By mankos - 24 lip 2012, 08:46
Posty: 252
Rejestracja: 26 lut 2010, 20:30
Posty: 252
Rejestracja: 26 lut 2010, 20:30
- 24 lip 2012, 08:46
#493860
Dzięki kolego za dobre słowa i wskazówki.Co do gwintu 510 to zrobiłem parę dolnych capów w całości z KO.
Kaszuba pisze:Trochę sam z siebie, trochę na prośbę oczekujących na swój egzemplarz, kilka szybkich słów.
Grzałka nowa ukręcona ze srebrnym drutem - szkoda mi straty energii grzejącej kubek ceramiczny. Parametry standardowe dla mnie - ok. 1,6Ω, zasilanie AW 16340 na Qbusiu. Sznurek 2,5mm od Peleona bodajże.
Wrażenia:
- wykonanie więcej niż przyzwoite;
- fajny patent z dwoma możliwymi ustnikami - można dymać na cienkim kominie z użyciem pierścienia blokującego, a można i na dripie (nie mylić z dripowaniem), który sam z siebie jest pierścieniem blokującym komin. Osobiście nie wiem, na jaki się zdecydować. Chudy łatwiej się reguluje, ale moja paszczęka woli coś grubszego chyba. Przy grubszym pewnie się będą zbierać skropliny pomiędzy wnętrzem dripa a kominkiem - fizyki nie da się przeskoczyć. Jaram na zmianę i chyba tak zostanie. Wiem, że są też wersje na wciskanego dripa 510 coś mi mówi, ze to może być mistrzostwo, zwłaszcza na zimę;
- na w/w sznurku nie da się wkręcić komina do samego dołu, max do połowy, bo tnie sznurek. Na początku walczyłem trochę z bobrem, ale ta regulacja na prawdę działa. Trzeba ją tylko trochę wyczuć, bo wraz z dokręcaniem blokady na maxa pod koniec lekko dokręca ona i komin (kleszczony oring ciągnie). Trzeba po prostu wziąć małą poprawkę na jakąś 1/4, może 1/2 obrotu. Zacząłem się zastanawiać, czy powiększyć kanały na sznurek - skoro jest gwint, to aż kusi do końca go wykorzystać. Nie wiem jednak, czy jest sens - teraz ciągnie i na grubych sznurkach i na cienkich. Powiększenie wymusi grubsze, a to pochłonie trochę płynu, co bodajże Murof już przetestował.
- okienko na strzykawce to coś, czego mi brakuje w AJacku. I sprawy nie załatwia Akcedowa tulejka. Tu mamy bardzo bezpieczny PP, zamiast płatającego figle PMMA, a wszystko w bardzo finezyjnym wydaniu. Sznytu dodaje widoczna przez okienko podziałka strzykawki, która wprawdzie chyba nic nie daje praktycznie, ale za to powoduje, że jakoś tak poważniej ten parownik wygląda;
- gwint mosiężny Mankosowy to, moim zdaniem, doskonały pomysł i wykonanie.
Nie byłbym sobą, gdybym się nie przyczepił do czegoś:
- pomiędzy kubek a pin plusowy warto dać mały oring w roli izolatora - przy pierwszym składaniu zbyt mocno docisnąłem kubek i drut plusowy grzałki zwarł w tym miejscu. Oring nie pozwoli wcisnąć kubka tak głęboko i przy okazji zaizoluje. Przy najbliższej wymianę grzały na pewno to zrobię;
- dla jarających na samym kominku można by go trochę wydłużyć. Ust Jaggera nie mam, a jednak jakoś tak ledwo go obejmuję. Dla mnie ciut za płytko wchodzi, dziwnie mi, gdy ust dotyka śruba dociskowa, ale to może jakieś moja ukryta pederastia daje znać o sobie...
Kilka fot (musicie wybaczyć jakość, ale jam nie JacekMr):
Sekcja
Na Qbusiu i porównanie wizualne z AJackiem - wybaczcie brak proporcji, powiem tylko, że jest subtelniejszy
A teraz pytanie trochę może i śmieszne, ale... Można by do obudowy AJacka zrobić bebechy oMM? Na tą chwilę kusi mnie pojemniejsza, domowa wersja tego parownika
No i na koniec napiszę coś, czego, wydawało mi się, że nigdy nie napiszę. Zawsze myślałem, że kop i para to kwestia mocy grzałki, różnice oporowe w moich są minimalne (zawsze tnę taki sam kawałek drutu), ale pierwszy raz od dawna mnie zatyka...
Dzięki kolego za dobre słowa i wskazówki.Co do gwintu 510 to zrobiłem parę dolnych capów w całości z KO.