EPF
Rzuciłeś palenie lub e-palenie? Podziel się z innymi jak to zrobiłeś!
Awatar użytkownika
By peter221
#1527559
Pół roku e-palenia, pół roku bez analogów. Ostatnie 2 miesiące ET-S BDC Aspire na przemian z Eleaf IJust2, milion liquidów, przeróżne moce, sporo wydanej kasy.
Piątek, sobota paliłem już 0mg, od wczoraj całkiem odstawiłem e-papierosa.
Ciągnie mnie nieporównywalnie mocniej, niż gdy dawniej rzucałem same analogi. Wszędzie szukam e-peta, brakuje mi tego metalu w gębie. Parę razy dziennie zażywam tabakę, ale czuję, że to nie tyle głód nikotynowy, ile nałóg mechaniczny :/
Awatar użytkownika
By Herrwolf
#1527562
Może lepiej byłoby zmniejszać sukcesywnie dawkę nikotyny do 0, a nie tasować przeróżne moce.
To chyba raczej organizm upomina się o swoje.
Awatar użytkownika
By peter221
#1527565
ostatnimi czasy już raz paliłem 3mg, raz 12, tak naprawdę moc nie miała znaczenia, i tak wchłaniałem stałą dawkę dzienną.
próbowałem kiedyś zmniejszać moc, ale kończyło się tym, że po prostu wypalałem więcej :D

dlatego, zmotywowany też względami wydolnościowymi (crossfit), spróbuję od razu na głęboką wodę :D

ps. gdzieś czytałem, że uzależnienie fizyczne od nikotyny ustępuje po dobie czy dwóch, oj chyba trochę dłużej :D
Awatar użytkownika
By zapominajka
#1527596
Może nie potrzebnie się spieszysz. Przyzwyczajenie to jednak druga natura. Wiadomo, że z uzależnieniem psychicznym najtrudniej walczyć. Spróbuj powoli. Najpierw przy trudnych rytuałach typu piwko i kawa, i powoli odstawiaj. Powodzenia!
By Matse
#1528129
Ojjj panowie podziwiam Was, że chcecie rzucić ja przy próbie przestania z e-petem przerzuciłem się znów na normalne.
Awatar użytkownika
By peter221
#1533187
minął dokładnie okrągły tydzień bez e-peta w zębie, zero, żadnego wapowania.
Wrażenia:
- dużo łatwiej szło rzucanie analogów
- szybko zadyszka stała się sporo mniejsza przy wysiłku fizycznym
- kilkanaście, jak nie więcej butelek liquidu różnych mocy stoi i zastanawiam się, co z tym robić
- trudniej jest rzucić e-palenie, bo po rzuceniu nie ma zbyt wiele wymiernych korzyści, może poza lepszą wydolnością organizmu, ale to można wyczuć tylko przy intensywnym cardio.
By mmm9290
#1553393
peter221 pisze:Wrażenia:
- szybko zadyszka stała się sporo mniejsza przy wysiłku fizycznym

A jak wygląda wg Ciebie prównanie zadyszki przy analogach z zadyszką przy e-papierosie? Porównywalna?

Gratuluję!
Awatar użytkownika
By peter221
#1553398
Porównywalna, może trochę mniejsza po elektronicznym, oczywiście adekwatnie do mocy i ilości wypalonego liquidu.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
By jq0o
#1605658
Moim skromnym zdaniem nie ma co się spieszyć z zaprzestaniem e-palenia.
Można skończyć z analogiem w zębach- a miałem go przez 24 lata.
Myślę, że jestem tu dobrym przykładem powolnego rozstawania się z nałogiem.
Właściwie to nie myślę nawet o rozstaniu, e-palenie traktuję jako hobby, które może kiedyś się znudzi.
Póki co jestem blisko zerówek :wink:
Awatar użytkownika
By Artur Finger
#1605789
jq0o pisze:Moim skromnym zdaniem nie ma co się spieszyć z zaprzestaniem e-palenia.
Można skończyć z analogiem w zębach- a miałem go przez 24 lata.
Myślę, że jestem tu dobrym przykładem powolnego rozstawania się z nałogiem.
Właściwie to nie myślę nawet o rozstaniu, e-palenie traktuję jako hobby, które może kiedyś się znudzi.
Póki co jestem blisko zerówek :wink:


