie po trzech wapowania naszła ochota na analoga. Ten dym i smród toż to jakaś masakra, choć przez 30 lat było "pyszne" :-) Wiem , że nigdy już nawet nie pomyślę o powrocie do analogów, nie mówiąc już o spróbowaniu :-)
Awatar użytkownika
By mandall
#591025
ja mam sposób na ten pociąg do analogów. Wyobrażam sobie że biorę filtr analoga między górne a dolne jedynki i przesuwam żuchwą w lewo i w prawo. Wmawiam sobie że to okropne uczucie, takie trzeszczenie, zgrzyt. Jak marker na flipcharcie, jak twarda kreda po tablicy, jak styropian po szkle ....
Brrr aż cofa :) i sięgam po E-papieroska, kilka głębokich szybkich buchów z whisky+cola+cytryna-18 mg. i już jest dobrze. Dodatkowo profilaktycznie co jakiś czas filmiki na YOUTUBE z pokazami szkodliwości palenia analogów, jak kroją płuca, mózg, pokazują zatory i.t.p.

Mi to pomaga :)
Awatar użytkownika
By Klincz
#591052
Wczoraj minął 8 dzień e-dymania.
Spotkałem znajomego który ćmi analogi. Dziwnie na mnie patrzył gdy kopciłem EP-ka.
Napiliśmy się po piwie i mówię do niego: "daj mi jednego, zajaram sobie".
No. Zajarałem. Pierwszy mach: nie czuję różnicy w stosunku do ep-ka. Drugi: poczułem smak papierosa jak 22 lata temu gdy zaczynałem palić. Trzeci mach: i myśl: "o ku... jak to śmierdzi, zaraz się porzyg...".
Zgasiłem peta i już WIEM. Do analogów nie wrócę.
Co innego EP-ki. To mój nowy nałóg.
Pykam 18'ki :)
Awatar użytkownika
By bart0sz
#591368
Ja po 4 latach palenia, dwóch ostatnich po 20 sztuk lajtów dziennie, mam strasznego smaka na analoga z rana i praktycznie codziennie przypalam od kolegów. I kurcze muszę przyznać, że ten zapach zapalonego papierosa jest bardzo przyjemny...
Awatar użytkownika
By maras
#591715
A mnie nauczyli tu - na forum, że nie warto palić hybrydowo - padła mi bateria wczoraj i nie wziąłem ze sobą zestawu ratunkowego. Kolega wychodził zapalić fajka. Nie skorzystałem - tak dla zasady. Jak coś robić to robić to dobrze - przynajmniej się starać.
Awatar użytkownika
By pawel76
#591722
Prymus ma rację, po około pół roku znajomy z uporem maniaka namówił mnie na analoga. Na początku dreszcz emocji co to będzie , ale trzy chmury i kicha wielki syf.
By joker2329
#592033
Paliłem nałogowo lecz tylko 3 lata, po zmianie stylu na EP paliłem jeszcze sporadycznie 2-4 analogi dziennie.
Lecz po 3 tygodniach na elektryku już mnie nie ciągło.
Teraz tylko liquidy 18 owocówki.
Pozdrawiam
Awatar użytkownika
By tereranek
#592404
Ja odkąd pale e-p jakoś nie miałem takiej sytuacji żeby jakoś specjalnie ciągnęło mnie do analoga. Może spróbuj z mocniejszym liquidem jak tat bardzo ciągnie do zwykłych fajek.
Awatar użytkownika
By Julia
#592427
Pierwszy kryzys zażegnałam mocniejszym liquidem.
Teraz ponad 100 dni ep za mną i niestety nowy kryzys....
Nie chodzi o to że mi się "palić chce" w sensie braku nikotyny bo tej mam aż nadto....chciałabym poczuć smak szluga za którym tęsknię.....

Chciałabym zapalić i stwierdzić że śmierdzi i to definitywnie koniec ale boję się że się okaże że jest inaczej...
Awatar użytkownika
By Araiser
#592445
Nie okaże się :D Poczujesz samą gorycz tego syfu, który wciągaliśmy niepotrzebnie do płuc ;)
Awatar użytkownika
By maras
#592651
JuliaS pisze:...chciałabym poczuć smak szluga za którym tęsknię.....

Chciałabym zapalić i stwierdzić że śmierdzi i to definitywnie koniec ale boję się że się okaże że jest inaczej...

