E-papieros wydaje się być najbardziej bezpiecznym sposobem przyjmowania narkotyku
Palę cały czas - od chwili jak wstaję, do pójścia spać - w pracy, w podróży w domu. Zużywam niewiele ponad 1mL - jestem na bazie gliceryny, ale jak byłbym na PG też bym tyle palił:D
To co napisałem to dlatego, ze są osoby, które nie tylko nie znają umiaru w mocach liquidów, ale i ilościach wdychanego płynu.
Nikt dzisiaj nie napisze, że można używać bez ograniczenia. Tak jak na butelkach z wodą nie jest napisane, że zabrania sie pić ponad np 4 litry dziennie (piszę o tym, bo niedawno zmarła jakaś kobieta biorąca udział w zawodach picia wody - doszło do zatrucia wodnego).
Szczerze mówiąc to wstyd mi za tak głupie zachowania, że ktoś może e-palić aż tyle, żeby miał tego negatywne skutki zdrowotne. Obawiam się, że gdy kiedyś dojdzie do nieciekawego zdarzenia z e-papierosem, to nikt z rodziny zmarłego nie powie, że tatuś, któremu zaszkodziło, to był kur..a głupi kut...s i dlatego że nie wiedział ile można, to przedobrzył, chociaż mówiliśmy mu, że przesadza. I obawiam się, ze taka rodzinka wytoczy proces producentowi, sprzedawcy, sanitariuszom co przyjadą zwłoki obejrzeć (żeby Ziobro mógł powiedzieć, że już nigdy nikogo nie zabiją) i komu się tylko da. A w procesie przeciwko producentowi będzie mieć wsparcie dobrej kancelarii adwokackiej opłaconej przez koncerny tytoniowe. E-papierosy są nowymi stosunkowo produktami. Producenci nie mogą konkurować finansowo z koncernami tytoniowymi - taki długotrwały proces, z czarnym PR wykończy słabszą stronę, bez względu na to jaki bedzie wynik. A rozdmuchanie sprawy odwróci kierunek przechodzenia. Zamiast z analoga na e-p, będzie odwrotnie. Tylko potrzeba kilku głupich zachowań, paru nieodpowiedzialnych użytkowników
Czy koniecznie musiały być te częściowo wykropkowane słowa?
daro