Najlepiej to być wolny :)
I mieć w pompie złodziejskie dyrektywy chwiejącej się w posadach ue i wszelakie koncerny tytoniowe którym chodzi tylko o kase a mających nasze zdrowie w środku :dupa
Awatar użytkownika
By peter221
#1634662
Zrobiłem pare buchów na imprezie po wielu piwach, ledwo pamietam, na innej pare analogów, ale ogólnie oczywiście dalej nie wapuje.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
By Piotr_K
#1636099
Artur Finger pisze:Najlepiej to być wolny :)
I mieć w pompie złodziejskie dyrektywy chwiejącej się w posadach ue i wszelakie koncerny tytoniowe którym chodzi tylko o kase a mających nasze zdrowie w środku :dupa


Bowiem cały problem jaki istnieje wokół palenia, wapowania itp wynika tylko z jednej kwestii - państwo zaczęło się w to wtrącać.

Lat temu ze 40 rozpoczęto nagonkę na analogi. Uznano, że powodują raka, trują, smierdzą i są ogólnie złe. Po co ? Ano po to by mieć podstawę do ich opodatkowania bez protestów społeczeństwa.

Kampania medialna o szkodliwości palenia miała i ma dwa cele:

a) Wywołac w palaczu poczucie winy, że on jest trucicielem - przez co zamknąc mu mordę gdyby zaczął protestować przeciwko podwyższeniu podatków od papierosów

b) Wywołać w niepalących jeszcze większą wrogość do palaczy - przez co zapewnić sobie szeroką i liczna grupę popieraczy podwyższenia podatków od papierosów.

Tylko i wyłacznie te dwie kwestie legły u podstaw całej pseudonauki, która nadmuchała do niebotycznych rozmiarów tzw "szkodliwośc palenia".

Nawiasem mówiąc - ja wcale nie twierdze, iz palenie jest nieszkodliwe. Bo jest (jak i wszystko). Ale na pewno nie jest tak szkodliwe jak się to w mediach ukazuje.
Powody podałem powyżej.

Obecnie w dobie rosnącej popularności EP - robi się dokładnie ale to dokładnie to samo w stosunku do papierosów elektronicznych oraz do waperów.

Dlatego z najwyższym obrzydzeniem obserwuję te działania i gdzie tylko mogę - staram się usuwać pranie mózgów wykonane telewizorem.


PS:
Przypominam, że budżet naszego kraju zasila rocznie kwota około 15 miliardów złotych pochodzaca TYLKO, podkreślam - TYLKO z akcyzy od papierosów (a przecież z paczki papierosów leci jeszcze VAT podatek CIT producenta, PIT kioskarza itp).

Budżet całego, podkreślam CAŁEGO NFZ'u (czyli nie tylko koszty leczenia społeczenstwa, ale i koszty utrzymania szpitali, budowy nowych lecznic, pensje lekarzy, dopłaty do leków) - to 60 miliardów złotych.
Zatem kasa wyłacznie z samej akcyzy papierosowej to 25% całego NFZ !

I tu naprawdę nie ma żadnego sensu zastanawianie się nad tym, że państwo dba o zdrowie obywateli bo zakazuje palenia.
Zakazywanie palenia ma jeden cel - zwiększyć sprzedaż papierosów. Idziesz ulicą, palisz peta. Chcesz wejśc do mijanego sklepu. W sklepie palic nie wolno.
Więc masz dwie możliwości - dopalić papierosa do końca i wejśc do sklepu. Odpada, nie ma czasu.
Więc rzucasz ledwie nadpalonego peta na chodnik i wchodzisz do sklepu, kupujesz co trzeba, wychodzisz. Co zrobisz w tym momencie ? Odpalisz kolejnego peta.
Efekt - o jednego peta szybciej skończy Ci się paczka.
Takich momentów w dniu palacza jest wiele.
Rządu nie interesuje czy papierosy wypalisz, zjesz, zmielisz, odstawisz na półkę. Ty masz je KUPIC. Bowiem gdy KUPISZ - zapłacisz podatek.