Powiem tak - to jest jak najbardziej charakterystyczne zachowanie dla człowieka uzależnionego. Tzw. mechanizmy uzależnienia. Tak jak alkoholik, czy narkoman, czy palacz, nie zażywający przez jakiś czas substancji psychoaktynej, mówi sobie, że sprawdzi, czy umie pić kontrolowanie [powiedzmy dwa piwka] i czy nie popłynie, czy nie przejdzie w ciąg alkoholowy - czy nie wróci do nałogu. Kończy się to przeważnie wiadomo jak.
Staraj się unikać sytuacji, w których ktoś pali. Kontroluj to, prędzej, czy później wrócisz do analogów - a tego chyba nie chcesz. Znam wiele osób, co zaczynało palić e-p i wróciło do śmierdzieli. Ja nie che popełnić tego błędu - za dobrze mi bez nich póki co. Ty chyba też nie, prawda?
Sam sobie odpowiedz. Pozdrawiam.
Awatar użytkownika
By sheykin
#592709
Co prawda świeża jestem i dopiero od 18 listopada nie palę analogów ... ale mi najbardziej pomaga wyjście z palaczami w pracy na papierosa i powąchanie ich. Smród straszny i żal mi ich wszystkich, że nie dają się namówić na e-petka. Trzymam kciuki za wyjście bezpieczne z kryzysu :)
Awatar użytkownika
By jakub2006
#593241
ja dziś oglądałem jakiś tam serial i na korytarzu Dorociński zapalił analoga. zaciągnął się ... i wtedy naszła mnie ogromna ochota na fajkę. Mimo, że mam paczkę w razie 'w' powstrzymałem się. Chociaż ochota była
Awatar użytkownika
By gotronkk
#593523
kasia1 pisze:po co oglądasz głupie seriale?

No i powaliła mnie kobieta na kolana :lol: *ROFL*
By Absztyfikant
#632248
A ja popalam jeszcze analogi :D
Choć dziś zapaliłem czerwone Marlboro to myślałem, że wyjdę z siebie i stanę obok :?
Ale cóż moim założeniem było z ep ograniczyć palenie o 50% a ograniczyłem o ok 85% :beer:
Ciekawe czy nadejdzie dzień gdy analog mi przestanie smakować ?
By michalv
#632299
Każdy reaguje inaczej, ale wydaje mi się, że jeśli codziennie popalasz analogi, to zawsze będą Ci smakować, bo organizm jest do nich przyzwyczajony i nie ma okazji się odzwyczaić. Mi zaczęły śmierdzieć po ok. 2 tygodniach e-palenia. Ale to tylko moim zdaniem.
By maniak
#632416
Absztyfikant pisze:A ja popalam jeszcze analogi :D
Choć dziś zapaliłem czerwone Marlboro to myślałem, że wyjdę z siebie i stanę obok :?
Ale cóż moim założeniem było z ep ograniczyć palenie o 50% a ograniczyłem o ok 85% :beer:
Ciekawe czy nadejdzie dzień gdy analog mi przestanie smakować ?

kiedy-przestaja-nam-smakowac-analogi-t3110.html?hilit=kiedy%20przestaj%C4%85%20smakowa%C4%87%20analogi
Awatar użytkownika
By wasp
#632815
Miesiąc i dziesięć dni mija od odstawienia tytoniu. W tym czasie zacząłem się interesować wpływem palenia tytoniu na mój organizm. Powiem tak, teraz z całą jasnością wiem, na co przez trzydzieści lat narażałem sam siebie. Jaka jest przyczyna moich rozlicznych dolegliwości. Przez trzydzieści lat nie chciałem zauważać związku palenia z tymi dolegliwościami. To wystarczający i jedyny w zasadzie argument, żeby nigdy nie powrócić do analogów. Pozostaje jeszcze problem biernego palenia tytoniu w pracy. Moi współpracownicy niestety nie rozumieją, że bierne wdychanie przeze mnie dymu jest czymś, co zupełnie mi nie pasuje. Do tego są hybrydowcami. E-papierosy używają jedynie w swoich domach. Od czasu do czasu zdarzają się znajomi częstujący papierosem - pamiętają, że byłem namiętnym palaczem. Nie przypuszczałem, że nie uleganie pokusie jest takie łatwe. Z moim Championem i wytwarzanymi przez siebie liquidami dam sobie radę.
Awatar użytkownika
By przemass
#670544
Wiele dobrych sytuacji które spędzam z analogiem przypomina mi się jak kładę się spać i wtedy troch tęsknie za analogiem a tak to zero pociągu już mi nawet śmierdzą jak czuje jak ktoś pali.
Baza nikotynowa

Siema. Tak jak w temacie. Poszukuję jakiegoś skle[…]

ursa nano miga 3 razy na biało

Przy włożonym podzie przy zaciąganiu się dioda mig[…]

https://i.ibb.co/Q6VVz26/freemax-gal[…]

JBL SMOKE BOX (JBL GO E-PAPIEROS)

Witam forumowiczów. Jest to mój pierwszy post w[…]

UWAGA! Na blogu Starego Chemika BARDZO WAŻNE informacje! Dotyczą zdrowia i życia.