Gdyby państwu zależało na zdrowiu (zakładając, że receptą na dobre zdrowie jest niepalenie) - to by po prostu zakazało sprzedawania papierosów.
A tak nie jest :).
Awatar użytkownika
By Artur Finger
#1637056
Piotr_K pisze:
Artur Finger pisze:Najlepiej to być wolny :)
I mieć w pompie złodziejskie dyrektywy chwiejącej się w posadach ue i wszelakie koncerny tytoniowe którym chodzi tylko o kase a mających nasze zdrowie w środku :dupa


Bowiem cały problem jaki istnieje wokół palenia, wapowania itp wynika tylko z jednej kwestii - państwo zaczęło się w to wtrącać.

Lat temu ze 40 rozpoczęto nagonkę na analogi. Uznano, że powodują raka, trują, smierdzą i są ogólnie złe. Po co ? Ano po to by mieć podstawę do ich opodatkowania bez protestów społeczeństwa.

Kampania medialna o szkodliwości palenia miała i ma dwa cele:

a) Wywołac w palaczu poczucie winy, że on jest trucicielem - przez co zamknąc mu mordę gdyby zaczął protestować przeciwko podwyższeniu podatków od papieros

b) Wywołać w niepalących jeszcze większą wrogość do palaczy - przez co zapewnić sobie szeroką i liczna grupę popieraczy podwyższenia podatków od papierosów.

Tylko i wyłacznie te dwie kwestie legły u podstaw całej pseudonauki, która nadmuchała do niebotycznych rozmiarów tzw "szkodliwośc palenia".

Nawiasem mówiąc - ja wcale nie twierdze, iz palenie jest nieszkodliwe. Bo jest (jak i wszystko). Ale na pewno nie jest tak szkodliwe jak się to w mediach ukazuje.
Powody podałem powyżej.

Obecnie w dobie rosnącej popularności EP - robi się dokładnie ale to dokładnie to samo w stosunku do papierosów elektronicznych oraz do waperów.

Dlatego z najwyższym obrzydzeniem obserwuję te działania i gdzie tylko mogę - staram się usuwać pranie mózgów wykonane telewizorem.


PS:
Przypominam, że budżet naszego kraju zasila rocznie kwota około 15 miliardów złotych pochodzaca TYLKO, podkreślam - TYLKO z akcyzy od papierosów (a przecież z paczki papierosów leci jeszcze VAT podatek CIT producenta, PIT kioskarza itp).

Budżet całego, podkreślam CAŁEGO NFZ'u (czyli nie tylko koszty leczenia społeczenstwa, ale i koszty utrzymania szpitali, budowy nowych lecznic, pensje lekarzy, dopłaty do leków) - to 60 miliardów złotych.
Zatem kasa wyłacznie z samej akcyzy papierosowej to 25% całego NFZ !

I tu naprawdę nie ma żadnego sensu zastanawianie się nad tym, że państwo dba o zdrowie obywateli bo zakazuje palenia.
Zakazywanie palenia ma jeden cel - zwiększyć sprzedaż papierosów. Idziesz ulicą, palisz peta. Chcesz wejśc do mijanego sklepu. W sklepie palic nie wolno.
Więc masz dwie możliwości - dopalić papierosa do końca i wejśc do sklepu. Odpada, nie ma czasu.
Więc rzucasz ledwie nadpalonego peta na chodnik i wchodzisz do sklepu, kupujesz co trzeba, wychodzisz. Co zrobisz w tym momencie ? Odpalisz kolejnego peta.
Efekt - o jednego peta szybciej skończy Ci się paczka.
Takich momentów w dniu palacza jest wiele.
Rządu nie interesuje czy papierosy wypalisz, zjesz, zmielisz, odstawisz na półkę. Ty masz je KUPIC. Bowiem gdy KUPISZ - zapłacisz podatek.

Gdyby państwu zależało na zdrowiu (zakładając, że receptą na dobre zdrowie jest niepalenie) - to by po prostu zakazało sprzedawania papierosów.
A tak nie jest :).



Jesteś Pan Piotrze K bardzo mądrym człowiekiem.Musze repuchy wysłać.
Smoant Levin PK-mały,wielki pod

https://i.ibb.co/k3tQNQN/vape-poland[…]

Zastanawiałeś się kiedyś, ile może kosztować najd[…]

UWAGA! Na blogu Starego Chemika BARDZO WAŻNE informacje! Dotyczą zdrowia i życia.